Opublikowano Dodaj komentarz

Kampania pt. „Postęp Atomowy” – czyli stać nas na to aby spróbować wielkich projektów

Polska to kraj wspaniały pod wieloma względami. Gospodarka naszego kraju jest w czołówce najszybciej rozwijających się gospodarek Unii Europejskiej i jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek świata. W ostatnich latach podjętych zostało wiele znaczących przedsięwzięć, a kolejne przed nami. Nie powinniśmy się bać, gdyż stać nas, aby spróbować dużych inwestycji. Takowe planowane są w najbliższych latach również w sektorze energetycznym, który ukierunkowany jest na ograniczenie w nim udziału paliw kopalnych. Jednocześnie, niedawno do łask powróciła energia atomowa. Również Polska zaplanowała poczynić w tym kierunku pewne kroki. Czy słusznie? 

Dzisiejszym artykułem rozpoczynamy nową serię cotygodniowych publikacji i w związku z tym chcielibyśmy Państwa zaprosić do uważnego śledzenia naszych mediów społecznościowych. Niniejszym  przedstawiamy kampanię o  nazwie #PostępAtomowy, w ramach której  w ciągu najbliższych kilkunastu tygodni postaramy się rzetelnie oraz jak najbardziej przystępnie ukazać Państwu w naszych publikacjach to, czym jest energia jądrowa, jaka jest historia jej wynalezienia, do jakich celów jest wykorzystywana, jakie wiążą się z nią korzyści oraz zagrożenia i wreszcie – czy jest ona szansą dla polskiej energetyki? Oczywiście nie zabraknie też w tym wszystkim rozważań na temat prawa, gdyż postaramy się zaprezentować i omówić przepisy prawne dotyczące czy to samej energii jądrowej, czy też energetyki o nią opartej – na gruncie prawa rodzimego, jak również wybranych regulacji prawa międzynarodowego. Ponadto,  przedstawimy regulacje i obostrzenia związane z procesem budowy elektrowni atomowej, a także i te związane z wykorzystaniem technologii atomowej w innych sektorach życia jak np. wojsko czy medycyna. W rezultacie naszych rozważań postaramy się niejako „ocieplić wizerunek” energii jądrowej (który został nadszarpnięty tkwiącą nadal w zbiorowej świadomości Polaków katastrofą w Czarnobylu) i wskazać, iż jest ona potrzebna polskiej energetyce.

Jednak aby ten artykuł nie był tylko swego rodzaju broszurą reklamową, przygotowaliśmy dla Państwa kilka mało znanych ciekawostek na temat energii jądrowej, stanowiących przedsmak uczty jaką – mamy nadzieję – odkryją Państwo w naszej nowej serii artykułów.

  1. Pierwszy reaktor atomowy został uruchomiony w czasie, kiedy bomba atomowa istniała jeszcze tylko w teorii, a ówczesny świat żył od 9 dni informacjami o dokonanym przez wojska radzieckie okrążeniu w Stalingradzie niemieckiej 6. armii pod dowództwem gen. Paulusa. To właśnie w dniu 2 grudnia 1942 roku na Uniwersytecie w Chicago został uruchomiony pierwszy reaktor jądrowy o nazwie „Chicago Pile-1”. Pracami zespołu naukowców, który dokonał uruchomienia ów reaktora, kierował wybitny włoski fizyk Enrico Fermi, natomiast celem tego przedsięwzięcia było przedstawienie możliwości uzyskania pełnej kontroli nad reakcją jądrową – co ostatecznie się udało. Reaktor nie pracował zbyt długo, gdyż został stworzony dla celów wspomnianego eksperymentu, jednakże wyniki jakie wówczas uzyskano stanowiły ogromny krok w dalszym rozwoju, przyczyniając się do powstania i uruchomienia w dniu 20 grudnia 1951 roku  pierwszego komercyjnego reaktora jądrowego o nazwie „EBR-I”, znajdującego się w Laboratorium Narodowym Idaho w pobliżu Arco, w stanie Idaho.
  1. Choć to w USA stworzono pierwszą broń jądrową oraz państwo to jako pierwsze wykorzystało ją militarnie – w postaci bomb zrzuconych na Hiroszimę i Nagasaki, to proces ten nie obyłby się bez udziału Polaków, którzy odegrali w nim kluczową rolę. Jednym z nich był przedstawiciel Politechniki Lwowskiej, wybitny matematyk Stanisław Ulam, który bezpośrednio uczestniczył w tzw. Projekcie Manhattan. Jego praca w ramach projektu koncentrowała się przede wszystkim na analizie i modelowaniu procesów zachodzących wewnątrz broni jądrowej. Dokonał tego poprzez stworzenie wraz z Johnem von Neumannem innowacyjnych metod symulacji numerycznych, które umożliwiły właśnie modelowania zachowań reaktorów jądrowych oraz procesów zachodzących wewnątrz broni jądrowej, wprost przekładając się na lepsze ich zrozumienie. 
  1. Rolnicze wykorzystanie technologii jądrowej; jeżeli ktoś w tym momencie jest zdziwiony to tak proszę Państwa – technologia jądrowa jest wykorzystywana również w rolnictwie. Obejmuje ona wykorzystanie promieniowania jonizującego do doskonalenia upraw, zwalczania szkodników, poprawy genetyki roślin, kontroli jakości żywności, czy też zapobiegania chorobom roślin. W ramach tej technologii wyróżnia się kilka głównych technik jej wykorzystania, takich jak:
  • mutageneza promieniowania wykorzystuje promieniowanie jonizujące do indukowania mutacji genetycznych w organizmach żywych, takich jak rośliny. Mutacje te mogą prowadzić do powstania nowych cech fenotypowych, które mogą być przydatne w hodowli roślin;
  • irradiacja żywności – polega na naświetlaniu żywności promieniowaniem jonizującym w celu zwiększenia jej trwałości poprzez zahamowanie wzrostu mikroorganizmów, zwalczanie szkodników oraz spowolnienie procesów starzenia się produktów spożywczych;
  • badania radiograficzne i analiza poziomu radioaktywności – wykorzystanie technik radiograficznych do diagnostyki chorób roślin oraz analizy poziomu radioaktywności w glebie, wodzie i produktach rolnych.
  1. Pierwsze regulacje prawne związane z technologią atomową powstały w USA w czasie realizowania Projektu Manhattan i były przede wszystkim nakierowane na zagwarantowanie tajności owego projektu. Natomiast pierwsze oficjalne regulacje prawne dotyczące technologii jądrowej zostały wprowadzono również w USA, a dokładnie nastąpiło to w dniu 1 sierpnia 1946 roku na mocy ustawy pt. Atomic Energy Act. Ustawa została podpisana przez Prezydenta Harry’ego Trumana, a jej celem było nadzorowanie wszystkich aspektów związanych z energią atomową w Stanach Zjednoczonych. Ustawa ta przede wszystkim powołała do życia Atomic Energy Commission (AEC), która nadzorowała wszystkie komercyjne i naukowe aspekty oraz próby wykorzystania energii jądrowej, a także pełniła kontrolę nad rozwojem i produkcją broni jądrowej. Działała ona do roku 1974, kiedy to została zastąpiona przez dwa nowe podmioty, które po niewielkich zmianach działają do dnia dzisiejszego.

To tylko część z ciekawostek dotyczących energii jądrowej, którymi chcemy się z Państwem podzielić w kolejnych publikacjach poświęconych przywołanej tematyce. Zatem jest to jedynie przedsmak tego co chcemy zaserwować – tj. dań głównych w postaci cotygodniowych artykułów, dlatego nie pozostało nam nic innego jak jeszcze raz zaprosić Państwa na merytoryczną ucztę w obrębie zagadnień związanych z energią atomową. Zapraszamy również do czynnego przyłączenia się do naszej kampanii, zachęcając Państwa do  publikowania treści, komentarzy i przemyśleń związanych z proponowaną przez nas tematyką z użyciem hashtagu: #PostępAtomowy, na wykorzystywanych przez Państwa mediach społecznościowych.  

Opublikowano Dodaj komentarz

Cyber Mining – czyli nowy rodzaj górnictwa. Część 2 – Zagrożenia

W dzisiejszym artykule zapraszamy Państwa do kontynuacji rozważań prawnych na temat “Cyber Miningu” jako nowego rodzaju górnictwa.

Dla przypomnienia, w ostatnim artykule poświęconemu tej tematyce dokonaliśmy wyjaśnienia tego czym jest samo zjawisko Cyber Miningu, a także wyodrębniliśmy definicję tego pojęcia, jak również spróbowalismy osadzić ją na gruncie obecnego systemu prawa polskiego. 

Chętnych na odświeżenie poprzedniego artykułu odsyłamy na  stronę Instytutu, gdzie jest on dostępny pod niniejszym linkiem: https://instytutpgg.pl/index.php/2024/01/09/cyber-mining-czyli-nowy-rodzaj-gornictwa-czesc-1-wprowadzenie/ 

Dziś natomiast spróbujemy dokonać rozstrzygnięcia, czy zjawisko Cyber Miningu jest zagrożeniem samym w sobie, a także dokonamy wyodrębnienia katalogu innych zagrożeń bezpośrednio z nim związanych.

Tym samym przechodząc do meritum dzisiejszej publikacji – Cyber Mining, tak jak każde inne działanie występujące w Cyberprzestrzeni, jest narażony na znajdujące się tam zagrożenia związane z działalnością tzw. Cyberprzestępczości. Można wręcz rzec, że z racji na zysk oraz inne korzyści materialne, jakie wiążą się z procesem Cyber Miningu, jest on nawet dużo bardziej podatny na takie wrogie działania cyberprzestępców niż inne codzienne czynności dokonywane przez użytkowników w cyberprzestrzeni. 

Natomiast dość często stawiane jest w środowisku pytanie, czy samo w sobie zjawisko Cyber Miningu może być traktowane jako samodzielne zagrożenie funkcjonujące w Cyberprzestrzeni? Niestety odpowiedź na to pytanie jest nieoczywista. Indywidualne zjawisko Cyber Miningu nie jest w żaden sposób złe czy szkodliwe. Jest ono oczywiście nowe i nie do końca wyjaśnione, nawet dla części osób, które są jego czynnymi uczestnikami. Jednak w wyniku braku systematyzacji oraz uregulowania na gruncie polskiego systemu  prawnego tzw. “nowej sfery rzeczywistości”, jaką stanowi Cyberprzestrzeń oraz zagadnień nierozerwalnie z nią związanych, może dochodzić do sytuacji, w których to właśnie sam Cyber Mining będzie błędnie klasyfikowany jako jedno z ogólnych zagrożeń występujących w Cyberprzestrzeni.

Przykładem takiej błędnej kwalifikacji dość często jest sytuacja, w której potencjalny cyberprzestępca wykorzystuje przejęte urządzenie lub infrastrukturę innego użytkownika, chociażby jako koparkę kryptowalut, która działa na jego własne potrzeby. Tym samym dochodzi do zaistnienia zjawiska Cyber Miningu, przy czym to nie ono stanowi zagrożenie, a jedynie jest efektem końcowym tego co powstało w wyniku zastosowania innego zagrożenia, które doprowadziło do przejęcia kontroli nad urządzeniem. 

Tym samym najwłaściwszą odpowiedzią na postawione pytanie będzie stwierdzenie, że zjawisko Cyber Miningu nie jest zagrożeniem sam w sobie, a wręcz przeciwnie – jest ono raczej celem, do którego osiągnięcia wykorzystywane są zagrożenia funkcjonujące w cyberprzestrzeni.

Natomiast w tym miejscu pojawia się pytanie, czy jest możliwe wyodrębnienie nowych zagrożeń cybernetycznych wymierzonych w Cyber Mining oraz związanych z tym zjawiskiem? Odpowiedź brzmi – tak, jest to możliwe. Do grupy takich zagrożeń zaliczamy przede wszystkim:

  • Złośliwe oprogramowanie (malware): W przypadku zjawiska Cyber Miningu służą one jak w powyższym przykładzie do przejęcia kontroli nad urządzeniem użytkownika w celu umieszczenia na nim koparki kryptowalut. Rzeczywisty użytkownik sprzętu, na którym zachodzi proces wydobycia może nawet nie być świadomy o jego istnieniu. Oczywiście dla samego użytkownika jest to stan wysoce niebezpieczny i niepożądany, gdyż nie dość, że partycypuje on w zyskach płynących z owego zjawiska, to przede wszystkim ponosi koszty wydobycia w postaci ogromnego zużycia energii elektrycznej.   
  • Bezpośrednie ataki na infrastrukturę “miningową”  użytkowników: są to bezpośrednie ataki hakerskie wymierzone w infrastrukturę firm lub pojedynczych użytkowników uczestniczących w procesie Cyber Miningu. Ich celem może być zarówno uszkodzenie infrastruktury czy sprzętu uczestniczącego w procesie wydobycia tokenu, jak i samo przerwanie procesu wydobycia, a także kradzież już wydobytej kryptowaluty.
  • Ataki typu 51%: są to ataki, w których pojedynczy haker lub określona grupa hakerów uzyskała kontrolę nad ponad połową mocy obliczeniowej danej sieci blockchain wykorzystując to do manipulowania operacjami w niej zachodzącymi. Przede wszystkim mogą cofać już wydobyte tokeny poprzez tworzenie ich kopii, a także utrudniać pracę innym Cyber Górnikom w obrębie danej sieci blockchain poprzez odrzucanie transakcji, spowolnienie procesu wydobycia, jak i całkowitą blokadę sieci.
  • Social engineering i phishingcyberprzestępcze ataki poprzez zastosowanie socjotechniki, jaką jest phishing (podszywanie się) opartej najczęściej o już wykradzione dane cyfrowe, np. w postaci maili starają się wyłudzić dane dostępu (loginy i hasła) do portfeli kryptowalutowych w celu kradzieży kryptowaluty. Są one najczęściej pierwszym, wstępnym krokiem owego procederu.
  • Kradzież portfeli kryptowalutowych – są to bezpośrednie ataki hackerskie najczęściej przeprowadzane przy użyciu wirusów typu spyware mające na celu również kradzież danych dostępowych do portwela kryptowalutowego. Są one często drugim, końcowym krokiem kradzieży tychże danych, poprzedzonym wcześniej metodą opartą o phishing. Do zakażenia wirusem typu spyware najczęściej dochodzi do poprzez wejście w link z podejrzanej wiadomości. 
  • Pump and dump schemesjest to zagrożenie polegające na manipulowaniu ceną wybranego tokenu kryptowaluty, która prowadzi do jej wzrostu, po czym następuje nagły spadek prowadzący do strat finansowych.

Jak widać, zagrożeń związanych ze zjawiskiem Cyber Miningu jest całkiem sporo, a ich liczba będzie zapewne tylko rosnąć, szczególnie mając chociażby na uwadze rewolucję związaną z rozwojem sztucznej inteligencji. Niestety w przeciwieństwie do wzrostu zagrożeń nie postępuje wzrost poziomu zabezpieczenia prawnego w zakresie regulacji mających na celu zarówno penalizację zachowań niechcianych, jak również uporządkowanie problemów związanych ze zjawiskami już istniejącymi, co powoduje, że obecnie przynajmniej w polskim porządku prawnym możemy mówić o chaosie w tym aspekcie. Dlatego w naszym przyszłym artykule w ramach cyklu związanego z Cyber-Miningiem przedstawimy zarówno propozycję regulacji prawnych mających na celu uregulowanie odpowiedzialności karnej wynikającej ze stosowania opisanych zagrożeń, jak i postaramy się poszukać i ewentualnie wskazać już istniejące regulacje.

Dziękujemy za uwagę 

Mgr Michał Krawczyk / 05.03.2024 r.

Opublikowano Dodaj komentarz

Prawo geologiczne i górnicze, a prawo ochrony środowiska

Ochrona środowiska, tak jak chociażby bezpieczeństwo energetyczne, wynika ze sformułowanej w art. 5 Konstytucji RP zasady zrównoważonego rozwoju. Ponadto art. 74 Konstytucji wprowadza m. in. obowiązek władz publicznych zapewnienia bezpieczeństwa ekologicznego, ochrony środowiska, wspierania wszelkich działań obywateli na rzecz ochrony i poprawy stanu środowiska, a także prawo do informacji o stanie środowiska i jego ochronie. Z kolei z art. 86 Konstytucji wynika powszechny obowiązek dbałości o stan środowiska oraz odpowiedzialność za spowodowane przez siebie pogorszenie jego stanu. Należy zaznaczyć, że istnieje wiele aktów prawnych na poziomie ustawowym, jak i podustawowym, które regulują problematykę ochrony środowiska. Oczywiście najbardziej doniosłym aktem z tej pierwszej grupy jest ustawa z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (Dz. U. z 2024 r. poz. 54) – dalej “p.o.ś.”. Trzeba również pamiętać o innych ustawach takich jak ustawa o lasach[1], ustawa o ochronie przyrody[2], ustawa o ochronie zwierząt[3], jak również ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko[4].

Punktem wyjścia dla przedmiotowych rozważań jest art. 81 ust. 3 p.o.ś. Zgodnie z nim szczegółowe zasady gospodarowania złożem kopaliny i związanej z eksploatacją złoża ochrony środowiska określają przepisy ustawy – Prawo geologiczne i górnicze (p.g.g.). Nie oznacza to, że w p.o.ś. nie ma żadnych norm regulujących sferę geologii i górnictwa. Istotny jest tutaj dział VII p.o.ś. pod nazwą “ochrona kopalin”, ponieważ formułuje fundamentalne zasady prawa geologicznego i górniczego.

Zasady te zawiera art. 125 ust. 1 p.o.ś. Są nimi:

1) zasada racjonalnego gospodarowania złożami kopalin,

2) zasada kompleksowego wykorzystania kopalin, w tym kopalin towarzyszących.

Nowelizacja ustawy p.o.ś., która weszła w życie w dniu 28 października 2023 r. uczyniła z dotychczasowego brzmienia art. 125 p.o.ś. jego nowo numerowany ustęp 1. Tym samym nowelizacja dodała kolejno ustępy 2 i 3 do wspomnianego artykułu. I tak w myśl art. 125 ust. 2 p.o.ś. zasady ochrony udokumentowanych złóż kopalin określają przepisy ustawy – Prawo geologiczne i górnicze. Celem tego przepisu niewątpliwie jest poczynienie ukłonu względem ochronnej funkcji art. 95 ust. 1 p.g.g. Ten ostatni przepis z kolei odsyła w zakresie zasad ochrony m.in. udokumentowanych złóż kopalin do regulacji ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U. z 2023 r. poz. 977 z późn. zm.), więc mamy tutaj do czynienia niejako z podwójnym odesłaniem. Ustawa p.o.ś odsyła bowiem do ustawy p.g.g., a ustawa p.g.g. odsyła do ustawy planistycznej. Szczegóły wykraczają poza ramy opracowania, temat ten niewątpliwie zostanie jeszcze rozwinięty na naszych łamach.

Art. 95. 1. Udokumentowane:

1) złoża kopalin,

2) wody podziemne,

3) kompleksy podziemnego składowania dwutlenku węgla,

4) podziemne bezzbiornikowe magazyny substancji

– podlegają ochronie w procesie planowania i zagospodarowania przestrzennego, na zasadach określonych w ustawie i w przepisach ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U. z 2023 r. poz. 977, 1506, 1597, 1688, 1890 i 2029), w celu zabezpieczenia możliwości ich eksploatacji lub wykorzystania.

Ustawodawca poczynił również wyjątek w postaci dodanego art. 125 ust. 3 p.o.ś. Wyjątek ten dotyczy możliwości posadowienia morskich farm wiatrowych oraz instalacji odnawialnych źródeł energii (według odnośnych przepisów) na obszarach występowania udokumentowanych złóż kopalin. Jak wiemy, wyjątki nie mogą być interpretowane rozszerzająco (łac. exceptiones non sunt extendendae), toteż nie inaczej, w przypadku tej regulacji wyjątek może być zastosowany wyłącznie pod warunkiem, że instalacja morska nie jest trwale związana z gruntem w taki sposób, który uniemożliwiłby eksploatację zalegającego pod nią/w jej pobliżu złoża w przyszłości.

Art. 125. 3. Nie narusza ochrony złóż kopalin lokalizowanie na obszarach występowania udokumentowanych złóż kopalin morskich farm wiatrowych w rozumieniu ustawy z dnia 17 grudnia 2020 r. o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych (Dz. U. z 2023 r. poz. 1385, 1681 i 1762) oraz instalacji odnawialnych źródeł energii w rozumieniu ustawy z dnia 20 lutego 2015 r. o odnawialnych źródłach energii (Dz. U. z 2023 r. poz. 1436, 1597, 1681 i 1762), jeżeli te instalacje nie są trwale związane z gruntem w sposób uniemożliwiający eksploatację złoża w przyszłości.

Z kolei art. 126 p.o.ś. wskazuje, w jaki sposób powinna być prowadzona eksploatacja złóż kopalin. Według niego eksploatację złoża kopaliny prowadzi się w sposób gospodarczo uzasadniony, przy zastosowaniu środków ograniczających szkody w środowisku i przy zapewnieniu racjonalnego wydobycia i zagospodarowania kopaliny. Natomiast podejmujący eksploatację złóż kopaliny lub prowadzący tę eksploatację jest obowiązany przedsiębrać środki niezbędne do ochrony zasobów złoża, jak również do ochrony powierzchni ziemi oraz wód powierzchniowych i podziemnych, sukcesywnie prowadzić rekultywację terenów poeksploatacyjnych oraz przywracać do właściwego stanu inne elementy przyrodnicze.

Przykładem praktycznego aspektu styczności obu gałęzi prawa są normy wynikające z art. 72 p.o.ś. Z art. 72 ust. 1 pkt 1 i 2 p.o.ś. wynika, że określając ustalenia planu ogólnego gminy oraz miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, zapewnia się warunki utrzymania równowagi przyrodniczej i racjonalną gospodarkę zasobami środowiska, w szczególności przez:

1) ustalanie programów racjonalnego wykorzystania powierzchni ziemi, w tym na terenach eksploatacji złóż kopalin, i racjonalnego gospodarowania gruntami,

2) uwzględnianie obszarów występowania złóż kopalin oraz obecnych i przyszłych potrzeb eksploatacji tych złóż.

Podsumowując, niniejsza publikacja stanowi jedynie zarys zasadniczych powiązań pomiędzy dwiema dziedzinami prawa, jakimi są prawo geologiczne i górnicze oraz prawo ochrony środowiska. Jak mogli Państwo zauważyć, jednym z kluczowych wniosków zawartych w publikacji jest fakt, iż niebagatelne znaczenie w przypadku powiązań prawa geologicznego i górniczego z prawem ochrony środowiska ma kolejna, trzecia gałąź prawa, jaką jest prawo zagospodarowania przestrzennego. Biorąc pod uwagę tą nieco skomplikowaną sieć powiązań między przedmiotowymi gałęziami prawa, jako Instytut życzymy sobie przy tym, by polski ustawodawca uregulował obie sfery tak, aby dbając o kompatybilność przepisów je tworzących względem siebie, równocześnie dążył do poszanowania autonomii interesów, które za poszczególnymi gałęziami stoją. Należy bowiem mieć na uwadze, że działalność wydobywcza niejednokrotnie wchodzi w konflikt z ochroną środowiska. Kluczowe jest zatem dbanie o prawidłowe wyważenie wszystkich okoliczności: interesu publicznego oraz interesów prywatnych (zarówno interesów jednostkowych, jak też ich mniejszych lub większych sum), a także zarówno bieżących potrzeb teraźniejszości, jak i rozsądnych prognoz na przyszłość z połączeniu z wyzwaniami stojącymi przed przyszłymi pokoleniami.

Mgr Jakub Kołecki / 27.02.2024 r.

[1] Ustawa z dnia 28 września 1991 r. o lasach (Dz. U. z 2023 r. poz. 1356 z późn. zm.

[2] Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2023 r. poz. 1336 z późn. zm.).

[3] Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2023 r. poz. 1580).

[4] Ustawa z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. z 2023 r. poz. 1094 z późn. zm.).

Opublikowano Dodaj komentarz

Modele własności złóż na świecie

W dzisiejszym opracowaniu kilka słów na temat modeli własnościowych w odniesieniu do złóż kopalin na świecie. Oczywiście pamiętać należy, że omawiane w niniejszym opracowaniu kwestie zostały potraktowane ogólnikowo, nakreślając tylko problematykę zagadnienia. 

Różnorodnie własność złóż kopalin traktują systemy prawne w różnych państwach. Kwestia modelu własności złóż kopalin, który obowiązuje w danym państwie jest determinowana przez władzę ustawodawczą danego państwa(1). Zagadnienie to regulują ustawy krajowe (jedna lub kilka łącznie) takie jak np.: chińska Ustawa o Surowcach Mineralnych z 1986 r. (Mineral Resources Law; nowelizowana w roku 1996 oraz 2009)(2), amerykańska Konstytucja(2) wraz z Federalną Ustawą o Zarządzaniu Gruntami (Federal Land Policy and Management Act) z 1976 r.(3), czy brytyjskie ustawy, m.in.: Ustawa o Przemyśle Węglowym (Coal Industry Act) z 1994 r., Ustawa o Majątku Koronnym (Crown Estate Act) z 1956 r.(4). Z reguły możemy zauważyć, że stosunki własnościowe w odniesieniu do złóż kopalin kształtują się trojako:

  1. Własność państwa (state property) – wyłączne prawo państwa do naturalnych zasobów ziemi. W omawianym modelu złoża kopalin są znacjonalizowane. Oznacza to, że zasoby naturalne znajdujące się pod powierzchnią ziemi są wyłączną własnością państwa, a właściciele gruntów nie mają żadnych praw do tych kopalin z tytułu własności gruntu. Własnością tą państwo rozporządza poprzez udzielanie stosownych zezwoleń (mining permit, licence, concession). Powyższy model odnotować można w Federacji Rosyjskiej(2) oraz w Chińskiej Republice Ludowej(2).
  2. Prawo powierzchni (surface rights), własność gruntu (land ownership) – złoża kopalin jako własność właścicieli nieruchomości gruntowych. Wspomniany model obowiązuje wyłącznie w USA, gdzie zakres prawa własności jest niezwykle szeroki. Uprawnia to właściciela nieruchomości do posiadania i eksploatacji wszelkich zasobów naturalnych znajdujących się pod powierzchnią gruntu, z kolei właścicielem złóż znajdujących pod powierzchnią gruntów federalnych jest rząd federalny (5, 6).
  3. Model mieszany (mixed ownership) – hybryda dwóch poprzednich modeli, w różnych odsłonach. Na przykład w Wielkiej Brytanii prawo do złóż kopalin takich jak: ropa naftowa, gaz, węgiel, złoto, srebro (surowce strategiczne dla gospodarki) należą do państwa. Pozostałe surowce znajdują się w rękach prywatnych (są własnością właścicieli gruntu)(4). Podobnie sytuacja przedstawia się w Polsce(7, 8).
  1. LUONG P.J., WEINTHAL E. 2006 – Rethinking the Resource Curse: Ownership, Structure, Institutional Capacity and Domestic Constraints. Annual Reviews: Political Science, 9: 241-263, https://doi.org/10.1146/annurev.polisci.9.062404.170436;
  2. RAPORT1 – Mining Law 2019. International Comperative Legal Guide. https://iclg.com/practice-areas/mining-laws-and-regulations;
  3. GORTE R.W., VINCENT C.H., HANSON L.A., ROSENBLUM M.R. 2012 – Federal Land Ownership: Overview and Data. Congressional Research Service. https://emwh.org/issues/public%20trust/federal/Federal%20Land%20Ownership%20Overview%20and%20Data%202012.pdf;
  4. RAPORT2 – Mininig Law 2021. International Comperative Legal Guide. https://iclg.com/practice-areas/mining-laws-and-regulations;
  5. JONES K. P., WELBORN J. F., RUSSEL C. J. 2013 – Landman’s Legal Handbook. Rocky Mountain Mineral Law Fundation, s. 181;
  6. https://instytutpgg.pl/index.php/2023/07/25/czy-typowy-smith-moze-wydobywac-kopaliny-ze-swojego-amerykanskiego-ogrodka/;
  7. KOWAL D. 2022 – „Własność złóż kopalin a kryterium społeczno-gospodarczego przeznaczenia gruntu w prawie polskim” – „Przegląd Geologiczny”, vol. 70, nr 10, 2022;
  8. https://instytutpgg.pl/index.php/2023/07/24/czy-typowy-kowalski-moze-wydobywac-kopaliny-ze-swojego-ogrodka/.

Mgr Dominik Kowal / 20.02.2024 r.

Opublikowano Dodaj komentarz

Teren górniczy oraz obszar górniczy – prawne różnice między pojęciami

Częstokroć w potocznym obiegu przyjmuje się i używa pojęć “teren górniczy” oraz “obszar górniczy” jako zamienników. Jednak biorąc pod uwagę zakaz wykładni synonimicznej pojęć funkcjonujących w języku prawnym możemy śmiało założyć, że tak nie jest. Poniżej przedstawiamy prawne różnice zachodzące pomiędzy tymi pojęciami na gruncie prawa geologicznego i górniczego. Ilustracje z przykładowymi mapami mają za zadanie jak najlepiej je unaocznić. Mapa nr 1 przedstawia sytuację w regionie LGOM (Legnicko-Głogowskiego Okręgu Miedziowego). Mapka nr 2 pokazuje z kolei rozgraniczenie w tzw. worku bogatyńskim.

https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/sylwetka-drzew-39553/

Znaczenie i skutki wyodrębnienia przez ustawodawcę pojęć obszaru oraz terenu górniczego są niebywale istotnymi aspektami dotyczącymi funkcjonowania zakładu górniczego. Ponadto mają ważne znaczenie ogólne dla prowadzenia działalności gospodarczej związanej z wydobywaniem złóż kopalin oraz innymi określonymi ustawowo rodzajami działalności geologicznej i górniczej. 

Dla ich zrozumienia, a także rozróżnienia, zasadnicze znaczenie ma art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 9 czerwca 2011 roku – Prawo geologiczne i górnicze (dalej jako: p.g.g.), czyli popularny słowniczek ustawowy. 

  • Obszarem górniczym zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 5 p.g.g. jest “przestrzeń, w granicach których przedsiębiorca jest uprawniony do wydobywania kopaliny, podziemnego bezzbiornikowego magazynowania substancji, podziemnego składowania odpadów, podziemnego składowania dwutlenku węgla oraz prowadzenia robót górniczych niezbędnych do wykonywania koncesji”. 
  • Terenem górniczym jest w myśl art. 6 ust. 1 pkt 15 p.g.g. “przestrzeń objęta przewidywanymi szkodliwymi wpływami robót górniczych zakładu górniczego”.

Podstawy wyznaczenia obszaru i terenu górniczego określono w art. 32 ust. 2 p.g.g. Należą do nich: 

  1. dokumentacja geologiczna oraz
  2. odpowiednio:
  1. projekt zagospodarowania złoża albo 
  2. plan zagospodarowania podziemnego składowiska dwutlenku węgla.

Wskazane powyżej pojęcia odgrywają ważną rolę m.in. w zakresie obowiązków przedsiębiorcy związanych z funkcjonowaniem zakładu górniczego w kontekście szkodliwego wpływu robót górniczych. 

Zgodnie bowiem z art. 34 ust. 2 p.g.g. przedsiębiorca zobowiązany jest do niezwłocznego złożenia wniosku o zmianę koncesji, jeżeli rzeczywiste szkodliwe wpływy robót górniczych zakładu górniczego przekroczą wyznaczone w koncesji granice terenu górniczego. W przeciwnym razie, organ koncesyjny wszczyna z urzędu postępowanie o zmianę koncesji obciążając kosztami postępowania przedsiębiorcę stosownie do art. 34 ust. 3 p.g.g. 

Na uwagę zasługuje również art. 49zb p.g.g. konstytuujący obowiązki przedsiębiorcy lub operatora posiadającego koncesję węglowodorową, który w czasie trwania koncesji zobowiązany jest do prowadzenia strony internetowej z dostępem m.in. do mapy z naniesionymi granicami obszaru i terenu górniczego w przypadku wydobywania węglowodorów ze złoża, wraz ze współrzędnymi płaskimi prostokątnymi punktów załamania tych granic w państwowym systemie odniesień przestrzennych. 

Nadto, obszar i teren górniczy powinny zostać określone we wniosku o udzielenie koncesji na wydobywanie kopalin ze złóż zgodnie z wymaganiami dotyczącymi map górniczych, z zaznaczeniem granic podziału terytorialnego kraju, co expressis verbis wynika z art. 26 ust. 1 pkt 4 p.g.g. Takie same wymogi ustawodawca rozciągnął na podziemne bezzbiornikowe magazynowanie substancji, podziemne składowanie odpadów oraz na wniosek o wydanie decyzji inwestycyjnej na rozpoczęcie fazy wydobywania węglowodorów ze złoża (kolejno wskazują na to art. 27 ust. 1 pkt 4 oraz art. 49z ust. 3 pkt 5 p.g.g.).

Warto zaznaczyć, że wskazane wyżej koncesje muszą obowiązkowo wskazywać granice zarówno obszaru, jak i terenu górniczego, jednak obszar górniczy nie musi obejmować całości złoża, jeżeli nie zagraża to jego prawidłowemu wykorzystaniu na co zwraca uwagę art. 32 ust. 3 p.g.g.

Przechodząc do kwestii ujęcia terenu górniczego w aktach z zakresu planowania i zagospodarowania przestrzennego, należy w pierwszej kolejności pamiętać o treści art. 32 ust. 1 p.g.g., który wskazuje na decydującą rolę koncesji jeżeli chodzi o wyznaczenie granic obszaru i terenu górniczego. Sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (dalej jako: plan miejscowy) nie jest obowiązkowe, poza sytuacjami wyznaczonymi przez przepisy szczególne. Możliwość sporządzenia planu miejscowego dla terenu górniczego lub jego fragmentu wyznacza art. 104 ust. 2 p.g.g. Warto odnotować, że stosownie do art. 104 ust. 6 p.g.g. koszty sporządzenia planu miejscowego terenu górniczego ponosi przedsiębiorca, co wydaje się być uzasadnione w kontekście art. 104 ust. 2 p.g.g. z uwagi na przewidywane w koncesji istotne skutki dla środowiska związane z działalnością przedsiębiorcy. Natomiast przy sporządzeniu planu na zasadach ogólnych koszty jego przygotowania na podstawie art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 27 marca 2003 roku o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym poniesie gmina.

Przy sporządzaniu planu miejscowego terenu górniczego niezwykle istotne znaczenie zdaje się mieć art. 104 ust. 5 p.g.g., wskazujący na jego fakultatywne elementy, tj. określenie obiektów lub obszarów, dla których wyznacza się filar ochronny, w granicach którego ruch zakładu górniczego może być zabroniony bądź może być dozwolony tylko w sposób zapewniający należytą ochronę tych obiektów lub obszarów, oraz wskazanie obszarów wyłączonych z zabudowy bądź takich, w granicach których zabudowa jest dozwolona tylko po spełnieniu odpowiednich wymagań; koszt spełnienia tych wymagań ponosi przedsiębiorca.

Najważniejszym wnioskiem jest znaczenie i zakres pojęć, przytoczonych w dzisiejszych rozważaniach. Podsumowując, obszar górniczy to przestrzeń, w obrębie której przedsiębiorca upoważniony jest do prowadzenia działalności górniczej zgodnie z wydaną koncesją i na zasadach ustalonych w tej koncesji. Z kolei terenem górniczym będzie „przestrzeń objęta przewidywanymi szkodliwymi wpływami robót górniczych zakładu górniczego”.

Mgr Jakub Kołecki / 13.02.2024 r.

Opublikowano Dodaj komentarz

Analiza wyroku NSA z dnia 22 października 2021 r., sygn. akt II GSK 1005/21

Temat tzw. niedozwolonego wydobycia powraca na naszą stronę niczym bumerang. W niniejszym artykule pragniemy bowiem zaprezentować opracowanie wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 22 października 2021 r., w sprawie o sygn. akt II GSK 1005/21.

Na wstępie przypomnieć należy, iż Prawo geologiczne i górnicze (dalej jako p.g.g.) [1] przewiduje kategorię złóż kopalin objętych własnością górniczą (art. 10 ust. 1, 2 i 4 p.g.g.) przysługującą Skarbowi Państwa (art. 10 ust. 5 p.g.g.) oraz złóż kopalin objętych własnością nieruchomości gruntowej (art. 10 ust. 3 p.g.g.), a więc przysługujących właścicielowi nieruchomości – tzw. “własność kodeksowa” ze względu na jej pochodzenie z Kodeksu cywilnego [2]. Sam fakt, że złoże kopaliny objęte jest własnością nieruchomości gruntowej, nie oznacza z góry, iż właściciel nieruchomości może prowadzić wydobycie oraz rozporządzać wydobytą kopaliną. Ustawa wskazuje, że wydobywanie kopaliny ze złoża możliwe jest jedynie po uzyskaniu koncesji (art. 21 ust. 1 pkt 2 p.g.g.). W p.g.g. znajdziemy również regulację dotyczącą instytucji tzw. dozwolonego wydobycia. Dozwolone wydobycie na gruncie art. 4 p.g.g. nie wymaga koncesji – jest więc wyjątkiem od zasady koncesjonowania działalności wydobywczej. Jednakże niespełnienie wymagań stawianych przez ww. przepis uznawane jest w przypadku braku koncesji jako wydobycie kopalin bez wymaganej koncesji, co w konsekwencji podlega sankcji w postaci opłaty podwyższonej z art. 140 p.g.g. Kwestie te były już szeroko omawiane w ramach poprzednich publikacji, do których niniejszym odsyłamy:

Przechodząc do sedna, sprawa poruszona w analizowanym orzeczeniu dotyczyła kwestii wydobywania kopaliny bez wymaganej koncesji. Jak ustalono, współwłaściciele nieruchomości jako strona skarżąca wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach (dalej jako WSA), który oddalił skargę na decyzję Prezesa Wyższego Urzędu Górniczego (dalej jako WUG), wydobywali piasek ze złoża piaskowego w ilości 3.933,00 Mg bez wymaganej koncesji. W związku z tym procederem, po otrzymaniu stosownej informacji od organów ścigania, dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego (dalej jako OUG) jako organ administracyjny I instancji nałożył na skarżących w drodze decyzji opłatę podwyższoną za wydobycie w wysokości 94.392,00 zł. Została ona utrzymana w mocy decyzją Prezesa WUG jako organu odwoławczego na podstawie art. 138 Kodeksu postępowania administracyjnego [3] w zw. z art. 143 ust. 1 i art. 140 ust. 1, ust. 2 pkt 2 i ust. 3 pkt 3 p.g.g.

W sprawie przeprowadzone zostało postępowanie dowodowe. „W wyniku oględzin działki przeprowadzonych 5 grudnia 2017 r. stwierdzono głęboki wykop odsłaniający skarpy przepalonego łupka węglowego, który prawdopodobnie był pozyskiwany i sprzedawany jako kruszywo. Ustalono także, że na stronie internetowej [firmy należącej do właściciela nieruchomości – przypis autora] w ofercie, obok piasku kopanego znajduje się m.in. „berga różne granulacje”. Skarżący wyjaśnił, że na działkach objętych postępowaniem prowadzi czynności w związku z likwidacją zapożarowania i wyrównania terenu, na dowód czego przedłożył zdjęcia. Wizja starosty w dniu 15 marca 2018 r. wykazała na nieruchomości piasek płukany w dwóch pryzmach”. Uzupełnienie stanu faktycznego stanowiły także zdjęcia satelitarne z lat 2009, 2013, 2015, 2017 r. – obrazujące zmiany terenu na przestrzeni lat – oraz wizja z 2018 i 2019 r. Ponadto zostały dokonane pomiary geologicznej budowy działki sporządzone przez biegłego inżyniera. Na podstawie m.in. ww. dowodów dyrektor OUG postanowił nałożyć na skarżących opłatę podwyższoną za wydobycie. Wykorzystano stawkę opłaty eksploatacyjnej na rok 2018, ustaloną dla piasków i żwirów, a wynikającą z obwieszczenia Ministra Środowiska w sprawie stawek opłat na rok 2018 [4] wynoszącą 0,60 zł/Mg. Całość pomnożono przez 40-krotność, wynikającą z art. 140 ust. 3 pkt 3 i ust. 5 p.g.g. W wyniku obliczeń uzyskano kwotę 94.382,00 zł.

Właściciele nieruchomości odwołali się od ww. decyzji do organu wyższej instancji (w postępowaniu administracyjnym), jakim był Prezes WUG. Utrzymał on w jednak mocy decyzję dyrektora OUG i jak czytamy “wobec tak zgromadzonego materiału dowodowego, nie znalazł podstaw by odstąpić od stanowiska wyrażonego w decyzji organu I instancji”. Następnie właściciele nieruchomości zaskarżyli decyzję Prezesa WUG w całości, wnosząc skargę do WSA w Gliwicach, czym rozpoczęli bieg postępowania sądowoadministracyjnego. WSA oddalił skargę na decyzję Prezesa WUG, która utrzymywała w mocy decyzję dyrektora OUG o nałożeniu opłaty podwyższonej za wydobycie kopaliny bez wymaganej koncesji. Sąd podkreślił, iż w świetle art. 21 ust. 1 pkt 2 p.g.g. wydobycie kopaliny wymaga koncesji. „Niepodważalnym w świetle zebranych dowodów jest, że skarżący takiej koncesji nie posiadali, co oznacza, że nie mogli wydobywać kopaliny lub udostępniać działki w tym celu innym podmiotom. Nie dokonali też zgłoszenia wydobycia na własne potrzeby”. WSA uznał, iż stan faktyczny sprawy został poprawnie ustalony przez organ nadzoru górniczego i przyjął go za podstawę swego rozstrzygnięcia. Uznał także, że organ dokonał prawidłowej subsumcji ustalonego stanu faktycznego pod omówione wyżej normy prawa materialnego. Wreszcie właściciele działki wnieśli skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego (dalej jako NSA). NSA uwzględnił skargę kasacyjną i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania WSA w Gliwicach. NSA w uzasadnieniu wyroku wskazał, iż decyzja dyrektora OUG nie jest niezgodna z prawem, jednak w sprawie nie zbadano dostatecznie stanu faktycznego. Dalej w uzasadnieniu ww. wyroku czytamy: “Organ administracji publicznej jest zobowiązany jednoznacznie ustalić oraz w przekonujący sposób wykazać zaktualizowanie się wszystkich przesłanek jej nałożenia, tak faktycznych, jak i prawnych, co stanowi warunek konieczny uznania tego działania za zgodne z prawem, to za nie mniej uzasadnione trzeba uznać twierdzenie, że także – jeżeli nie przede wszystkim – sąd administracyjny nie jest zwolniony z obowiązku przeprowadzenia rzetelnej kontroli zgodności z prawem decyzji nakładającej obowiązek zapłaty opłaty podwyższonej, jeżeli oczywiście kontrola ta zostanie skutecznie zainicjowana skargą (…) Zadanie sądu administracyjnego polegało na kontroli prawidłowości rozumienia (wykładni) przez organ administracji przywołanego przepisu prawa, a mianowicie art. 140 ust. 1 [w tym miejscu ciężko określić, czy sądowi chodziło o oba przepisy czy o jeden z nich – przypis autora] ust. 3 pkt 3 p.g.g., albowiem – jako przepis prawa materialnego – wyznaczał on przedmiot sprawy oraz zakres postępowania wyjaśniającego w sprawie oraz zbiór koniecznych do jej załatwienia ustaleń oraz dowodów”.

Konkludując powyższe rozważania wskazać należy, że NSA przyjmując za podstawę rozstrzygnięcia stan faktyczny poprawnie ustalony przez dyrektora OUG zaznaczył równocześnie, że ten ostatni „w żaden sposób nie wyjaśnił, ani też nie osadził go na gruncie żadnych argumentów odnoszących się do prawnie relewantnych faktów oraz dowodów, których ocena miałaby potwierdzać ich zaistnienie”. Dodatkowo NSA podzielił wnioski zgłoszone przez skarżących w skardze kasacyjnej, potwierdzające nieuzupełnienie stanu faktycznego, a mianowicie, że dokumenty na których bazował geolog, były dokumentami archiwalnymi. Ponadto w sprawie nie powołano biegłego. Przez co ustalenia te należy uznać jako „lakoniczne, a przez to dowolne”. W związku z tym NSA przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez WSA.

W powyżej przytoczonym wyroku należy zauważyć, iż jedynie niedokładne zbadanie przez WSA stanu faktycznego sprawy stało się powodem uznania przez NSA skargi kasacyjnej za zasadną. Okoliczności faktyczne sprawy wydają się jednak wskazywać na duże prawdopodobieństwo, iż skarżący mimo wszystko nie unikną konieczności poniesienia podwyższonej opłaty (we wspomnianej lub ewentualnie innej kwocie, ustalonej na podstawie nowych dowodów).

Mgr Dominik Kowal, 06.02.2024 r.

[1] ustawa z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. z 2023 r. poz. 2029);

[2] ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2023 r. poz. 1933);

[3] obwieszczenie Ministra Środowiska z dnia 31 sierpnia 2017 r. w sprawie wysokości stawek opłat za korzystanie ze środowiska na rok 2018 r. (M. P. z 2017 r. poz. 875);

[4] ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2023 r. poz. 775).

Opublikowano Dodaj komentarz

Świadectwa charakterystyki energetycznej – szczegółowa analiza przepisów

W dniu 28 kwietnia 2023 r. w życie weszły przepisy ustawy z dnia 7 października 2022 r. o zmianie ustawy o charakterystyce energetycznej budynków oraz ustawy – Prawo budowlane[1], nakładające na właścicieli lub zarządców budynków lub ich części obowiązki dotyczące świadectw charakterystyki energetycznej. Choć od kwietnia minęło już sporo czasu, to wydaje się, że przepisy wspomnianej ustawy nadal budzą pewne wątpliwości. W niniejszej publikacji dokonamy szczegółowej ich analizy i postaramy się wyjaśnić kwestie problemowe w przystępnej formie.

https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/lampa-turnedon-2131539/

Na wstępie wskazać należy, że obowiązek „posiadania” świadectw charakterystyki energetycznej początkowo wynikał z przepisów ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane[2] i dotyczył wyłącznie budynków wzniesionych po roku 2009. Natomiast w 2014 r. został on wprowadzony (przeniesiony z Prawa budowlanego) przepisami ustawy o charakterystyce energetycznej budynków[3]. Przepisy te weszły w życie de facto z dniem 9 marca 2015 r. 

Przechodząc do szczegółowej analizy przepisów znowelizowanej ustawy o charakterystyce energetycznej budynków[4] (dalej jako „Ustawa”) wspomnieć należy, że jest ona wdrożeniem Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/31/UE z dnia 19 maja 2010 r. w sprawie charakterystyki energetycznej budynków[5], której celem jest m. in. obniżenie emisji CO2, zwiększenie efektywności energetycznej, zwiększenie wydajności energetycznej, zmniejszenie zużycia paliw kopalnych. Jak czytamy na stronie internetowej Ministerstwa Klimatu i Środowiska: Celem wprowadzenia obowiązku sporządzania świadectw jest promowanie budownictwa efektywnego energetycznie i zwiększanie świadomości społecznej w zakresie możliwości uzyskania oszczędności energii w budynkach[6]. Każdy nowo wybudowany budynek – lub jego część – (zbywany np. przez dewelopera) powinien posiadać takie świadectwo przy jego odbiorze. Zgodnie bowiem z art. 57 ust. 1 pkt 6a Prawa budowlanego[7]: Do zawiadomienia o zakończeniu budowy obiektu budowlanego lub wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie inwestor jest obowiązany dołączyć kopię świadectwa charakterystyki energetycznej przekazanego w postaci papierowej albo wydruk świadectwa charakterystyki energetycznej przekazanego w postaci elektronicznej.

Kto ma obowiązek zapewnienia sporządzenia świadectwa charakterystyki energetycznej? Kwestia ta została uregulowana w art. 3 Ustawy. Zgodnie z ust. 1 wspomnianego przepisu za zapewnienie sporządzenia świadectwa charakterystyki energetycznej dla budynku lub części odpowiedzialny jest:

  1. właściciel budynku lub części budynku;

lub

  1. zarządca budynku lub części budynku[9];

lub

  1. osoba, której przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu[10];

lub 

  1. osoba, której przysługuje spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego[11].

Ustawodawca posłużył się w cytowanym przepisie – w stosunku do ww. podmiotów – sformułowaniem, iż „zapewniają sporządzenie” świadectwa charakterystyki energetycznej, natomiast świadectwo takie sporządza osoba do tego uprawniona – o czym będzie mowa w dalszej części artykułu[8]. Ponadto, wspomniane wyżej podmioty przekazują odpowiednio nabywcy albo najemcy:

  • świadectwo charakterystyki energetycznej – przy zawarciu umowy sprzedaży albo zbycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu (przy sporządzeniu aktu notarialnego – fakt przekazania notariusz odnotowuje w akcie notarialnym – art. 11 ust. 6);
  • kopię świadectwa charakterystyki energetycznej (w formie papierowej, wydruku lub w postaci elektronicznej) – przy zawarciu umowy najmu.

Obowiązek sporządzenia świadectwa charakterystyki energetycznej dotyczy budynku lub jego części:

  1. zbywanego na podstawie umowy sprzedaży;
  2. zbywanego na podstawie umowy sprzedaży spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu;
  3. wynajmowanego.

Zgodnie z art. 10 Ustawy świadectwo charakterystyki energetycznej zawiera:

  1. dane identyfikacyjne budynku lub części budynku;
  2. charakterystykę energetyczną budynku lub części budynku;
  3. zalecenia określające zakres i rodzaj robót budowlano-instalacyjnych, które poprawią charakterystykę energetyczną budynku lub części budynku.

Świadectwo charakterystyki energetycznej jest ważne przez 10 lat od dnia jego sporządzenia (art. 14 ust. 1). Jednakże traci ważność przed upływem tego terminu, jeżeli w wyniku przeprowadzonych robót budowlano-instalacyjnych uległa zmianie charakterystyka energetyczna budynku lub jego części (art. 14 ust. 2).

W celu uniknięcia wszelkich wątpliwości warto przywołać definicje ustawowe budynku oraz charakterystyki energetycznej. Zgodnie z art.  2. Ustawy Ilekroć w ustawie jest mowa o:

  1. budynku – należy przez to rozumieć budynek w rozumieniu art. 3 pkt 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2020 r. poz. 1333, 2127 i 2320 oraz z 2021 r. poz. 11, 234 i 282)[12]; 
  2. charakterystyce energetycznej – należy przez to rozumieć zbiór danych i wskaźników energetycznych budynku lub części budynku, określających całkowite zapotrzebowanie na energię niezbędną do ich użytkowania zgodnie z przeznaczeniem.

Ustawa przewiduje również wyłączenia przedmiotowe dotyczące wprowadzonego nią obowiązku. Zgodnie z art. 3 ust. 4 Ustawy obowiązki dotyczące świadectw charakterystyki energetycznej nie dotyczą budynku:

  1. podlegającego ochronie na podstawie przepisów o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami;
  2. używanego jako miejsce kultu i do działalności religijnej;
  3. przemysłowego oraz gospodarczego niewyposażonych w instalacje zużywające energię, z wyłączeniem instalacji oświetlenia wbudowanego (np. hala magazynowa);
  4. mieszkalnego, przeznaczonego do użytkowania nie dłużej niż 4 miesiące w roku (np. domki letniskowe);
  5. wolnostojącego o powierzchni użytkowej poniżej 50 m2 (np. tzw. domy bez pozwolenia do tej powierzchni / budynki gospodarcze);
  6. gospodarstw rolnych o wskaźniku EP określającym roczne obliczeniowe zapotrzebowanie na nieodnawialną energię pierwotną nie wyższym niż 50 kWh/(m2·rok)[13].

Świadectwo charakterystyki energetycznej lub jego części sporządza osoba do tego uprawniona, która zgodnie z art. 17 Ustawy:

  1. posiada pełną zdolność do czynności prawnych;
  2. nie była skazana prawomocnym wyrokiem za przestępstwo przeciwko mieniu, wiarygodności dokumentów, obrotowi gospodarczemu, obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi lub za przestępstwo skarbowe;
  3. ukończyła:
  1. studia wyższe zakończone uzyskaniem tytułu zawodowego inżyniera, inżyniera architekta, inżyniera architekta krajobrazu, inżyniera pożarnictwa, magistra inżyniera architekta, magistra inżyniera architekta krajobrazu, magistra inżyniera pożarnictwa albo magistra inżyniera, albo
  2. studia wyższe inne niż wymienione w lit. a oraz studia podyplomowe, których program uwzględnia zagadnienia związane z charakterystyką energetyczną budynków, wykonywaniem audytów energetycznych budynków, budownictwem energooszczędnym i odnawialnymi źródłami energii,

lub

  1. posiada uprawnienia budowlane, o których mowa w art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane[14].

Ponadto, wymagane jest, aby osoba taka została wpisana do wykazu osób uprawnionych – tj. do Centralnego Rejestru Charakterystyki Energetycznej Budynków (art. 18) – stworzonego w tym celu systemu teleinformatycznego prowadzonego przez ministra właściwego do spraw budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa. Do wykazów osób uprawnionych wpisuje się także osoby świadczące na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej usługi transgraniczne, które są uprawnione do sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej lub do kontroli systemu ogrzewania lub systemu klimatyzacji w państwie członkowskim Unii Europejskiej, państwie członkowskim Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) – stronie umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym oraz państwie, które zawarło z Unią Europejską i jej państwami członkowskimi umowę regulującą swobodę świadczenia usług, na ich wniosek (art. 34 ust. 1).

Osoba uprawniona do sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej przekazuje osobie lub podmiotowi, który zlecił jego wykonanie, świadectwo charakterystyki energetycznej w postaci papierowej, opatrzone numerem nadanym w centralnym rejestrze charakterystyki energetycznej budynków oraz podpisem osoby uprawnionej (art. 5).

Warto w tym miejscu omówić również szczególne rodzaje budynków, które wyróżnia Ustawa. Są to w uproszczeniu budynki, dla których sporządza się świadectwa charakterystyki energetycznej w oparciu o świadectwo charakterystyki energetycznej (bądź w jego braku w oparciu o dokumentację techniczną, przy uwzględnieniu ewentualnych odstępstw od projektu technicznego w zakresie charakterystyki energetycznej budynku) sporządzone uprzednio dla innego budynku podobnego rodzaju. Wskazano je w art. 6 – 9 Ustawy, są to:

  1. budynek lub jego część, który został wybudowany na podstawie tego samego projektu technicznego co inny budynek (art. 6); 
  2. budynek mieszkalny jednorodzinny należący do grupy takich samych budynków, tj. budynek w zabudowie bliźniaczej, szeregowej lub grupowej (art. 7 Ustawy w zw. z art. 3 pkt 2a Pr. bud.);
  3. grupa lokali mieszkalnych (art. 8).

W przypadku części budynku świadectwo charakterystyki energetycznej może zostać opracowane dla tej części na podstawie świadectwa charakterystyki energetycznej budynku, a w przypadku braku tego świadectwa, na podstawie dokumentacji technicznej budynku (art. 9 ust. 1). W tej sytuacji właściciel lub zarządca budynku jest obowiązany do nieodpłatnego przekazania kopii świadectwa charakterystyki energetycznej budynku lub (…) dokumentacji technicznej budynku (…) właścicielowi części budynku lub osobie, której przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, lub osobie, której przysługuje spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, a także najemcy (…), w terminie nie dłuższym niż 14 dni od dnia złożenia przez niego wniosku (art. 9 ust. 2). Nie oznacza to jednak, że taka osoba nie poniesie kosztu sporządzenia świadectwa dla interesującej ją części budynku (np. kopiując to przekazane nieodpłatnie), bowiem zostanie dla niej sporządzone nowe świadectwo w oparciu o przekazane dokumenty.

Na koniec wskazać należy, że za niewypełnienie obowiązków wynikających z Ustawy (np. nieprzedstawienie świadectwa energetycznego przy sprzedaży lub wynajmie budynku, sporządzenie dokumentu w oparciu o nieprawdziwe dane) grozi kara grzywny w wysokości do 5.000,00 zł [słownie: pięć tysięcy złotych 00/100]. Zatem obowiązki wprowadzone przywołaną Ustawą to przysłowiowe “nie przelewki”, a realny wymóg, który należy wypełnić, gdy zajdzie po naszej stronie taka konieczność.  

Mgr Dominik Kowal, 30.01.2024 r.

[1] Dz. U. z 2022 r., poz. 2206.

[2] Tj. tekst jednolity: Dz. U. z 2010 r. poz. 1623.

[3] Dz. U. z 2014 r. poz. 1200 oraz z 2015 r. poz. 151.

[4] Dz. U. z 2023 r. poz. 1762.

[5] https://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:L:2010:153:0013:0035:pl:PDF.

[6] https://www.gov.pl/web/rozwoj-technologia/Swiadectwa-charakterystyki-energetycznej.

[7] Dz. U. z 2023 r. poz. 2029.

[8] Zgodnie bowiem z art. 16 Ustawy: Świadectwo charakterystyki energetycznej budynku lub części budynku nie może być sporządzane przez właściciela lub zarządcę tego budynku lub tej części budynku oraz osobę, której przysługuje w tym budynku lub w tej części budynku spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu albo spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego.

[9] Zarządca nieruchomości według przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 2023 r. poz. 2029) – art. 184a zarządca nieruchomości to przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą z zakresu zarządzania nieruchomościami.

[10] Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu to ograniczone prawo rzeczowe uprawniające członka spółdzielni (właściciela) do użytkowania oraz rozporządzenia lokalem (mieszkaniem). Jednakże jak wspomniano jest to prawo “ograniczone” co oznacza, że faktycznym właścicielem pozostaje spółdzielnia mieszkaniowa, zatem niektóre działania podejmowane wobec lokalu mogą wymagać zgody spółdzielni.

[11] Prawo dotyczące wyłącznie korzystania z lokalu, bez prawa do rozporządzania nim, właścicielem mieszkania pozostaje spółdzielnia mieszkaniowa (osoba w lokalu zamieszkująca nie jest jego właścicielem): Art.  9 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. z 2023 r. poz. 1681): ust. 1.  Przez umowę o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego spółdzielnia zobowiązuje się oddać osobie, na rzecz której ustanowione jest prawo, lokal mieszkalny do używania, a osoba ta zobowiązuje się wnieść wkład mieszkaniowy oraz uiszczać opłaty określone w ustawie i w statucie spółdzielni. Spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego może być ustanowione na rzecz członka spółdzielni albo członka spółdzielni i jego małżonka. ust. 2. Spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego może być ustanowione w budynku stanowiącym własność lub współwłasność spółdzielni.

[12] Art. 3 pkt 2 Prawa budowlanego: Ilekroć w ustawie jest mowa o budynku – należy przez to rozumieć taki obiekt budowlany, który jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz posiada fundamenty i dach.

[13] Wskaźnik EP to wskaźnik rocznego zapotrzebowania budynku na nieodnawialną energię pierwotną, która jest potrzebna do ogrzewania, chłodzenia, wentylacji, przygotowania ciepłej wody użytkowej, a także energii potrzebnej do zasilania oświetlenia i wszystkich innych urządzeń elektrycznych w domu.

[14] Art. 14. Prawa budowlanego [Specjalności uprawnień budowlanych]:  1.Uprawnienia budowlane są udzielane w specjalnościach: 1) architektonicznej; 2) konstrukcyjno-budowlanej; 3) inżynieryjnej: a) mostowej, b) drogowej, c) kolejowej w zakresie kolejowych obiektów budowlanych, d) kolejowej w zakresie sterowania ruchem kolejowym, e) hydrotechnicznej, f) wyburzeniowej; 4) instalacyjnej w zakresie sieci, instalacji i urządzeń: a) telekomunikacyjnych, b) cieplnych, wentylacyjnych, gazowych, wodociągowych i kanalizacyjnych, c) elektrycznych i elektroenergetycznych. Dodatkowo wymagana jest praktyka w zawodzie.

Opublikowano Dodaj komentarz

Polskie ratownictwo górnicze – struktura, zadania i organizacja

W dzisiejszym artykule skupimy się na ratownictwie górniczym w polskim prawie geologicznym i górniczym, a konkretnie na jego strukturze, zadaniach i organizacji. Należy zaznaczyć, że z uwagi na wiele kwestii związanych z funkcjonowaniem ratownictwa górniczego uregulowanego przez polskiego ustawodawcę, nie sposób ująć ich w jednym artykule. Wobec tego cała regulacja związana z funkcjonowaniem ratownictwa górniczego w Polsce zostanie rozbita na kilka mniejszych artykułów które będą ukazywać się co pewien czas na naszej stronie internetowej. 

https://www.wnp.pl/gornictwo/tomasz-ciupa-ratownik-gorniczy-z-kopalni-bobrek-piekary-walka-o-zycie-gornikow-zawsze-trwa-do-samego-konca,339822.html

W pierwszej kolejności trzeba podkreślić, iż działalność górnicza jest dosyć charakterystycznym rodzajem działalności gospodarczej. Występowanie zagrożeń w zakładach górniczych pociąga za sobą ryzyko wystąpienia wypadków pracowników takich zakładów oraz wystąpienia szkód w środowisku naturalnym i to w dużo większym wymiarze niż w przypadku prowadzenia innych rodzajów działalności gospodarczej. Taka specyfika działalności gospodarczej pociąga za sobą konieczność zapewnienia określonej prewencji i ochrony przed niekorzystnymi zagrożeniami. I tak, jednym z podstawowych obowiązków o charakterze prewencyjnym nałożonym na przedsiębiorcę w polskim prawie geologicznym i górniczym jest chociażby obowiązek prowadzenia prac górniczych na podstawie planu ruchu zakładu górniczego (PRZG). Natomiast obowiązkiem o charakterze ochronnym jest zapewnienie w zakładzie górniczym dostępu do działań ratowniczych służących do pomocy pracownikom znajdującym się w stanie zagrożenia życia lub zdrowia, jak również usunięciu stanu zagrożenia wystąpienia szkody w środowisku naturalnym, właśnie bezpośrednio związanym z zasadnością istnienia zagrożenia górniczego [1].

W kontekście organizacji ratownictwa górniczego, należy zwrócić uwagę na art. 122 p.g.g. Zgodnie z tym przepisem, ratownictwo  górnicze dzieli się na: 

1) służby ratownictwa górniczego przedsiębiorcy oraz

2) podmioty zawodowo trudniące się ratownictwem górniczym. 

Z kolei zgodnie z art. 122 ust. 6 p.g.g, przedsiębiorca (tj. podmiot który posiada koncesję na prowadzenie działalności regulowanej) jest zobowiązany: 

1) posiadać własne służby ratownictwa górniczego albo powierzyć realizację tego obowiązku w całości lub w części podmiotom zawodowo trudniącym się ratownictwem górniczym, 

2) posiadać plan ratownictwa górniczego, 

3) zapewnić stałą możliwość udziału w akcji ratowniczej zawodowych specjalistycznych służb podmiotu zawodowo trudniącego się ratownictwem górniczym w sposób określony w umowie, o której mowa w ust. 15. 

Istotnie w doktrynie wskazuje się, że brzmienie całego art. 122 p.g.g wskazuje, że wszystkie ze wskazanych obowiązków mają charakter obligatoryjny (tzn. muszą one być spełnione jednocześnie). Niemniej jednak § 68 rozporządzenia Ministra Energii z dnia 16 marca 2017 r. w sprawie ratownictwa górniczego (tj. Dz. U z 2022 r., poz. 1418 ze zm.) definiuje umowę przedsiębiorcy z podmiotem zawodowo trudniącym się ratownictwem górniczym jako fakultatywną [1]. Przy czym należy nadmienić, że spora część przedsiębiorców posiada umowy z podmiotami zewnętrznymi, których służby, kiedy zajdzie taka potrzeba, wspomagają akcję ratowniczą. Aczkolwiek redakcję obecnego art. 122 p.g.g należy ocenić zdecydowanie negatywnie, szczególnie mając na uwadze fakt, że konieczność zapewnienia przez przedsiębiorcę dostępu w zakładzie górniczym do służb ratownictwa górniczego jest obowiązkiem o charakterze policyjnym [2, 1], a obowiązki o charakterze policyjnym powinny być formułowane możliwie jak najkonkretniej.

Mając na względzie ww. obowiązki, należy również zważyć na treść art. 122 ust. 17 p.g.g. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli występujące w zakładzie górniczym zagrożenia naturalne i ich natężenie nie wymagają spełnienia przez przedsiębiorcę obowiązku, o którym mowa w ust. 6 pkt 1 , i jeżeli nie spowoduje to pogorszenia stanu bezpieczeństwa w zakładzie górniczym, właściwy organ nadzoru górniczego może, w drodze decyzji, zwolnić przedsiębiorcę z tego obowiązku w całości lub w części. Przedsiębiorca, który uzyskał zwolnienie, jest obowiązany zabezpieczyć możliwość prowadzenia akcji ratowniczej przez podmioty trudniące się zawodowo ratownictwem górniczym, w sposób określony w planie ratownictwa górniczego oraz umowie zawartej z tym podmiotem. Kryterium, jakie dyrektor OUG bierze pod rozwagę rozpatrując wniosek o zwolnienie z obowiązku posiadania własnych służb ratownictwa przedsiębiorcy, jest niepogorszenie stanu bezpieczeństwa w zakładzie górniczym, przede wszystkim ze względu na rodzaj i natężenie zagrożeń naturalnych występujących w zakładzie górniczym. Należy w tym miejscu nadmienić, iż takie zwolnienie może maksymalnie dotyczyć tylko jednego zakładu górniczego [3]. Również przedsiębiorca, w przypadku uzyskania takiego zwolnienia, jest nie tylko zobowiązany do zapewnienia możliwości udziału służb zewnętrznych w akcji ratowniczej, ale również do możliwości prowadzenia przez stację ratownictwa akcji w całości [3]. Z brzmienia tego przepisu wynika również jasno, że przedsiębiorca w przypadku uzyskania zwolnienia z obowiązku posiadania własnych służb musi de facto i tak zawrzeć umowę z podmiotem zewnętrznym trudniącym się zawodowo ratownictwem górniczym oraz posiadać plan ratownictwa górniczego. Sama możliwość zwolnienia w praktyce ogranicza się do płytkich, odkrywkowych zakładów górniczych prowadzących wydobycie kruszywa (np. piasku, żwiru), co w praktyce bardzo zawęża krąg zakładów górniczych, które mogą uzyskać takie zwolnienie. Co ważne, ustawodawca wyłączył tutaj zastosowanie przepisów ust. 1-18 w art. 122 p.g.g. do odkrywkowych zakładów górniczych, co jednak nie zwalnia takich przedsiębiorców z wymogów, o których była mowa w kontekście wydania decyzji o zwolnieniu posiadania własnych służb ratownictwa górniczego.

Podstawowe zadania jakie stoją przed służbami ratownictwa górniczego przedsiębiorcy oraz podmiotami zawodowo trudniącymi się ratownictwem górniczym, ustawodawca uregulował w art. 122 ust. 2 p.g.g. I tak, do zadań tych podmiotów należą: 

1) niezwłoczne niesienie pomocy w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia osób przebywających w zakładzie górniczym, bezpieczeństwa ruchu zakładu górniczego lub bezpieczeństwa powszechnego, 

2) w sytuacjach określonych szczegółowymi przepisami wykonawczymi dotyczącymi ratownictwa górniczego – wykonywanie prac profilaktycznych zapobiegających bezpośredniemu zagrożeniu bezpieczeństwa osób lub ruchu zakładu górniczego [4]. 

Jak wskazuje H. Schwarz, wymienione przez ustawodawcę obowiązki w art. 122 ust. 2 p.g.g są w sposób celowy niedookreślone, bowiem nie sposób stypizować wszystkich czynności, których podjęcie może być konieczne w celu niesienia pomocy w warunkach zagrożenia [3].

Omawiając wszelkie wymogi formalne związane z ratownictwem górniczym, które musi dochować przedsiębiorca, nie sposób nie wspomnieć o obowiązku posiadania planu ratownictwa górniczego. Plan taki sporządza się dla każdego zakładu górniczego (art. 122 ust. 10 p.g.g), bez względu na jego wielkość oraz technologię prowadzonej działalności [4]. Plan taki określa w szczególności: organizację służb ratownictwa górniczego i służb pogotowia w zakładzie górniczym, możliwość stałego udziału w akcji ratowniczej zawodowych specjalistycznych służb podmiotu zawodowo trudniącego się ratownictwem górniczym – w przypadku zawarcia umowy, niezbędne wyposażenie w sprzęt ratowniczy, sposób prowadzenia akcji ratowniczej. Plan jest zatwierdzany przez Kierownika Ruchu Zakładu Górniczego (KRZG) oraz na bieżąco aktualizowany w zakresie ustalonym przez KRZG.

Przechodząc już do samej struktury ratownictwa górniczego, stosownie do art. 122 ust. 13 p.g.g, podstawą funkcjonowania służb ratowniczych jest drużyna ratownicza oraz kopalniana stacja ratownictwa górniczego bądź zakładowa stacja ratownictwa górniczego. W skład drużyny ratowniczej wchodzą: kierownik kopalnianej stacji ratownictwa górniczego, zastępcy kierownika kopalnianej stacji ratownictwa górniczego, ratownicy górniczy, mechanicy sprzętu ratowniczego. Przynależność do ratownictwa górniczego jest dobrowolna. Liczbę osób wchodzących w skład drużyny ratowniczej oraz jej skład określa KRZG uwzględniając zagrożenia występujące w zakładzie górniczym. W przypadkach uzasadnionych potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa pracy w drużynie ratowniczej utrzymuje się specjalistyczne zastępy ratownicze do wykonywania w trakcie akcji ratowniczej oraz prac profilaktycznych czynności, które wymagają szczególnych umiejętności. Również kiedy akcje ratownicze mają być prowadzone w specyficznych warunkach wymagających zastosowania specjalnych technik (w szczególności alpinistycznych lub nurkowych), przedsiębiorca, w zależności od rodzaju zagrożeń występujących w zakładzie górniczym, w porozumieniu z jednostką ratownictwa górniczego powołuje specjalistyczną służbę ratowniczą, którą stanowią: co najmniej dwa zastępy ratownicze tej samej specjalności, mechanicy specjalistycznego sprzętu ratowniczego, kierownicy specjalistycznych zastępów ratowniczych, lekarze przygotowani do współdziałania ze specjalistycznymi zastępami ratowniczymi. W zakresie wymaganej ilości ratowników górniczych oraz zastępów ratowniczych należy wskazać, iż ta liczebność uzależniona jest od wielkości zakładu górniczego (w zakresie szczegółów odsyłamy czytelników do wspomnianego rozporządzenia ministra energii w sprawie ratownictwa górniczego).

Bazą drużyny ratowniczej jest kopalniana lub zakładowa stacja ratownictwa górniczego [1]. Na czele takiej stacji stoi kierownik (z co najmniej 2 zastępcami w podziemnych zakładach górniczych, a w pozostałych rodzajach zakładów górniczych z co najmniej 1 zastępcą). Kierownik kopalnianej stacji ratownictwa górniczego lub jeden z jego zastępców są ratownikami górniczymi. Funkcję kierownika kopalnianej stacji ratownictwa górniczego lub co najmniej jednego z jego zastępców pełni osoba, która: 

  • ma co najmniej pięcioletni staż ratownika górniczego, 
  • ukończyła z wynikiem pozytywnym kurs dla kandydatów na kierowników kopalnianych stacji ratownictwa górniczego. 

Kierownik kopalnianej stacji ratownictwa górniczego w podziemnych zakładach górniczych wydobywających węgiel kamienny nie może równocześnie pełnić innych funkcji w kierownictwie lub w dozorze ruchu zakładu górniczego.

Należy również wskazać, że służba ratownictwa górniczego w kopalni musi spełniać określone wymogi w przedmiotowym rozporządzeniu. Do jednego z takich przykładowych wymogów należy zaliczyć m.in. obowiązek działania w oparciu o regulamin, zatwierdzany przez kierownika jednostki ratownictwa, w którym określa się: zadania wykonywane przez zawodowe zastępy ratownicze oraz zawodowe pogotowia specjalistyczne, a także dyżurujące zastępy ratownicze dla grup podziemnych zakładów górniczych, sposób szkolenia i odbywania ćwiczeń ratowniczych przez osoby wchodzące w skład zastępów i pogotowi, o których mowa w pkt 1, organizację służby medycznej oraz zabezpieczenia medycznego zastępów i pogotowi, o których mowa w pkt 1, a także kwalifikacje i zasady szkolenia lekarzy.

Jak widać, kazuistyczność i zawiłość regulacji związanej z ratownictwem górniczym jest tak duża, że niemożliwym jest ją ująć i omówić w jednym artykule. W niniejszym opracowaniu skupiliśmy się wyłącznie na najbardziej podstawowych i wybranych kwestiach związanych z funkcjonowaniem ratownictwa górniczego. Dalsze kwestie związane z organizacją, funkcjonowaniem oraz zadaniami ratownictwa górniczego będziemy stopniowo omawiali w kolejnych artykułach.

Mgr Kamil Kozyra / 23.01.2024 r.

LITERATURA:

(1) P. Wojtulek, T. Kocowski, W. Małecki, Prawo geologiczne i górnicze, Warszawa 2020.

(2) T. Kocowski, Policja gospodarcza, [w:] A. Borkowski, A. Chełmoński, M. Guziński , K. Kiczka, L. Kieres. T. Kocowski, Administracyjne Prawo Gospodarcze.

(3) H. Schwarz, Prawo geologiczne i górnicze. Tom II. Komentarz, Legalis 2023.

(4) A. Lipiński, Prawne podstawy geologii i górnictwa, Warszawa 2019.

AKTY PRAWNE:

– Ustawa z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (p.g.g, tj. Dz. U z 2023 r., poz. 633 ze zm.).

– Rozporządzenie Ministra Energii w sprawie ratownictwa górniczego z dnia 16 marca 2017 r. (tj. Dz. U z 2022 r., poz. 1418 ze zm.).

Opublikowano Dodaj komentarz

Zagrożenia górnicze – #3 Zagrożenie osuwiskowe w zakładach górniczych

Zagrożenie osuwiskowe nieodłącznie wiąże się z górnictwem odkrywkowym. W odniesieniu do kopalni odkrywkowych katalog zagrożeń kształtuje się w odmienny sposób niż w przypadku górnictwa podziemnego oraz otworowego. To właśnie w kopalniach wydobywających złoża kopalin na powierzchni lub na stosunkowo niskiej głębokości, która nie powoduje konieczności budowy zakładu górniczego wydobywającego kopaliny metodą głębinową, zagrożenie osuwiskowe może się objawić w swoich skutkach.

https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/sloneczny-powierzchnia-srodowisko-otwor-13224682/

Charakteryzując górnictwo odkrywkowe należy wskazać, że prowadzenie wydobycia w odkrywkowych zakładach górniczych jest związane z zaleganiem złoża na stosunkowo niewielkiej głębokości. Dzięki temu eksploatacja takich złóż jest mniej kosztochłonna i bezpieczniejsza od podziemnej. Przyjmuje się, że kopalnie odkrywkowe dzielą się ze względu na ukształtowanie terenu na kopalnie: stokowe, stokowo-wgłębne oraz wgłębne. Za literaturą zagraniczną można także zaproponować podział kopalń odkrywkowych na: duże odkrywki, kopalnie stożkowe, kamieniołomy i kopalnie eksploatujące złoża aluwialne(2).

W Polsce najbardziej znanymi zakładami górniczymi wydobywającymi kopaliny metodą odkrywkową są KWB Bełchatów oraz KWB Turów – oba zakłady górnicze wydobywają węgiel brunatny. Do przykładów kopalni odkrywkowych warto zaliczyć również licznie występujące w Polsce zakłady górnicze wydobywające piaski i kruszywa.

Najbardziej charakterystycznym zagrożeniem występującym w odkrywkowych zakładach górniczych jest zagrożenie osuwiskowe. Osuwisko wedle brzmienia przepisu § 31 ust. 2 rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 29 stycznia 2013 r. w sprawie zagrożeń naturalnych w zakładach górniczych (Dz. U. z 2021 r. poz. 1617) (dalej: r.z.n.z.g.) to przemieszczanie się, w wyniku naruszenia stanu równowagi w górotworze, mas skalnych budujących skarpę lub zbocze, stwarzające niebezpieczeństwo dla pracowników lub ruchu zakładu górniczego. Jest ono zjawiskiem geomorfologicznym, które wpływa na antropogeniczne i naturalne cechy na powierzchni Ziemi(3). Z tego też względu § 32 ust. 1 r.z.n.z.g. ustala dwa stopnie zagrożenia osuwiskowego jedynie w stosunku do odkrywkowych zakładów górniczych, biorąc pod uwagę fakt, że tylko w zakładach górniczych tego typu możliwe jest występowanie tego zagrożenia.

W zakresie przykładów występowania osuwisk w górnictwie, wśród których występuje chociażby osuwisko w kopalni Łagów II w województwie Świętokrzyskim, odsyłamy do artykułu zamieszczonego pod niniejszym linkiem: https://www.wnp.pl/gornictwo/te-zagrozenia-daja-czasem-o-sobie-znac,403032.html 

Podsumowując, zagrożenie osuwiskowe jako zagrożenie typowe dla górnictwa odwykowego różni się od zagrożeń właściwych górnictwu podziemnemu. Jednak warto wskazać, że jego skutki polegające na szkodach osobowych oraz majątkowych mogą być równie bolesne jak w przypadku pozostałych zagrożeń górniczych występujących w innych rodzajach działalności wydobywczej.

(1) J. Kołecki, Charakterystyka zagrożeń górniczych w polskim prawie – wybrane aspekty, Wrocław 2023, s. 156.

(2) P. Strzałkowski, Górnictwo ogólne…, s. 15.

(3) D. Arca, H.Ş. Kutoğlu, K. Becek, Landslide susceptibility mapping in an area of underground mining using the multicriteria decision analysis method, Maine 2018, s. 724.

Mgr Jakub Kołecki, 16.01.2024 r.

Opublikowano Dodaj komentarz

Historia modeli własnościowych złóż kopalin

„Kiedyś to było, czyli krótka historia tego jak w przeszłości kształtowała się kwestia własności złóż kopalin w ustawodawstwach obowiązujących na ziemiach polskich”

W toku rozwoju ustawodawstwa w zakresie własności złóż kopalin na ziemiach polskich możemy wyróżnić kilka modeli własnościowych. Pierwotnie, zwłaszcza w okresie średniowiecza, w Polsce panowała zasada wolności górniczej, w myśl której prowadzić roboty geologiczne i górnicze mógł każdy pod warunkiem opłacania stosownych podatków na rzecz monarchy. W kolejnych stuleciach dążono jednak do ograniczenia tej zasady. Modyfikowano ją wprowadzając tzw. regalia królewskie (królewszczyzny), przewidujące prawo własności monarchy do wnętrza ziemi, w tym do złóż kopalin. Przełomowym momentem dla polskiego górnictwa była elekcja króla Stefana Batorego w roku 1576. W pacta conventa zrezygnował on z prawa własności do wszystkich bogactw naturalnych znajdujących się we wnętrzu ziemi[1]. Regalia królewskie zostały wówczas zniesione w odniesieniu do złóż kopalin, zaś podstawą stosunków własnościowych w górnictwie stała się zasada własności gruntu (złoże było własnością właściciela gruntu). Własność ta rozciągała się zarówno na powierzchnię gruntu jak i wnętrze ziemi. Stan taki utrzymywał się aż do czasu rozbiorów. 

W okresie zaborów sytuację prawną własności złóż kopalin regulowały ustawodawstwa państw zaborczych[2]. Obowiązujące wówczas na terytorium Polski ustawy cywilne państw zaborczych pojmowały własność gruntową niezmiernie szeroko, „w zasadzie traktując ją jako przestrzenny wycinek wnętrza ziemi (skorupy ziemskiej), sięgający (przynajmniej teoretycznie) aż do środka ziemi”[3]. W konsekwencji złoża kopalin traktowano jako integralne części nieruchomości, dzielące jej los prawny[4]. Były one zatem objęte prawem własności gruntowej (w granicach tego prawa właściciel gruntu był uprawniony do poszukiwania i wydobywania kopalin). Z kolei niektóre złoża kopalin ze względu na swe istotne znaczenie gospodarcze zostały „zastrzeżone”, tj. wyłączone spod prawa własności gruntowej[4]. Były one objęte odrębnym prawem majątkowym – prawem własności górniczej, które przysługiwało wyłącznie państwu (zasada tzw. woli górniczej), w jego zakresie państwu przysługiwało wyłączne uprawnienie do korzystania ze złoża i rozporządzania wydobytą kopaliną (w drodze nadania górniczego). Instytucja woli górniczej na ziemiach polskich kształtowała się dwojako. Pod rządami ustawodawstwa austriackiego i pruskiego złoża kopalin objęte własnością górniczą były zastrzeżone na rzecz państwa. Podlegały one bezwzględnemu wyłączeniu spod prawa własności gruntowej, a właścicielowi nieruchomości nie przysługiwały do tych złóż żadne prawa. Z kolei w ustawodawstwie rosyjskim, mimo iż złoża kopalin zastrzeżone na rzecz państwa podlegały wyłączeniu z zakresu własności gruntowej, to ich własność, co do zasady, przysługiwała właścicielowi nieruchomości gruntowej. Oznaczało to, że mógł on w jej obrębie poszukiwać złoża bez spełnienia dodatkowych wymogów. Jednak prawo dopuszczało również poszukiwanie kopalin objętych własnością górniczą przez inne podmioty, na rzecz których właściciel nieruchomości dobrowolnie lub przymusowo odstępował od swych uprawnień[4], [5]. Na odnotowanie zasługuje fakt, iż w ustawodawstwach państw zaborczych osobną regulacją objęte były złoża węglowodorów. Najbardziej zaznaczyło się to w zaborze austriackim[4]. Bowiem pod rządem prawa austriackiego ukształtowała się instytucja odrębnej własności naftowej zbliżonej w swej treści do własności górniczej. Węglowodory były w pełni objęte prawem własności gruntowej. Prawo ich wydobywania przysługiwało właścicielowi gruntu, bez potrzeby uzyskania nadania górniczego[3].

W okresie II RP regulacje państw zaborczych uchylone zostały przez rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z 29 listopada 1930 r. – Prawo górnicze[6]. Bazowało ono przede wszystkim na rozwiązaniach modelu austriackiego i pruskiego okresu zaborów. Rozporządzenie podzieliło złoża kopalin na te, które stanowią przynależność własności gruntowej (są własnością właściciela gruntu) oraz te, które nie są przynależne do gruntu, a stanowią własność górniczą (art. 1 ust. 1-6 PrGór); ściśle określone w art. 1 ust. 1 rozporządzenia minerały podlegały woli górniczej – mogły być przedmiotem własności górniczej. Powstawała ona w drodze nadania górniczego oraz w drodze innych czynności określonych w art. 15 Rozporządzenia. Ustawodawca określił też minerały, które mogły być przedmiotem własności górniczej nadawanej jedynie państwu (art. 1 ust. 2 PrGór)[7].

Rozporządzenie z 1930 r. (wielokrotnie nowelizowane) zostało derogowane przez dekret Rady Państwa z dnia 6 maja 1953 r. – Prawo górnicze[8]. Było to uwarunkowane zamiarem całkowitego zerwania przez ustawodawcę z „wzorami przyjętymi w prawie górniczym z 1930 r. (zwłaszcza z systemem woli górniczej), który nie odpowiadał scentralizowanemu modelowi państwa i jego gospodarki, w tym dominującej roli przemysłu państwowego”[3] w związku z powstaniem, w 1952 r. Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (PRL). Prawo górnicze z 1953 r. nie regulowało kwestii kto jest właścicielem złóż kopalin[7]. Kwestię tę częściowo rozstrzygał art. 8 Konstytucji PRL[9], w myśl którego złoża mineralne stanowiły mienie ogólnopaństwowe[10]. Z kolei art. 4 dekretu stanowił, że „prawo wydobywania kopalin służy wyłącznie Państwu o ile prawo górnicze nie stanowi inaczej”. Niewątpliwie treść tego przepisu była dość enigmatyczna[11], stąd jej doprecyzowaniu służyły liczne interpretacje. Jeżeli chodzi o złoża kopalin poddanych prawu górniczemu na ogół dominował wówczas pogląd, że stanowią one własność państwa. Natomiast kopaliny niepodlegające prawu górniczemu stanowiły części nieruchomości i objęte były własnością gruntową[11].

Istotne zmiany przyniósł okres transformacji ustrojowej początku lat dziewięćdziesiątych XX w. i wejście w życie ustawy z dnia 9 marca 1991 r. o zmianie Prawa górniczego[12]. Kwestię własności złóż kopalin wprost rozstrzygał jej art. 5 ust. 1, stanowiąc, że „złoża kopalin są własnością Skarbu Państwa”[13]. „Reguła ta doznawała przy tym istotnego ograniczenia, gdyż zastrzeżono zarazem, że przepis ten nie narusza praw właścicieli nieruchomości gruntowych”[11]. Oznaczało to, że złoża stanowiące części składowe nieruchomości gruntowej były „przedmiotem prawa własności przysługującego w stosunku do tej nieruchomości”[11]. Z kolei złoża znajdujące się poniżej dolnej granicy nieruchomości gruntowej (w tzw. wnętrzu ziemi) objęte były własnością Skarbu Państwa[11], [13]. Podobnie kwestię tę uregulowano następnie w art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. – Prawo geologiczne i górnicze[14]. Przepis ten stanowił, że „złoża kopalin niestanowiące części składowych nieruchomości gruntowej są własnością Skarbu Państwa”. W rezultacie ustawa dzieliła „złoża kopalin na te, które (bez względu na ich rodzaj), znajdując się w granicach przestrzennych nieruchomości gruntowych, były objęte prawem jej własności, oraz pozostałe (znajdujące się poza granicami przestrzennymi nieruchomości gruntowych), które stanowiły przedmiot własności przysługującej wyłącznie Skarbowi Państwa”[15]. Skarb Państwa „rozporządzał” swoim prawem przez ustanowienie użytkowania górniczego (instytucja wzorowana na nadaniu górniczym uregulowanym w rozporządzeniu z 1930 r.)[13]. Nieco odmienne rozwiązanie zostało z kolei przyjęte w aktualnie obowiązującej ustawie z dnia 9 czerwca 2011 r.[16].  Wprowadziła ona podział dychotomiczny na: 

(i) złoża, które bez względu na ich położenie, objęte są własnością górniczą, przysługującą Skarbowi Państwa (Państwo rozporządza swym prawem poprzez ustanowienie użytkowania górniczego i udzielenie koncesji), a katalog tych złóż wymieniono w art. 10 ust. 1, 2 i 4 Ustawy; oraz 

(ii) złoża objęte prawem własności nieruchomości gruntowej.

Co do tych ostatnich, o tym czy dane złoże objęte jest własnością nieruchomości gruntowej, decydowało będzie to, czy złoże znajduje się w granicach gruntu wyznaczonych przez kryterium społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości (art. 143 k.c.) – a to rodzi liczne problemy interpretacyjne, co dostarcza bogatego orzecznictwa[13]. Ustawa nie daje bowiem jednoznacznej odpowiedzi, które złoże może zostać objęte własnością nieruchomości gruntowej[17], a ciężar rozstrzygnięcia tej kwestii pozostawia de facto sądom, które badają i rozstrzygają ją w odniesieniu do konkretnego, indywidualnego stanu faktycznego[18].

Analiza dziejów ustawodawstwa górniczego, w tym w kontekście własności złóż kopalin pozwala na refleksję nad sprawdzaniem się poszczególnych rozwiązań w praktyce i w rezultacie pozwala na czerpanie z najskuteczniejszych z nich w teraźniejszości. Oceniając aktualnie obowiązujące rozwiązania prawne, wskazać należy, iż nie są one idealne. Z jednej strony stopień ich skomplikowania (tj. oparcie uprawnienia właściciela gruntu do złoża na podstawie klauzuli generalnej, o której mowa w art. 143 k.c.) wprowadza niepewność prawną, z drugiej jednak strony pozostawia swobodę interpretacyjną, a ta pozwala na zastosowanie tych rozwiązań do niemalże każdego możliwego stanu faktycznego[13]. Konieczne jest jednak wprowadzenie do obowiązujących przepisów pewnej dozy liberalizmu, czy to w kontekście złóż mogących zostać objętych własnością gruntu, czy w kontekście instytucji dozwolonego wydobycia z art. 4 p.g.g.

(1) Z. Żółtkowski, “Prawo geologiczne i górnicze”, Wydawnictwo Geologiczne, Warszawa 1972.

(2) Powszechna austriacka ustawa górnicza z 1854 r., Powszechna pruska ustawa górnicza z 1865 r., Rosyjska ustawa górnicza z 1892 r., następnie z 1912 r.

(3) A. Lipiński, “Użytkowanie górnicze”, Wyd. Instytutu Prawa Spółek i Inwestycji Zagranicznych, Kraków 1996.

(4) A. Lipiński, R. Mikosz, “Rozwój ustawodawstwa górniczego w Polsce w latach 1918-1939”, Prawne Problemy Górnictwa 6, 83-105, 1983.

(5) P. Wojtulek, T. Kocowski, W. Małecki, “Prawo geologiczne i górnicze”, Wyd. CH Beck, Warszawa 2020.

(6) Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 29 listopada 1930 r. – Prawo górnicze (Dz. U. z 1930 r. nr 85 poz. 654).

(7) K. Szuma, “Własność górnicza, użytkowanie górnicze i inne uprawnienia górnicze według ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze”, Przegląd Prawa Ochrony Środowiska, 2: 29-53, 2012.

(8) Dekret z dnia 6 maja 1953 r. – Prawo górnicze (Dz. U. z 1953 r. nr 29 poz. 113).

(9) Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalona przez Sejm Ustawodawczy w dniu 22 lipca 1952 r. (Dz. U. z 1952 r. nr 33 poz. 232).

(10) “Mienie ogólnonarodowe: złoża mineralne, wody, lasy państwowe, kopalnie, drogi, transport kolejowy, wodny i powietrzny, środki łączności, banki, państwowe zakłady przemysłowe, państwowe gospodarstwa rolne i państwowe ośrodki maszynowe, państwowe przedsiębiorstwa handlowe, przedsiębiorstwa i urządzenia komunalne — podlega szczególnej trosce i opiece państwa oraz wszystkich obywateli”.

(11) R. Mikosz, “Ewolucja prawnej regulacji dotyczącej korzystania z zasobów naturalnych wnętrza Ziemi w kontekście przemian ustrojowych w Polsce”, Górnictwo i Geoinżynieria, 34 (3): 21-22, 2010.

(12) Ustawa z dnia 9 marca 1991 r. o zmianie prawa górniczego (Dz. U. z 1991 r. nr 21 poz. 128).

(13) D. Kowal, “Własność złóż kopalin a kryterium społeczno-gospodarczego przeznaczenia gruntu w prawie polskim” Przegląd Geologiczny, 70 (10): 770-779, 2022.

(14) Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. z 1994 r. nr 27 poz. 96).

(15) A. Lipiński, “Komentarz do art. 10-12 ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze”, Prawne Problemy Górnictwa i Ochrony Środowiska, 2: 13, 2017.

(16) Ustawa z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. z 2011 r. nr 163 poz. 981).

(17) K. Szamałek, K. Zglinicki, “Użytkowanie górnicze vs użytkowanie geologiczne – aspekty teoretyczne i praktyczne”, Przegląd Geologiczny, 67(11):875-876, 2019.

(18) Por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2015 r., sygn. akt V CSK 200/14. Lex.

Mgr Dominik Kowal / 02.01.2024 r.