Opublikowano Dodaj komentarz

Energetyka atomowa vs inne rodzaje energetyki – statystyka śmiertelności

Poruszając zagadnienie śmiertelności, rozumianej tutaj jako średnia liczba zgonów spowodowana przez poszczególne źródła energii elektrycznej, wydaje się, że w ogólnym odczuciu społecznym dominuje pogląd, jakoby energetyka atomowa odpowiedzialna była za największą ilość zgonów. Przekonanie to bazuje, jak się wydaje, na dwóch podstawowych założeniach: 

  • po pierwsze, myśląc o zgonach spowodowanych przez energię atomową, mamy na myśli ofiary katastrof nuklearnych, ze szczególnym podkreśleniem katastrof w Czarnobylu oraz w Fukushimie;
  • po drugie, nie zastanawiamy się nad wpływem innych źródeł produkcji energii na nasze życie i zdrowie, uznając za pewną normę, iż z komina elektrowni węglowej unoszą się produkty spalania i widok ten stanowi element krajobrazu. 

Czy jednak odczucia te mają uzasadnienie? W wyniku katastrofy czarnobylskiej na skutek eksplozji, pożaru i związanego z tym promieniowania zginęło 31 osób[1]. Z kolei Greenpeace uznaje za zasadną liczbę 100 tys. zgonów będących następstwem tego zdarzenia[2].  Katastrofa  w Fukushimie kosztowała życie 1 osoby z powodu radiacji[3] oraz 2202 osób[4], które zmarły w wyniku ewakuacji z obszaru objętego skażeniem. 

Liczby te wydają się ogromne, niemniej nie jesteśmy w stanie stwierdzić ile dokładnie osób zginęło wskutek dzielności energetyki jądrowej. Problem stwarza bowiem wykazanie długofalowego wpływu na ekspozycję związaną z katastrofa nuklearną, na występowanie nowotworów i innych zaburzeń funkcjonowania ludzkiego ciała, z uwagi na ilość czynników je powodujących. Nawet sam czynnik promieniowania sprawia problem w  ustaleniu jego wpływu, z uwagi na naturalne źródła promieniowania, takie jak np. promieniowanie kosmiczne. Podobne zastrzeżenie należy uczynić, w związku z śmiertelnością związaną z innymi źródłami energii. Niemniej na potrzeby tego opracowania należy założyć słuszność statystyk i badań dotyczących tego tematu.

Mając  w pamięci nawet najczarniejsze dane dotyczące katastrof nuklearnych[5], bledną one przy statystykach dotyczących inny źródeł energii, zwłaszcza tej uzyskiwanej z węgla. Według badań w okresie 1999-2020 r.  z powodu zanieczyszczania powietrza pyłami PM2.5 oraz tlenkami siarki, będących produktami spalania węgla, w USA zmarło około 480 tys. osób[6]. Z kolei badania prowadzone na Uniwersytecie Harvarda wykazały, że PM2.5 pochodzący ze spalania węgla, posiada potencjalnie dwa razy większą śmiertelność, niż ten pochodzący z innych źródeł[7]. 

Według raportu Europejskiej Agencji Środowiska, w  Polsce rocznie 45 tys. osób umiera z powodu zanieczyszczenia PM2.5[8]. Przy czym podnieść trzeba, iż porównując węgiel kamienny z brunatnym, ten drugi wypada dużo gorzej w kategorii ilości produktów spalania szkodliwych dla człowieka z powodu swoich właściwości fizyczno-chemicznych.

Również inne paliwa kopalne, takie jak ropa naftowa oraz gaz, w  procesie spalania uwalniają do atmosfery ogromne ilości szkodliwych dla zdrowia substancji. Jednoznacznie te źródła energie elektrycznej są najbardziej niebezpieczne dla człowieka, jednakże w przeciwieństwie do energii z atomu, ich awarie nie wiążą się ze spektakularnymi i medialnymi katastrofami, w związku z czym, pokutuje przekonanie, że są one bezpieczne. Zwłaszcza, że nie kojarzą się one z jakże ,,niebezpiecznym’’ oraz widowiskowym promieniowaniem mogącym zabić w  kilka chwil[9].

Trzeba pamiętać również, iż elektrownie spalające paliwa kopalne nie są objęte takimi samymi restrykcjami środowiskowymi na świecie. O ile w UE normy te należą do najbardziej wyśrubowanych, o tyle w reszcie świata, np. w Indiach, Chinach itp. ilość substancji przedostających się do atmosfery będzie wyższa. 

Na końcu spójrzmy na tabelę pokazującą, ile zgonów przypada na jedną terawatogodzinę energii elektrycznej[10]. 

https://lh7-rt.googleusercontent.com/docsz/AD_4nXd7NrE_m6iMbwmbKCm0yn7_sAcPblY5T6rjyMtOiTjXGK8m-5zEOio4T2n9og5ApyfNHcpMprgTmgzJN8Wfhk63ZuaiE51-kb8BJQN3qMOvEJAPLjTw5srZVN0vNsf2vivpB7e14ytZqw4SfoSKHb2_B5Wg?key=20L9bsVSACeGDDM0rKWLqg

Mając powyższe na uwadze, wskazać należy, że energetyka jądrowa należy do gałęzi pozyskiwania energii elektrycznej, gdzie odsetek zgonów jest najniższy. Na zakończenie pozwolę sobie na pewną kontrowersyjną konkluzję. Niestety każde źródło produkcji energii niesie ze sobą zagrożeniem śmierci człowieka, sztuka polega natomiast na tym, aby do minimum ograniczyć ilość takich zgonów. Mając to na uwadze, energetyka jądrowa rysuje się jako jednoznacznie dobre źródło energii elektrycznej.

Michał Kowalski, 20.08.2024 r.

[1] https://www.unscear.org/docs/reports/2008/11-80076_Report_2008_Annex_D.pdf.

[2] https://wayback.archive-it.org/9650/20200404181205/http://p3-raw.greenpeace.org/international/en/news/features/chernobyl-deaths-180406/.

[3] https://web.archive.org/web/20220120154757/https://www.mhlw.go.jp/english/topics/2011eq/workers/ri/gr/gr_190131.pdf

[4] Zmarły one między innymi z powodu odwodnienia.

[5] W jednym z artykułów Greenpeace przywołuje liczbę 900 tys. jako właściwą dla katastrofy czarnobylskiej, https://www.greenpeace.org/usa/nuclear-delusions/.

[6] https://www.science.org/doi/10.1126/science.adf4915.

[7] https://www.hsph.harvard.edu/news/press-releases/particulate-pollution-from-coal-associated-with-double-the-risk-of-mortality-than-pm2-5-from-other-sources/

[8] https://www.eea.europa.eu/publications/air-quality-in-europe-2019.

[9] Co  przypadku elektrowni jądrowych, jest o tyle prawdą, jeśli ktoś wejdzie do reaktora nuklearnego.

[10] https://ourworldindata.org/nuclear-energy.

Opublikowano Dodaj komentarz

Atom – bezpieczny czy nie? Katastrofy atomowe #3 Bezpieczeństwo elektrowni jądrowych w sytuacji wojny

W sytuacji wojny, elektrownie jądrowe mogą stać się celami strategicznymi, co rodzi poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa i potencjalnych skutków uderzeń na te instalacje. Nie bez powodu w obecnych, niespokojnych czasach należy sobie zadać pytanie dotyczące bezpieczeństwa przedsięwzięć nuklearnych również i od tej strony. Tocząca się wojna na Ukrainie oraz zagrożenie ze strony Rosji każe stawiać pytanie, co z polską elektrownią jądrową w sytuacji potencjalnej wojny. Poniżej przedstawiamy kluczowe kwestie związane z bezpieczeństwem elektrowni jądrowych w kontekście konfliktów zbrojnych.

1. Zagrożenia dla elektrowni jądrowych w czasie wojny

    • bezpośrednie uderzenia: Ataki rakietowe, bombardowania lub inne formy bezpośrednich uderzeń na reaktory lub obiekty związane z energią jądrową mogą prowadzić do poważnych awarii, uwolnienia materiałów promieniotwórczych i skażenia środowiska.
    • sabotaż i ataki terrorystyczne: W czasie wojny wzrasta ryzyko sabotażu i ataków terrorystycznych, które mogą być skierowane na infrastrukturę jądrową w celu wywołania chaosu i paniki.
    • zakłócenia w dostawach energii i chłodzenia: Wojna może prowadzić do przerwania dostaw energii elektrycznej i innych niezbędnych zasobów, co może utrudnić chłodzenie reaktorów i zarządzanie odpadami radioaktywnymi.

    2. Środki zapobiegawczo-ochronne

    • wzmocniona konstrukcja: Elektrownie jądrowe są zaprojektowane tak, aby wytrzymać różne zagrożenia, w tym uderzenia samolotów i eksplozje. Reaktory są chronione przez grube betonowe osłony, które mają na celu minimalizację skutków bezpośrednich uderzeń.
    • systemy awaryjne: Nowoczesne elektrownie są wyposażone w zaawansowane systemy awaryjne, które mogą działać nawet w przypadku całkowitej utraty zasilania. Systemy pasywnego chłodzenia i redundantne źródła zasilania są kluczowe w zapewnieniu bezpieczeństwa w sytuacjach kryzysowych.
    • procedury bezpieczeństwa: Elektrownie mają opracowane szczegółowe plany awaryjne na wypadek konfliktów zbrojnych, które obejmują ewakuację personelu, zabezpieczenie materiałów radioaktywnych i współpracę z wojskiem oraz służbami ratunkowymi.

    3. Przykłady z historii

    • wojna rosyjsko-ukraińska (od 2022 r.): Podczas inwazji Rosji na Ukrainę, jedna z najważniejszych elektrowni jądrowych w Europie, elektrownia w Zaporożu, znalazła się w centrum działań wojennych. Wydarzenia te pokazały, jak niebezpieczne mogą być działania zbrojne w pobliżu instalacji jądrowych. Na szczęście nie doszło do bezpośredniego uszkodzenia reaktorów, ale incydent uwidocznił ryzyka związane z wojną w rejonie elektrowni jądrowych.

    4. Międzynarodowe ramy prawne oraz współpraca międzypaństwowa

    • konwencje międzynarodowe: Istnieją międzynarodowe konwencje, takie jak Konwencja Genewska, które zakazują ataków na obiekty jądrowe ze względu na ich potencjalne skutki humanitarne i ekologiczne.
    • współpraca międzynarodowa: W sytuacji konfliktów zbrojnych, międzynarodowe organizacje, takie jak Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), mogą odegrać kluczową rolę w monitorowaniu sytuacji i udzielaniu pomocy technicznej w celu minimalizacji ryzyk.

    Podsumowanie

    Mimo, że nowoczesne elektrownie jądrowe są zaprojektowane z myślą o odporności na różne zagrożenia, w tym działania wojenne, ryzyko związane z konfliktami zbrojnymi pozostaje poważnym wyzwaniem. Kraje posiadające elektrownie jądrowe muszą podjąć wszelkie możliwe środki ostrożności, aby zabezpieczyć te obiekty przed potencjalnymi atakami. Obejmuje to zarówno wzmocnienie konstrukcji i systemów awaryjnych, jak i rozwinięcie ścisłej współpracy międzynarodowej oraz stosowanie się do obowiązujących konwencji i regulacji prawnych. Nie ma jednak 100% gwarancji, że elektrownia atomowa może zostać przykryta bronią niedopuszczającą do jakiegokolwiek ryzyka. Nawet zastosowanie odpowiednika izraelskiego systemu Żelaznej Kopuły zapewne by tu nie pomogło, gdyż nawet ten stosunkowo bardzo dobry z wojskowego punktu widzenia system nie daje całkowitej ochrony. 

    Mgr Jakub Kołecki / 06.08.2024 r.

    Opublikowano Dodaj komentarz

    Atom – bezpieczny czy nie? Katastrofy atomowe #2 Część współczesna – zagrożenia cywilne

    Czy w świetle doświadczeń z przeszłości, o których mowa była w poprzednim artykule (https://instytutpgg.pl/index.php/2024/07/09/atom-w-ujeciu-cywilnym-i-wojskowym-zastosowanie-pierwiastkow-promieniotworczych-w-zyciu-codziennym-oraz-w-wojskowosci/), można uznać, że możliwe jest zajście katastrofy atomowej w obecnych czasach oraz w przyszłości, jeśli chodzi o aktualnie budowane elektrownie atomowe?

    Oczywiście, że tak. Błędy ludzkie, wadliwość systemów zapobiegawczych, czynniki zewnętrzne, w tym szczególnie sabotaż oraz konflikty zbrojne, niejednokrotnie mogą skutkować zdarzeniami nieprzewidywalnymi, zagrażającymi stabilności funkcjonowania każdej elektrowni jądrowej.

    Współczesna energetyka jądrowa stoi przed wieloma wyzwaniami związanymi z bezpieczeństwem. Katastrofy takie jak Czarnobyl i Fukushima wciąż są żywo pamiętane, co wpływa na postrzeganie i akceptację energii jądrowej. Jednak technologia jądrowa przeszła długą drogę od tamtych czasów, a obecne i przyszłe projekty elektrowni jądrowych są zaprojektowane z myślą o najwyższych standardach bezpieczeństwa.

    Omawiając to zagadnienie, nie sposób było nie podzielić współczesnych czynników zagrożenia na te zwyczajne (cywilne) oraz nadzwyczajne (związane z wojną, konfliktem zbrojnym). Ze względu na szeroki zakres tematu w niniejszym artykule rozpoczniemy od zagrożeń cywilnych, a w kolejnej publikacji przejdziemy do zagadnienia możliwego wpływu wojny na zagrożenia związane z elektrowniami atomowymi.

    1. Nowoczesne technologie, a bezpieczeństwo

      Obecnie budowane elektrownie jądrowe wykorzystują zaawansowane technologie, które mają na celu minimalizację ryzyka awarii. Do najważniejszych technologii i systemów bezpieczeństwa należą:

      • reaktory generacji III+: Współczesne projekty reaktorów, takie jak EPR (European Pressurized Reactor) czy AP1000, zawierają wiele dodatkowych systemów bezpieczeństwa, które działają nawet w przypadku całkowitej utraty zasilania. Są one zaprojektowane tak, aby wytrzymać nawet najgorsze scenariusze awaryjne, w tym trzęsienia ziemi i powodzie.
      • systemy pasywne: W nowoczesnych reaktorach stosuje się systemy pasywnego chłodzenia, które nie wymagają zewnętrznego źródła zasilania do funkcjonowania. W przypadku awarii, systemy te mogą działać automatycznie przez dłuższy czas, zapewniając chłodzenie reaktora i zapobiegając stopieniu rdzenia.
      • podwójne obudowy bezpieczeństwa: Konstrukcje reaktorów są wyposażone w podwójne obudowy, które mają chronić przed wydostaniem się materiałów radioaktywnych do środowiska w przypadku awarii.

      2. Regulacje oraz standardy bezpieczeństwa

      Międzynarodowe organizacje, takie jak Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), opracowały ścisłe standardy i wytyczne dotyczące bezpieczeństwa jądrowego. Kraje budujące nowe elektrownie jądrowe muszą przestrzegać tych standardów oraz wdrażać własne, jeszcze bardziej rygorystyczne regulacje. Inspekcje, testy i oceny ryzyka są przeprowadzane regularnie, aby zapewnić zgodność z wymogami bezpieczeństwa.

      3. Bezpieczeństwo elektrowni jądrowych w Polsce

      Polska planuje budowę swoich pierwszych elektrowni jądrowych w ramach programu polskiej energetyki jądrowej. Przy wyborze technologii i partnerów do budowy elektrowni Polska stawia na sprawdzone i bezpieczne rozwiązania. Obecnie rozważane są różne opcje, w tym technologie amerykańskie (Westinghouse AP1000) oraz francuskie (EDF EPR).

      • AP1000: Jest to reaktor ciśnieniowy wodny generacji III+, który wykorzystuje wiele pasywnych systemów bezpieczeństwa, w tym pasywne chłodzenie rdzenia oraz podwójne obudowy bezpieczeństwa. AP1000 jest uznawany za jeden z najbezpieczniejszych reaktorów na świecie.
      • EPR: Ten reaktor również należy do generacji III+ i charakteryzuje się zaawansowanymi systemami bezpieczeństwa, takimi jak cztery redundantne (o więcej niż minimalny wymaganym stopniu bezpieczeństwa) systemy chłodzenia oraz podwójne obudowy bezpieczeństwa.

      4. Ryzyka i wyzwania

      Chociaż nowoczesne technologie i systemy bezpieczeństwa znacząco zmniejszają ryzyko katastrofy jądrowej, nie można go całkowicie wyeliminować. Wyzwania takie jak błędy ludzkie, ataki terrorystyczne czy ekstremalne zjawiska pogodowe mogą wciąż stanowić zagrożenie. Dlatego kluczowe jest ciągłe doskonalenie procedur bezpieczeństwa, regularne szkolenia personelu oraz inwestowanie w badania i rozwój technologii jądrowych. 

      Podsumowanie

      Współczesne elektrownie jądrowe są zaprojektowane z myślą o najwyższych standardach bezpieczeństwa, wykorzystując zaawansowane technologie i systemy, które mają na celu minimalizację ryzyka awarii. Regulacje międzynarodowe oraz krajowe normy bezpieczeństwa zapewniają, że budowane obecnie elektrownie są znacznie bezpieczniejsze niż te z przeszłości. Polska, planując budowę swoich pierwszych elektrowni jądrowych, korzysta z doświadczeń i technologii krajów, które mają długoletnią historię bezpiecznego korzystania z energii jądrowej. Mimo to, ważne jest, aby nieustannie monitorować i udoskonalać systemy bezpieczeństwa, aby zapobiegać ewentualnym zagrożeniom w przyszłości. Pomimo braku zagrożenia tsunami w Polsce (vide Japonia i Fukushima) musimy mieć się więc na baczności.

      mgr Jakub Kołecki / 30.07.2024 r.

      Opublikowano Dodaj komentarz

      Atom – bezpieczny czy nie? Katastrofy atomowe.

      Czy atom jest bezpieczny? Używając żargonu prawniczego można udzielić na to pytanie prostej odpowiedzi “co do zasady tak”. Rzeczywistość jest jednak bardziej skomplikowana. Myśląc o elektrowniach atomowych, nasze myśli często nieodłącznie biegną ku słynnym katastrofom nuklearnym: Czarnobyl (1986) i Fukushima (2011).
      Pytanie o bezpieczeństwo zadajemy sobie jednak w dniu dzisiejszym, stąd odpowiedź ta musi uwzględniać postęp w dziedzinie nauki i techniki, który ma wpływ na poziom bezpieczeństwa aktualnych inwestycji w zakresie elektrowni atomowych.
      Rozpoczniemy jednak naszą analizę od przeszłości, a poniżej przedstawiamy listę katastrof atomowych w całej historii świata.

      Część historyczna
      Katastrofy atomowe to jedne z najbardziej przerażających i zarazem niszczycielskich wydarzeń, jakie mogą dotknąć ludzkość. Mimo, że energia jądrowa ma wiele zalet, w tym produkcję dużej ilości energii przy zachowaniu niskiego poziomu emisji dwutlenku węgla, to wypadki w elektrowniach jądrowych mogą mieć katastrofalne konsekwencje. W historii energetyki jądrowej miało miejsce kilka znaczących katastrof, które miały ogromny wpływ na ludzi, środowisko oraz politykę energetyczną na całym świecie.

      1. Katastrofa w Czarnobylu (1986 r.)
      Jedną z najbardziej znanych katastrof atomowych jest wybuch reaktora numer 4 w elektrowni jądrowej w Czarnobylu, wówczas na terenie Związku Radzieckiego, obecnie jest to północna Ukraina. W nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku, podczas testu bezpieczeństwa, doszło do awarii, która doprowadziła do eksplozji i pożaru. W wyniku wybuchu do atmosfery dostały się ogromne ilości promieniotwórczych izotopów, które rozprzestrzeniły się po dużej części Europy. Katastrofa i jej skutki były dość mocno tuszowane w krajach bloku wschodniego, a informacje o niej docierały ze sporym opóźnieniem wskutek wszechogarniającej cenzury medialnej w ZSRR oraz w państwach satelickich, w tym w Polsce. Polska była też jednym z państw pośrednio poszkodowanych – chmura radioaktywna dotarła nad wschodnie regiony Polski, a jednym ze skutków tego faktu była wzmożona zachorowalność mieszkańców ściany wschodniej na raka tarczycy.
      Bezpośrednie skutki katastrofy były druzgocące: 31 osób zmarło w wyniku samego wybuchu i ostrej choroby popromiennej w ciągu pierwszych kilku tygodni po katastrofie. Długoterminowe skutki zdrowotne obejmują tysiące przypadków raka tarczycy, zwłaszcza u dzieci oraz inne problemy zdrowotne. Katastrofa zmusiła około 350 tysięcy ludzi do opuszczenia swoich domów, a obszar wokół elektrowni, znany nam jako Strefa Wykluczenia, pozostaje niezamieszkany do dziś.

      2. Katastrofa w Fukushimie (2011 r.)
      Dnia 11 marca 2011 roku Japonia doświadczyła potężnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 9,0 oraz następującej po nim fali tsunami. W wyniku tych wydarzeń doszło do awarii systemów chłodzenia w elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi, co doprowadziło do stopienia rdzeni w trzech reaktorach. Była to największa katastrofa nuklearna od czasu Czarnobyla.
      Tysiące osób zostało ewakuowanych z okolic elektrowni, a promieniowanie przedostało się do atmosfery, ziemi i wód gruntowych. Chociaż bezpośrednie zgony związane z promieniowaniem były minimalne (bezpośrednio zginęły w jej wyniku 2 osoby), katastrofa miała ogromny wpływ na zdrowie psychiczne i społeczności lokalne. Do dzisiaj trwają prace nad dekontaminacją terenu i usuwaniem skutków katastrofy, a powrót do normalności zajmie prawdopodobnie dziesięciolecia.

      3. Inne incydenty
      Poza dwiema największymi katastrofami, w historii energetyki jądrowej miało miejsce kilka innych poważnych incydentów. W 1957 roku w elektrowni Windscale w Wielkiej Brytanii doszło do pożaru, który uwolnił znaczne ilości promieniowania. W 1979 roku awaria w elektrowni Three Mile Island w Stanach Zjednoczonych doprowadziła do częściowego stopienia rdzenia reaktora, co wprawdzie nie miało bezpośrednich ofiar w ludziach, ale spowodowało ogromne zmiany w regulacjach dotyczących bezpieczeństwa jądrowego.

      Skutki katastrof atomowych
      Katastrofy atomowe mają długotrwałe skutki zdrowotne, środowiskowe i społeczne. Promieniowanie może powodować nowotwory, choroby genetyczne oraz inne poważne schorzenia. Skażenie środowiska wpływa na rolnictwo, wody gruntowe i życie dzikiej przyrody. Społeczności lokalne często muszą radzić sobie z traumą, utratą domostw oraz niezbędnych środków do życia.
      Polityczne i ekonomiczne konsekwencje katastrof jądrowych są również znaczące. Po Czarnobylu wiele krajów zrewidowało swoje programy nuklearne, a niektóre państwa, takie jak Niemcy, zdecydowały się na całkowite odejście od energii jądrowej. Fukushima wywołała podobne reakcje, zwiększając globalną debatę na temat bezpieczeństwa energii jądrowej i jej przyszłości.

      Podsumowanie części historycznej
      Katastrofy atomowe, choć były dość rzadkie, miały niszczycielskie skutki, które odczuwalne są przez dziesięciolecia. Lekcje wyniesione z tych tragedii kształtują politykę energetyczną, standardy bezpieczeństwa i świadomość społeczną na temat ryzyk związanych z energią jądrową. Ważne jest, aby kontynuować badania i rozwój w dziedzinie bezpieczeństwa jądrowego, aby minimalizować ryzyko przyszłych katastrof i chronić zdrowie oraz środowisko.

      Mgr Jakub Kołecki / 23.07.2024 r.

      Opublikowano Dodaj komentarz

      Atom w ujęciu cywilnym i wojskowym – zastosowanie pierwiastków promieniotwórczych w życiu codziennym oraz w wojskowości

      W dotychczasowym cyklu artykułów z serii #PostępAtomowy uwaga została poświęcona zastosowaniu pierwiastków promieniotwórczych w dziedzinie energetyki. Nie sposób uniknąć wrażenia, że w zbiorowej świadomości, takie właśnie zastosowanie tych pierwiastków wysuwa się na prowadzenie, zaraz obok użycia ich oraz ich izotopów w broni jądrowej, a samo określenie „promieniowanie” wzbudza w odbiorcach pewny niepokój. Takie postrzeganie zastosowania wspomnianych pierwiastków jest oczywiście niepełne, na co dzień większość z nas nie zdaje sobie sprawy, w jak wielu dziedzinach życia odkrycie zjawiska promieniotwórczości, a wraz z nim same pierwiastki promieniotwórcze znalazły zastosowanie.

      Zastosowanie to można kwalifikować oraz dzielić według różnorakich kryteriów. Z punktu widzenia niniejszego artykułu zasadnym będzie dokonanie pobieżnej prezentacji zastosowania pierwiastków promieniotwórczych w dwóch kategoriach tj. w aspekcie wojskowym i cywilnym.

      Wskazać należy, że głównym powodem zastosowania pierwiastków promieniotwórczych w życiu codziennym jest ich zdolność do wytwarzania promieniowania jonizującego, co wszak odróżnia je od innych pierwiastków i izotopów. Poza tą zdolnością, o ich wykorzystaniu może decydować miedzy innymi duża gęstość, np. w przypadku uranu, bądź inne właściwości chemiczno-fizyczne. 

      Pierwiastki promieniotwórcze znalazły szerokie zastosowanie np. w medycynie. Wykorzystuje się je w aparaturze medycznej, takiej jak tomografia emisyjna pojedynczych fotonów (SPECT), pozytonowa tomografia emisyjna (PET), scyntygrafia[1]. Bez odkrycia zjawiska promieniowania nie istniałaby nowoczesna diagnostyka, pozwalająca de facto zajrzeć do ciała pacjenta, bez potrzeby stosowania metod chirurgicznych. 

      Ponadto bez izotopów promieniotwórczych, np. Co60, niemożliwym była by radioterapia, pozwalająca leczyć zmiany nowotworowe. Tak radioterapię charakteryzuje WUM[2]: ,,Możemy wprowadzić do wnętrza nowotworu izotop, który emituje promieniowanie o dużej energii, ale o małym zasięgu. Zależy nam bowiem, żeby zniszczyć nieprawidłowe komórki, czyli uzyskać największy efekt terapeutyczny, ale w jak najmniejszym stopniu uszkodzić komórki zdrowe, aby nie wywoływać działań ubocznych”[3]. 

      Warto nadmienić, że duża część światowej produkcji radiofarmaceutyków pochodzi z Polski, bowiem reaktor MARIA zajmuje między innymi produkcją tego typu specyfików[4]

      Kolejnym ważnym działem naszego życia korzystającym ze zjawiska promenowania jest przemysł. Izotopy promieniotwórcze znalazły w nim jedno z najszerszych zastosowań. Są one stosowane w licznych detektorach emitujących wiązkę promieniowania i będących w stanie wykryć wady danego produktu lub konstrukcji Dla przykładu w/w miernikach grubości zastosowanie znalazł Am241. Znajdziemy je także w czujnikach dymu bądź aparaturze mierzącej przepływ cieczy w danym układzie. 

      Promieniowanie jonizujące znalazło również zastosowanie w dezynfekcji, ponieważ jego niszczące działanie w stosunku do materii organicznej świetnie sprawdza się w eliminacji wszelkiego rodzaju patogenów oraz grzybów. Część pierwiastków promieniotwórczych wykorzystuje się w eksploracji kosmosu, zasilają one niektóre urządzenia wyniesione w przestrzeń kosmiczna, np. Pu238. Kolejną dziedziną, gdzie można znaleźć pierwiastki i izotopy promieniotwórcze to biologia molekularna, gdzie używa się ich, między innymi, jako znaczniki tak np. P32 [5]. Nawet uran, który kojarzony jest głównie bądź z bronią jądrową, bądź reaktorami atomowymi, znalazł również inne zastosowania. Tak bowiem używany był [6] on do barwienia szkła na zielono. Tak zwane szkło uranowe popularne było w XIX wieku, dzisiaj już dość rzadkie, a jego cechą charakterystyczna jest świecenie w promieniach ultrafioletu. Zubożony uran z kolei stosowany był jako balast w samolotach pasażerskich [7]. Izotopy promieniotwórcze znalazły również zastosowanie w/w geologii oraz archeologii, między innymi przy datowaniu skał bądź artefaktów metodami węglowymi oraz innymi.

      Z przedstawionego krótkiego opisu zastosowań promieniowania w życiu codziennym, wyłania się obraz, na podstawie którego można założyć, że współczesny świat wyglądałby zupełnie inaczej, gdyby pierwiastków i izotopów promieniotwórczych nie było. 

      Poza zastosowaniem cywilnym nie sposób nie wspomnieć o zastosowaniu militarnym tego typu pierwiastków. 

      W tym kontekście na pierwszy plan zawsze wysunie się broń jądrowa. Jest to oczywiście uzasadnione tym, że właśnie tam izotopy promieniotwórcze znalazły najbardziej spektakularne zastosowanie, dając początek najsilniejszej broni, jaką dysponuje ludzkość. Tak naprawdę historia broni jądrowej zaczęła się wraz z odkryciem zjawiska promieniotwórczości, niemniej jej stworzenie zawdzięczamy projektowi pn. „Manhattan”. Pierwsza udana detonacja ładunku atomowego nastąpiła w 1945 roku, kiedy po raz pierwszy i jak na razie jedyny w historii wykorzystano ten typ uzbrojenia w warunkach bojowych. Kolejnym przełomem była detonacja ładunku termonuklearnego, tak zwanej bomby wodorowej, co nastąpiło w 1952 roku [8]. W latach 80. XX wieku ilości ładunków jądrowych na świecie osiągnęła prawie 100 tys. sztuk, od czasu zakończenia zimnej wojny do wybuchu wojny na Ukrainie [9] doszło natomiast do znacznego ograniczenia tego typu arsenału. Obecnie broń jądrową posiada 9 państw [10]. Poza bronią atomową w rozumieniu bomby jądrowej, izotopy promieniotwórcze, mogą znaleźć zastosowanie w tak zwanej brudnej bombie, której głównym celem jest skarżenie jak największego obszaru promieniowaniem. Ponadto w wojskowości zastosowanie znalazły różnego rodzaju czujniki oraz detektory, a zubożony uran wykorzystywany jest do produkcji pocisków i amunicji[11]. 

      Warto również podkreślić, że wykorzystanie tego typu pierwiastków nie musi mieć jedynie charakteru ofensywnego. Wynika to z faktu, iż decydenci wojskowi zdali sobie dość szybko sprawę, że same pierwiastki promieniotwórcze mają także potencjał defensywny. Przykładem takiego zastosowania są chociażby nowoczesne pancerze czołgów skonstruowane z zubożonego uranu. Ich działanie skupia się na pochłanianiu energii kinetycznej wyzwolonej przez pociski uderzające w pancerz. Jednak działa to na zasadzie odmiennej od zwykłego rodzaju pancerza, ponieważ pancerz uranowy nie osłabia się po trafieniu, a wręcz przeciwnie staje się twardszy. Wynika to z tzw. efektu samo hartowania, który polega na tym, że w momencie uderzenia pocisku w pancerz, pod wpływem ciśnienia i wysokiej temperatury, uran twardnieje, co w efektywny sposób przekłada się na trwałość konstrukcji.

      Innym militarnym wykorzystaniem energii atomowej są chociażby reaktory jądrowe służące do napędzania okrętów atomowych. Z racji na ich sposób działania, oraz uzyskiwane za ich pomocą wręcz nieograniczone zasoby energii, przy praktycznie zerowej generacji jakichkolwiek odpadów, czyni je wręcz niewidzialnymi. Tak naprawdę położenie tych okrętów jest wręcz niemożliwe do ustalenia dla strony przeciwnej. Ich jedyną wadą są tak naprawdę ludzie, gdyż to głównie oni wymagają okresowego uzupełniania zapasów. W tym miejscu warto również podkreślić, że oprócz okrętów podwodnych istnieją również jednostki nawodne które wykorzystują zasilanie energią atomową, jak na przykład rosyjski krążownik ciężki „Piotr Wielki”, czy chociażby amerykańskie lotniskowce klasy Nimitz. Jednak w tym wypadku działania takich jednostek są o wiele mniej opłacalne ze względu na ich dużo większą podatność na zniszczenie. Jest to również pewnego rodzaju problem gdyż zniszczenie takiego okrętu niewątpliwie będzie wiązało się ze skażeniem radiologicznym pewnego obszaru w miejscu, gdzie zostanie on utracony. Tym samym sprawia to, że zniszczenie takich jednostek jest dość często stawiane na równi z wykorzystaniem broni jądrowej.

      Jak widać technologia nuklearna odgrywa niesamowitą rolę w naszym codziennym życiu. Dodając do tego kolejny etap ewolucji w postaci rozwoju sztucznej inteligencji należy stwierdzić, iż jest to niewątpliwie droga do przyszłości. Dlatego tym bardziej należy rozwijać tę sferę życia wspierając i realizując kolejne inwestycje z tej dziedziny. Dziękujemy Państwu za uwagę oraz zapraszamyndo obserwowania kolejnych artykułów z naszej serii #PostępAtomowy.

      mgr Michał Kowalski, mgr Michał Krawczyk / 09.07.2024 r.  

      [1] https://www.gov.pl/web/polski-atom/promieniowanie-jonizujace-w-medycynie

      [2] Warszawski Uniwersytet Medyczny. 

      [3] https://www.wum.edu.pl/node/17674

      [4] Więcej o samym reaktorze na https://www.ncbj.gov.pl/reaktor-maria

      [5] https://zpe.gov.pl/a/przeczytaj/DLCgsiUSG

      [6] Głównie tlenki uranu.

      [7] Zmieniło się to po katastrofie lotu El Al 1862 w 1992.

      [8] Bomba tego typu to ładunek dwustopniowy, aby zainicjować reakcje termojądrową potrzebne jest uzyskanie ogromnej temperatury, którą zapewnia detonacja ładunku jądrowego.

      [9] Od 2022 roku obserwuje się zwiększenie nakładów na produkcję nowego typu tej broni.

      [10] Są to USA, Rosja, CHRL, Wielka Brytania, Francja, Indie, Pakistan, Korea Północna, oraz Izrael. W przypadku tego ostatniego kraju jego władze nigdy nie potwierdziły tej informacji.

      [11] Z uwagi na jego dużą gęstość.

      Opublikowano Dodaj komentarz

      Uran jako paliwo dla elektrowni jądrowej – wydobycie, wzbogacanie, zasoby i produkcja w Polsce i na świecie

      We wcześniejszych artykułach publikowanych w ramach naszej Kampanii #PostępAtomowy przybliżyliśmy mankamenty prawne procesu inwestycyjnego oraz koszty budowy i eksploatacji elektrowni atomowej. Załóżmy, że nasza elektrownia jest już gotowa do uruchomienia. Jednak by to nastąpiło, potrzebujemy odpowiedniego paliwa. Takowym jest uran – a konkretnie wzbogacony uran. Wyróżnia się kilka metod wzbogacania uranu. Te z kolei zależą od rodzaju reaktora atomowego zastosowanego w elektrowni jądrowej. Wskazuje się, że najważniejsze znaczenie dla gospodarki mają reaktory lekkowodne. Rozważania na ten temat wykraczają jednak poza granice niniejszego opracowania i naszych zainteresowań badawczych, wobec czego zachęcamy do zapoznania się ze literaturą specjalistyczną. W dużym skrócie, wzbogacanie uranu polega na jego przemianie – wykorzystując różnicę w ciężarze izotopów: rozszczepialnego 235U i nierozszczepialnego 238U – które prowadzi do otrzymania wzbogaconego tlenku uranu, który zostaje następnie sproszkowany i sprasowany do postaci pastylek[1]. Taki uran może już służyć za paliwo dla naszej elektrowni jądrowej. 

      Czym jednak jest sam uran? Jest to oczywiście pierwiastek chemiczny, który wśród pierwiastków występujących naturalnie na Ziemi ma największą liczbę atomową[2]. Pozyskujemy go z rud uranowych, z których najbardziej znaną jest smółka uranowa, składająca się w 95% z tlenku uranu i występująca nieraz w postaci wielotonowych bloków. Większość pozostałych rud zawiera niestety znacznie mniej uranu. Wydobycie staje się opłacalne, gdy tona rudy zawiera co najmniej kilka kg uranu. Wydobycie rudy uranowej prowadzone jest tradycyjnymi metodami odkrywkowymi i podziemnymi, w zależności od głębokości zalegania i rodzaju złoża. Ruda wydobyta w kopalniach lub odkrywkach zostaje najpierw poddana dalszej obróbce[3]. 

      Największe zasoby tego surowca znajdują się na terenie Australii, Kazachstanu, Kanady, Rosji i Namibii. Z kolei największym producentem (wydobywcą) uranu na świecie jest Kazachstan i spółka Kazatomprom[2]. Obecnie rozpoznane zasoby paliw jądrowych przy umiarkowanym wzroście popytu wystarczą na około 100 lat[4]. Również w Polsce występują złoża uranu – głównie na Dolnym i Górnym Śląsku, w Górach Świętokrzyskich oraz w Górach Izerskich, zostały one jednak w znacznym stopniu wyeksploatowane na potrzeby ZSRR do lat 50. XX wieku[2], [5], [6]. 

      Jak wskazano w serwisie gov.pl, aktualnie zidentyfikowane zasoby uranu w Polsce szacuje się na około 7 tys. ton. Planowana w Polsce elektrownia atomowa ma mieć dwa lub trzy reaktory o łącznej mocy co najmniej 3000 MW. Wykorzystanie w niej zidentyfikowanych krajowych zasobów uranu pozwoliłoby na produkcję energii przez ok. 56 lat[7]. Wskazuje się również na możliwość alternatywnego pozyskiwania uranu, np. z miedzi lub hałd pogórniczych. Jednakże kwestia tego skąd Polska rzeczywiście będzie pozyskiwała paliwo do budowanej elektrowni atomowej pozostaje – jak się wydaje – w warstwie planowania. Na liście potencjalnych dostawców są Szwecja, USA i Kanada. Jednakże konkretów w tym zakresie brak.

      Podsumowując. Budowa elektrowni atomowej to jedno, a jej rzeczywiste działanie to drugie; aby to umożliwić potrzebne jest odpowiednie paliwo w postaci wzbogaconego uranu. W przypadku polskiej elektrowni atomowej, wydawałoby się, że ustalenie sieci dostawców tego surowca jest sprawą priorytetową – niezależne od tego, że aktualnie jesteśmy na początkowym etapie inwestycji – kwestia ta jednak jest na tyle rozmyta, że pozostaje mieć nadzieję na jej rozstrzygnięcie jeszcze przed wybudowaniem samej elektrowni.

      Mgr Dominik Kowal / 28.05.2024 r.

      [1] https://nuclear.pl/podstawy,cykl2,wzbogacanie-i-obrobka-uranu,0,0.html;

      [2] https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Uran_(pierwiastek);

      [3] https://nuclear.pl/podstawy,cykl1,wydobywanie-i-przerob-rudy-uranu,0,0.html;

      [4] https://www.cire.pl/strony/paliwo-do-elektrowni-jadrowych

      [5] https://www.kopalniapodgorze.pl/;

      [6] F. Springer, Miedzianka. Historia znikania, wyd. Karakter, 2022;[7] https://www.gov.pl/web/polski-atom/na-ile-lat-wystarczy-polskiego-uranu.

      Opublikowano Dodaj komentarz

      Ekonomiczny aspekt realizacji i eksploatacji elektrowni jądrowej

      Poruszając się wokół tematyki energetyki jądrowej nie sposób przejść obojętnie wobec kluczowych kwestii dotyczących każdego ze źródeł energii elektrycznej, mianowicie czynników składających się na całokształt finalnego kosztu wyprodukowania takiej energii z danego źródła. Mając na uwadze, iż względy ekonomiczne stanowią jeden z najważniejszych elementów podjęcia się jakiekolwiek inwestycji, w dzisiejszym artykule nakreślone zostaną koszty, jakie składają się na cenę energii elektrycznej powstającej w elektrowniach jądrowych, jak również same koszty realizacji potencjalnej inwestycji w postaci budowy elektrowni jądrowej.

      W dużym uproszczeniu można dokonać dychotomicznego podziału kosztów związanych z energią jądrową. Podział ten wygląda następująco:

      1. koszty budowy elektrowni jądrowej, takie jak materiały, technologie, itp.;
      2. koszty eksploatacji elektrowni po jej uruchomieniu, takie jak koszty utrzymania obiektu, utylizacji odpadów, wynagrodzenia pracowników, itp.

      Wewnątrz tych grup można dokonywać kolejnych podziałów, bądź dokonywać go w innych sposób[1]. Jednak bez względu na podział wskazać należy, że każdy z rodzajów kosztów zaważy na opłacalności budowy takiej elektorowi oraz finalnej cenie prądu elektrycznego, za którą zapłaci konsument.

       Na wstępie wskazać należy, że koszt budowy elektrowni jądrowej w dużej mierze zależy od jej specyfikacji, przy czym jedną z najważniejszych cech warunkujących finalną wartość projektu jest czas jej budowy. Bez wątpienia budowa tego typu obiektu należy do inwestycji długofalowych. Aktualnie średni czas wybudowania elektrowni jądrowej oscyluje w granicach 88 miesięcy (tj. ponad 7 lat). Przy czym trzeba pamiętać, iż czas ten zależny będzie od wielkości elektrowni oraz rodzaju technologii zastosowanej przy jej budowie. Wskazać przy tym należy, że jest to czas liczony od przysłowiowego wbicia łopaty w ziemię, stąd na uboczu pozostaje kwestia ogólnoadministracyjna dotycząca takiej inwestycji. Tak długi czas inwestycji nie wpływ pozytywnie na koszty tej inwestycji, które i tak nie należą do najniższych przez takie czynniki jak choćby koszty technologii. Zasadne jest stwierdzenie, że to właśnie czasochłonność inwestycji wpływa najbardziej negatywnie i niepewnie na budowę takiej elektrowni. Przyjmując bowiem, że średni czas budowy takiego obiektu wynosi 7 lat, to jest ona obciążona w tym czasie wieloma czynnikami mogącymi mieć wpływ na finalny koszt inwestycji. 

      Do takich kosztów, których nie da się uwzględnić w planie inwestycyjnym należą:

      • wzrost kosztów materiałów budowlanych, 
      • zmiana kosztów uranu, będącego głównym paliwem jądrowym,
      • czynniki geopolityczne – zwłaszcza związane z krajami eksportującymi rudę uranową,
      • czynniki inflacyjne, 
      • wzrost wynagrodzeń,
      • recesja gospodarcza,
      • załamanie się finansów państwa,
      • zmiana kosztów technologii.

      Ponadto możliwe jest wystąpienie innych czynników nieprzewidzianych w momencie rozpoczynania inwestycji, które mogą powodować, że zakładany budżet zostanie przekroczony wielokrotnie. Tak na przykład rozbudowa elektrowni Flamanville we Francji miała wynieść 4 mld euro, podczas gdy w 2019 roku koszt ten szacowany był już na 12 mld euro. 

      Poza przywołanymi wyżej czynniki należy mieć na względzie, że budowa elektrowni jest formą inwestycji, która to inwestycja ma jednak bardzo odległą stopę zwrotu, co ma duże znaczenie w sytuacji, gdy inwestycję finansuje sektor prywatny. Budowa elektrowni jądrowej w całości z budżetu państwa stanowi dlań duże obciążenie, z którym w sytuacji kryzysu finansów publicznych może ono sobie nie poradzić, jak np. miało to miejsce w przypadku elektrowni w Żarnowcu. Wedle Jana Chadama ze spółki Polskie Elektrownie Jądrowe, budowa elektrowni jądrowej w Polsce (jednej) wyniesie około 150 mld złotych[2]. Z tego powodu częstokroć potrzebny jest również udział czynnika prywatnego, który jednak ponosi znaczne ryzyko takiej inwestycji.  

       Skąd wynika długi czas budowy elektrowni jądrowej, a wraz z nią jej potencjalnie wysoki koszt? Po pierwsze, skala inwestycji oraz technologia, z czym wiążą się większe koszty budowy niż przy klasycznej elektrowni węglowej. Budowa elektrowni jądrowej wymaga nowoczesnych technologii – tutaj należy wskazać, że w grę wchodzić może zakup licencji technologicznej na budowę danego typu reaktora. Ponadto elektrownia jądrowa posiada dużo większy stopień zabezpieczeń. Reaktory wymagają specjalnej konstrukcji, bloki energetyczne projektowane są tak, aby wytrzymać potencjalne katastrofy naturalne, w tym trzęsienia ziemi oraz ataki terrorystyczne. Dodatkowo należy wskazać, iż nie każdy kraj posiada rodzime przedsiębiorstwa lub instytucje dysponujące odpowiednią technologią oraz zapleczem naukowo-technicznym. Korzystanie natomiast z usług zagranicznych staje się z reguły sprawą polityczną, ze względu na bezpieczeństwo energetyczne kraju oraz potencjalnie wysokie zyski, jakie kontrakt na budowę tego typu obiektu może przynieść wykonawcy.

       Wszystkie te złożoności procesu wpływają na długość trwania inwestycji, choć wskazać należy, że długość takiej budowy uzależniona jest również od tego jak władze danego kraj podchodzą do budowy bloków energetycznych. Dla przykładu, średni czas budowy reaktorów jądrowych przed rokiem 2011 w Japonii wynosił 6 lat, podczas gdy budowa nowego reaktora w elektrowni Flamanville zajmuje już 16 lat.

      Gdy już szczęśliwie uda się zakończyć inwestycję, nie przestaje ona generować kosztów. Do wydatków po-inwestycyjnych należy zaliczyć koszty utrzymania infrastruktury, w tym remonty. Koszty wynagrodzenia personelu obsługującego elektrownie, koszty nowego paliwa jądrowego w miejsce zużytego oraz koszty utylizacji odpadów radioaktywnych. Wydatki te stanowią znaczną część finalnej ceny energii elektrycznej i wydaje się, że obecnie trudno jest przesądzać, jak kwoty te będą kształtować się w polskich warunkach. Aby jednak zobrazować o jakich sumach mowa można posłużyć się przykładem z innych krajów np. USA. I tak operatorzy reaktorów jądrowych w amerykańskich elektrowniach mogą liczyć średnio na wynagrodzenie w wysokości 58.29 $ na godzinę, gdzie średnia pensja w USA wynosi 28.34 $ [3]. Koszty zakupu paliwa jądrowego wynoszą $33.91 za funt[4] U3O8, a koszty składowania odpadów radioaktywnych oscylują w granicach około 6 miliardów dolarów rocznie[5]. Trzeba mieć jednak na uwadze to, że w USA istnieje 28 komercyjnych elektrowni atomowych. Mimo tych wszystkich składowych cena produkcji 1kw/h z atomu = 0,61$, w porównaniu do 2,46$ uzyskiwanych z paliw kopalnych[6]. Polskie opracowania zakładają natomiast cenę ,,W zależności od wybranej w Polsce technologii i wariantu budowy, koszt za 1 kWh wahałby się od 12 gr do 17,5 gr. Dla porównania, obecny koszt wyprodukowania 1 kWh z nowej elektrowni węglowej wyniósłby blisko 50 gr’[7]. 

      Kolejnym ważnym wyznacznikiem opłacalności produkcji energii elektrycznej jest LCOE[8]. Ten z kolei dla energii atomowej w USA wynosi 33.25 oraz 30.65 we Francji przy założeniu okresu wynoszącego 20 lat i mocy 1000 MW, podczas gdy wskaźnik ten dla energii z węgla wynosi 117.27 w USA. Oczywiście należy wskazać, że cena produkcji prądu elektrycznego ze źródeł odnawialnych w ciągu ostatnich lat spadła, obecnie w USA LCOE dla elektrowni wiatrowej wynosić 59.37. Nie mniej należy pamiętać, iż przy obecnym rosnącym zużyciu energii elektrycznej oraz ograniczonej przestrzeni budowa elektrowni jądrowej wydaje się niezbędnym uzupełniłem miksu energetycznego.

      Konkludując, budowa elektrowni jądrowej obarczona jest dużymi kosztami, które stanowią niebagatelny wydatek dla kraju średniej wielkości. Niemniej należy wskazać, że koszty te zależne są od wielu czynników oraz specyfikacji miksu energetycznego każdego kraju. Należy również pamiętać, iż cena pozyskania energii elektrycznej z paliw kopalnych w ciągu ostatnich lat znacząco wzrosła oraz nie wydaje się, aby najbliższe lata miały przynieść odwrócenie tego trendu.

      Mgr Michał Kowalski / 21.05.2024 r.

      [1] Np. jako koszty kapitałowe, koszty zmienne oraz koszty stałe – tak np.: Energetyka jądrowa – szanse i wyzwania, Mateusz Tyczyński EY Polska, Business Consulting, Business Transformation, Manager;

      [2] Budżet Polski na rok 2024 przewiduje dochody w wysokości 682 mld złotych;

      [3] https://www.bls.gov/oes/current/oes518011.html

      [4] Funt równy jest 0,45359237 kg;

      [5] https://sustainability.stanford.edu/news/steep-costs-nuclear-waste-us;

      [6] https://www.eia.gov/energyexplained/nuclear/data-and-statistics.php;

      [7]  Tygodnik gospodarczy, PIE 31/2022, str. 2;

      [8]  Definiuje się go jako rzeczywisty koszt wytworzenia kWh w całym okresie życia projektu, przy uwzględnieniu wartości bieżącej wszystkich elementów kosztowych.

      Opublikowano Dodaj komentarz

      Atom, a zagadnienia prawne. Proces budowy elektrowni atomowej – uzyskanie pozwolenia na budowę 

      W poprzednich tygodniach w ramach naszej Kampanii #PostępAtomowy przedstawiliśmy Państwu dwa kluczowe etapy wymagane dla rozpoczęcia prac związanych z budową elektrowni atomowej. Było to oczywiście uzyskanie (w pierwszym etapie) decyzji zasadniczej, oraz uzyskanie (w kolejnym etapie) decyzji lokalizacyjnej. Dziś natomiast do wyjaśnienia pozostał nam już ostatni etap, jakim jest uzyskanie samego pozwolenia na budowę elektrowni atomowej.

      W przypadku uzyskania pozwolenia na budowę elektrowni atomowej, proces jego uzyskania również – jak dwóch poprzednio omawianych aktów – został umieszczony w ustawie z dnia 29 czerwca 2011 r. o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących[1]. Przy czym należy w tym miejscu jasno wskazać, iż ustawodawca zamieścił w owych przepisach szereg odwołań do innych ustaw, które także kształtują proces uzyskania tego konkretnego pozwolenia na budowę. Pierwszym, a zarazem najważniejszym przepisem regulującym proces uzyskania wspomnianego pozwolenia jest art. 15 ustawy o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących. Z racji, iż jest to dość obszerny przepis będziemy go omawiać częściami związanymi wprost z uzyskaniem samego pozwolenia, zaczynając od ustępu pierwszego. Oto on:

       „Pozwolenie na budowę obiektu energetyki jądrowej wydaje wojewoda na zasadach i w trybie ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2023 r. poz. 682, z późn. zm.5)), zwanej dalej „Prawem budowlanym”, z zastrzeżeniem przepisów niniejszej ustawy”.

      Jak widać, artykuł ten już na wstępie wprost wskazuje na organ, który jest właściwy do wydania omawianego pozwolenia. Tym organem co ciekawe jest wojewoda. Tym samym, jest to pierwsze odstępstwo od zwykłego trybu uzyskania pozwolenia na budowę uregulowanego w ustawie z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane[2], w którym to organem właściwym do wydania pozwolenia jest starosta. Dodatkowo ustęp ten wprost zawiera odwołanie do wspomnianej ustawy Prawo budowlane, za pomocą którego przekazuje wojewodzie kompetencje, jakie posiada w tej materii starosta.

      Kolejnymi ważnymi przepisami omawianego artykułu są ustępy od 4 do 6, które pośrednio wskazują na to, co musi zawierać wniosek o wydanie naszego pozwolenia.

      Po pierwsze, ustęp 4 wskazuje, iż do wniosku należy dołączyć przede wszystkim decyzję zasadniczą. Z kolei ustęp 4a nakazuje dołączenie do wniosku dokumentu zezwolenia na budowę obiektu jądrowego uzyskanego na podstawie procesu uregulowanego w ustawie z dnia 29 listopada 2000 r. – Prawo atomowe[3]. Następnie w ustępach od 4b do 6 art. 15 ustawy z dnia 29 czerwca 2011 r. o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących wskazuje się, iż kolejnym niezbędnym  dokumentem załączanym do wniosku jest decyzja lokalizacyjna. Co ciekawe, ustęp 6 („Ilekroć w przepisach Prawa budowlanego mowa jest o decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, rozumie się przez to także decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej”) wprost wskazuje, iż decyzja lokalizacyjna zastępuje tzw. decyzję o warunkach zabudowy.

      Dodatkowo z racji zastosowanego w ustępie pierwszym odwołania do ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane, wniosek o wydanie pozwolenia na budowę elektrowni atomowej musi także zawierać:

      • 3 egzemplarze projektu architektoniczno-budowlanego,
      • oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane,
      • 3 egzemplarze projektu zagospodarowania działki lub terenu,
      • inne wymagane dokumenty, uzgodnienia i opinie wyrażone w punktach od 3a do 12 w ust. 2 art. 33 ustawy dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane.

      Przy czym należy wskazać, iż w zależności od lokalizacji omawianej inwestycji część dokumentów, uzgodnień i opinii zostaje zastąpiona przez decyzję lokalizacyjną. Wynika to z faktu, iż były one ustalane już na etapie uzyskania tejże decyzji. Dlatego można zbiorczo podsumować, iż wniosek o wydanie pozwolenia na budowę elektrowni atomowej skierowany do wojewody (a nie starosty) musi zawierać:

      1. W ramach ustawy o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących:
      • decyzję zasadniczą,
      • decyzję lokalizacyjną.
      1. W ramach ustawy Prawo Atomowe:
      • zezwolenie na budowę obiektu jądrowego.
      1. W ramach ustawy Prawo budowlane:
      • 3 egzemplarze projektu architektoniczno-budowlanego,
      • oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane,
      • 3 egzemplarze projektu zagospodarowania działki lub terenu,
      • inne wymagane dokumenty, uzgodnienia i opinie wyrażone w punktach od 3a do 12 w ust. 2 art. 33 ustawy dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane. 

      Dodatkowo trzeba także uiścić wymagane prawem opłaty skarbowe związane z wniesieniem wniosku (wyliczane od metrażu budynku). W naszym przypadku będzie to opłata maksymalna, czyli 539 zł + opłaty dodatkowe (od pozostałych elementów).

      Jak ma się do tego natomiast kwestia terminów? Jeżeli chodzi o czas na złożenie wniosku, to nie jest on nigdzie określony. Dlatego właściwym będzie wskazanie, iż należy to zrobić w okresie ważności wspomnianych decyzji, tj. zasadniczej oraz lokalizacyjnej (5 lat)

      Natomiast w przypadku czasu, w jakim wojewoda ma obowiązek wydać pozwolenie na budowę, odpowiedź nie jest jednoznaczna, gdyż jest to kwestia sporna. Wynika to z tego iż z racji, że pozwolenie na budowę jest decyzją administracyjną, wydawaną także na podstawie art. 35 § 3 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego[4], który stanowi: „Załatwienie sprawy wymagającej postępowania wyjaśniającego powinno nastąpić nie później niż w ciągu miesiąca, a sprawy szczególnie skomplikowanej? nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od dnia wszczęcia postępowania”. Jak więc można zauważyć przepis wprost mówi nam, iż pozwolenie powinno zostać wydane w ciągu 30 dni lub w razie zaistnienia szczególnych komplikacji w ciągu 60 dni

      Jednak w obrocie prawnym funkcjonuje pogląd, iż na podstawie art. 35 ust. 6. ustawy Prawo budowlane, który stanowi: „W przypadku gdy organ administracji architektoniczno-budowlanej nie wyda decyzji w sprawie pozwolenia na budowę: 

      1) w terminie 65 od dnia złożenia wniosku o wydanie takiej decyzji albo 

      2) [nie dotyczy naszej sytuacji] 

      – organ wyższego stopnia wymierza temu organowi, w drodze postanowienia, na które przysługuje zażalenie, karę w wysokości 500zł za każdy dzień zwłoki. Wpływy z kar stanowią dochód budżetu państwa”. Termin na wydanie pozwolenia na budowę wynosi 65 dni. Oczywiście takie założenie jest błędne. Wynika to przede wszystkim wprost z brzmienia przytoczonego przepisu, który określa jedynie termin nałożenia sankcji (w postaci grzywny) przez organ nadrzędny nad organem wydającym pozwolenie. Grzywna nakładana jest z racji niewydania przez ten organ rzeczonego pozwolenia w terminie. Jednocześnie nie ma tam mowy o samym terminie wydania pozwolenia na budowę. 

      Dlatego należy jeszcze raz jednoznacznie wskazać, iż właściwym terminem na wydanie przez wojewodę pozwolenia na budowę jest termin 30 dni, bądź 60 dni w razie zaistnienia szczególnych komplikacji przy rozpatrzeniu wniosku.

      Jak widać, proces uzyskania pozwolenia na  budowę elektrowni atomowej nie jest aż tak skomplikowany, jak chociażby dwa poprzednie etapy związane z uzyskaniem decyzji zasadniczej oraz decyzji lokalizacyjnej. Jednocześnie jest to ostatni etap poprzedzający rzeczywiste wszczęcie prac budowlanych. Tym samym dobrnęliśmy do końca naszego formalnego procesu budowy elektrowni atomowej. Niemniej to oczywiście nie koniec naszego cyklu związanego z omawianą przez nas tematyką, gdyż już za tydzień poruszymy zagadnienia związane z eksploatacją nowowybudowanej elektrowni atomowej. 

      Mgr Michał Krawczyk / 14.05.2024 r.

      [1] Dz. U. z 2024 r. poz. 555;

      [2] Dz. U. z 2023 r. poz. 682;

      [3] Dz. U. z 2023 r. poz. 1173;

      [4] Dz. U. z 2024 r. poz. 572.

      Opublikowano Dodaj komentarz

      Atom, a zagadnienia prawne – proces uzyskania tzw. “Decyzji Lokalizacyjnej” w ramach budowy elektrowni atomowej

      W ostatnim artykule w ramach naszej kampanii #PostępAtomowy przedstawiliśmy pierwszy etap związany z realizacją procesu inwestycyjnego w zakresie budowy energetyki atomowej w postaci uzyskania decyzji zasadniczej. Dzisiaj natomiast postaramy się rozszerzyć tę wiedzę o przedstawienie drugiego etapu ww. procesu, jakim jest uzyskanie Decyzji Lokalizacyjnej (zwanej dalej: Decyzją).

      Tak jak poprzednim razem, regulacja związana z procedurą wydania wspomnianej Decyzji zawarta jest w ustawie z dnia 29 czerwca 2011 r. o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących[1]. Dokładnie znajduje się on w Rozdziale 2 wspomnianej ustawy. Jednak zanim przejdziemy do interpretacji owych regulacji, najpierw należy wyjaśnić, czym jest ów Decyzja.

      Jak sama nazwa wskazuje, decyzja lokalizacyjna jest rodzajem decyzji administracyjnej, w ramach której ustala się położenie lokalizacji realizowanej inwestycji celu publicznego. Co ważne, jest ona wymagana wtedy, gdy dla danego terenu/lokalizacji, w którego obrębie ma znajdować się wspomniana inwestycja, nie został uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Zawiera ona „podstawowe parametry dotyczące zmiany zagospodarowania terenu – rodzaj inwestycji, warunki i szczegółowe zasady zagospodarowania terenu oraz jego zabudowy, wynikające z przepisów odrębnych a także, linie rozgraniczające teren inwestycji, wyznaczone na mapie w odpowiedniej skali”[2]. Pełen katalog elementów zawartych w rzeczonej Decyzji zawiera się w art. 7 omawianej ustawy. Podsumowując, Decyzja stanowi kluczowy krok (w naszym przypadku drugi) w procesie realizacji inwestycji dla celów publicznych, jakim jest chociażby opisywana budowa elektrowni atomowej.

      Tym samym wracając do interpretacji procedury wydania Decyzji Lokalizacyjnej należy zacząć od lektury art. 4 ust. 1-2 oraz ust. 4 przytoczonej we wstępie ustawy. Ustęp 1 owego artykułu określa przede wszystkim podmiot posiadający legitymację do złożenia wniosku o wydanie Decyzji, którym jest Inwestor. Wskazuje też na maksymalny termin, w jakim musi zostać złożony wniosek (10 lat) oraz określa skutki jakie wiążą się z jego niedotrzymaniem (wygaśnięcie opisywanej przez nas ostatnio decyzji zasadniczej). Z kolei ustęp 2 tego artykułu określa organ, do którego kierujemy wniosek oraz który jest właściwy do wydania omawianej decyzji – jest to właściwy miejscowo wojewoda. Natomiast ustęp 4 tego artykułu wskazuje i określa organ odwoławczy w postaci ministra właściwego do spraw budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa.

      Kolejny zaś przepis w postaci art. 5 ustawy reguluje kwestie elementów składających się na wniosek, czyli co ów wniosek powinien zawierać. Tym samym, zgodnie z ww. przepisem wniosek o wydanie Decyzji Lokalizacyjnej musi zawierać:

      • ogólną charakterystykę planowanej inwestycji obejmującą głównie:
        • określenie zapotrzebowania energetycznego, 
        • zapotrzebowania w wodę,
        • kwestie związane z uzbrojeniem terenu oraz zagospodarowania odpadów,
      • określenie planowanego sposobu zagospodarowania terenu przedstawione w formie opisowej i graficznej;
      • określenie charakterystycznych parametrów technicznych inwestycji oraz danych charakteryzujących jej wpływ na środowisko;
      • określenie granic terenu objętego wnioskiem, przedstawionych na kopii mapy zasadniczej, a w przypadku jej braku – na kopii mapy ewidencyjnej, w skali 1:1000, 1:2000 lub 1:5000, udostępnionych z państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, oraz określenie obszaru, na który inwestycja w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej będzie oddziaływać;
      • (w przypadku realizacji inwestycji w terenie nadmorskim) określenie lokalizacji sztucznych wysp, konstrukcji i urządzeń w polskich obszarach morskich oraz podmorskich kabli i rurociągów za pomocą współrzędnych geocentrycznych geodezyjnych naniesionych na mapę morską oraz ich charakterystycznych parametrów technicznych;
      • wskazanie okresu, na jaki ma być wydana Decyzja;
      • potwierdzenie uiszczenia opłaty związanej z wniesieniem wniosku która wynosi 100.000 zł i jest wpłacana na rachunek gminy, na terenie której ma być realizowana inwestycja;
      • potwierdzenie otrzymania Decyzji Zasadniczej;
      • wykaz nieruchomości lub ich części, zgodnie z ewidencją gruntów i budynków, na których planuje się zlokalizowanie inwestycji, ze wskazaniem nieruchomości, w stosunku do których inwestor nie posiada tytułu prawnego do nieruchomości (ważne dla procesu wywłaszczeniowego związanego z realizacją inwestycji);
      • opinie: 
        • ministra zdrowia (jeżeli inwestycja ma być realizowana na obszarach uzdrowiskowych);
        • ministrów właściwych do spraw aktywów państwowych, energii, geologii, gospodarki, klimatu, kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, rybołówstwa, środowiska, a także ministra właściwego do spraw wewnętrznych oraz ministra obrony narodowej  (w przypadku gdy inwestycja ma być realizowana w pobliżu obszaru morskiego; dodatkowo w tym przypadku także wymaga się opinii dyrektora właściwego urzędu morskiego – w odniesieniu do obszarów pasa technicznego, pasa ochronnego, morskich portów i przystani);
        • Ministra Obrony Narodowej (w odniesieniu do inwestycji mogących oddziaływać na tereny zamknięte niezbędne dla obronności państwa);
        • właściwego organu administracji geologicznej (w odniesieniu do terenów zagrożonych ruchami masowymi ziemi oraz występowania udokumentowanych złóż kopalin oraz przestrzeni objętych wyznaczonymi terenami górniczymi dla kopalin stanowiących przedmiot działalności wydobywczej);
        • organów właściwych w sprawach ochrony gruntów rolnych i leśnych oraz dyrektora właściwej regionalnej dyrekcji lasów państwowych, na terenie których ma być zrealizowana inwestycja;
        • właściwego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej;
        • właściwego dyrektora regionalnego zarządu gospodarki wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie (w odniesieniu do inwestycji obejmującej wykonanie urządzeń wodnych);
        • Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (w odniesieniu do innych, niż określone w lit. n, form ochrony przyrody);
        • właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków (w odniesieniu do zabytków znajdujących się w pobliżu inwestycji);
        • oraz szeregu innych podmiotów odpowiadających za inne obiekty oraz obszary w pobliżu których ma znaleźć się owa inwestycja (np. zarządcy drogi, dyrektorzy parków narodowych czy chociażby Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego w zakresie ruchu lotniczego na przylegających do inwestycji lotniskach).

      Jak widać, katalog elementów jakie musi zawierać wniosek o wydanie Decyzji Lokalizacyjnej jest dość obszerny i na pierwszy rzut oka wskazuje na duże zbiurokratyzowanie procesu. Jednak jest to uzasadnione powagą i skalą projektu, przy czym wydaje się, iż dałoby się cały proces nieco uprościć, przyśpieszyć. W tym miejscu należy również wskazać kilka ciekawostek związanych z ww. katalogiem, a mianowicie:

      • wśród opinii odpowiednich organów nie ma już opinii służb związanych z bezpieczeństwem wewnętrznym, gdyż jest ona wydawana na etapie uzyskania Decyzji Zasadniczej,
      • organy przewidziane do wydania określonych opinii (wymienione powyżej) zobowiązane są je wydać w terminie 14 dni od momentu zgłoszenia się do nich inwestora,
      • opinie te zastępują wymagane innymi przepisami prawa uzgodnienia, pozwolenia, opinie, zgody bądź stanowiska wymienionych organów,
      • w przypadku opłaty 100.000 zł za złożenie wniosku jeżeli inwestycja leży na terenie kilku gmin to opłatę należy wnieść w tej wysokości na konto każdej z nich,
      • co interesujące, wśród wymienionych w katalogu opinii określonych organów w zakresie inwestycji nie ma opinii Prezesa Agencji w zakresie bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej, gdyż jest ona wymagana innym odrębnym przepisem rzeczonej ustawy (dokładnie jest to art. 5c ustawy).

      W tym miejscu należy także podkreślić, iż po spełnieniu wyżej opisanych wymogów związanych z wniesieniem wniosku o wydanie Decyzji Lokalizacyjnej wojewoda ma obowiązek zawiadomienia wszystkich zainteresowanych stron o rozpoczęciu procesu jej wydania. Zawiadomienia dokonuje w drodze obwieszczenia. Ten sam mechanizm jest stosowany w momencie wydania Decyzji i również polega na  zamieszczeniu stosownego obwieszczenia na stronach internetowych urzędu wojewódzkiego i urzędów gmin właściwych ze względu na lokalizację inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej.  

      Z innych ważnych zagadnień jakie pozostały nam do omówienia w kontekście procesu otrzymania Decyzji Lokalizacyjnej są terminy związane z jej wydaniem oraz zasady wniesienia odwołania w przypadku jej negatywnego rozpatrzenia. W tym miejscu należy podkreślić, iż przepisy określające termin wydania tej Decyzji nie zostały wskazane w ustawie o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących. Dlatego właściwe w tym przypadku są przepisy ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym[3] dotyczące lokalizacji inwestycji celu publicznego, jak również Kodeksu postępowania administracyjnego[4], [5].

      Wskazują one następujące terminy: 

      • wojewoda ma na rozpatrzenie decyzji 65 dni (art. 51 ust. 2 upizp),
      • w przypadku wydania decyzji negatywnej inwestor ma 14 dni na odwołanie, które wnosi się za pośrednictwem wojewody, który ma 7 dni na przekazanie odwołania do rozpatrzenia właściwemu organowi nadrzędnemu (art. 129 kpa i art. 133 kpa w zw. z art. 127 kpa). Odwołanie takie spełniać powinno – poza wymogami ogólnymi z art. 63 kpa – szczególne wymagania opisane w art. 53 ust. 6 upizp).

      Niestety wśród tych rozwiązań dostrzegalne są dwa poważne błędy:

      • nie określono terminu, w jakim organ odwoławczy ma rozpatrzyć wniesione odwołanie, dlatego przyjmuje się termin z art. 35 § 3 Kodeksu postępowania administracyjnego stanowiący, że termin ten wynosi (co do zasady) jeden miesiąc od dnia wpłynięcia wniosku,
      • do terminu 65 dni związanego z wydaniem decyzji nie wlicza się terminów związanych z dokonaniem przez inne organy innych wymaganych dodatkowych czynności.

      Wszystko to sprawia, że wspomniane postępowania wydłuża się w znaczny sposób, a taki stan rzeczy nie jest zbyt korzystny, jeżeli chodzi o realizację takiego przedsięwzięcia, jakim jest budowa elektrowni atomowej.

      Podsumowując, jak zostało to opisane powyżej, proces uzyskania Decyzji Lokalizacyjnej dla budowy elektrowni atomowej jest o wiele bardziej skomplikowany i zbiurokratyzowany niż etap wcześniejszy w którym uzyskaliśmy Decyzję Zasadniczą.  Oczywiście proces ten nie jest pozbawiony wad, jak chociażby dość chaotyczne uregulowanie terminów związanych z procesem wydania takiej Decyzji. Jednak całościowo należy stwierdzić, iż jest on dość dobrze skonstruowany wobec skali i powagi przedsięwzięcia jakie ma za zadanie uregulować. Tym samym dobrnęliśmy do końca kroku drugiego związanego z budową elektrowni atomowej. W tym miejscu mamy nadzieję, że udało nam się choć trochę rozjaśnić proces uzyskania dwóch kluczowych decyzji. Natomiast już za tydzień zajmiemy się analizą przepisów związanych z etapem budowy samej elektrowni atomowej.

      Mgr Michał Krawczyk / 07.05.2024 r.

      [1] Dz. U. z 2024 r. poz. 412;

      [2] M. Moraczewski „Wydanie decyzji lokalizacyjnej” https://sip.lex.pl/procedury/wydanie-decyzji-lokalizacyjnej-1610617165

      [3] Dz. U. z 2023 r. poz. 977;

      [4] Dz. U. z 2024 r. poz. 572;

      [5] https://sip.lex.pl/procedury/postepowanie-odwolawcze-od-decyzji-o-ustaleniu-lokalizacji-inwestycji-celu-publicznego-1610617013.

      Opublikowano Dodaj komentarz

      Atom, a zagadnienia prawne – ustawa o przygotowaniu i realizacji energetyki jądrowej oraz tzw. “Decyzja Zasadnicza”.

      W poprzednim tygodniu w ramach naszej kampanii pt. #PostępAtomowy przedstawiliśmy Państwu zarys regulacji krajowych dotyczących energetyki jądrowej. Dzisiaj natomiast postaramy się rozszerzyć tę wiedzę o kolejną kluczową ustawę dla polskiego prawa atomowego oraz omówić pokrótce „pierwszy krok” związany z budową elektrowni atomowej. 

      Mowa tu o ustawie z dnia 29 czerwca 2011 r. o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących[1]. Zgodnie z art. 1 tej ustawy, określa ona:

      1. zasady i warunki przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie budowy obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących; 
      2. organy właściwe w sprawach, o których mowa w pkt 1; 
      3. podział korzyści pomiędzy gminami z tytułu realizacji inwestycji w zakresie budowy elektrowni jądrowych. 

      Przepisów ustawy nie stosuje się w zakresie uregulowanym przepisami ustawy z dnia 29 listopada 2000 r. – Prawo atomowe (Dz. U. z 2023 r. poz. 1173 i 1890) (art. 1 ust. 2).  

      Dodatkowo, poza obszarami wspomnianymi powyżej, ustawa określa także:

      • słowniczek definicji ustawowych związanych z materią regulowaną ustawą, w szczególności dotyczących haseł i pojęć związanych z procesem realizacji inwestycji w postaci budowy elektrowni atomowej;
      • proces uzyskania Decyzji Zasadniczej  stanowiącej „pierwszy krok” jaki należy poczynić w celu pozytywnej realizacji procesu inwestycji;
      • proces uzyskania Decyzji Lokalizacyjnej stanowiącej drugi krok w procesie realizacji  inwestycji dotyczącej budowy elektrowni atomowej;
      • proces uzyskiwania tytułu prawnego do nieruchomości i realizacji inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej;
      • szczególne przepisy regulujące proces postępowania administracyjnego dla realizacji inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej, w tym także szereg odesłań do innych ustaw właściwych dla procesu realizacji tejże inwestycji;
      • szczególne przepisy regulujące proces udzielania zamówień na realizację inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej – w tym także odesłania do ustawy z dnia 11 września 2019 r. – prawo zamówień publicznych[2] oraz innych ustaw właściwych;
      • przepisy regulujące zadania inwestora na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa realizacji inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej;
      • przepisy regulujące podział korzyści pomiędzy gminami w związku z budową elektrowni jądrowych;
      • przepisy regulujące proces realizacji inwestycji towarzyszących inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej, w tym także odesłania do ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne[3];
      • przepisy dotyczące przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie budowy pierwszego obiektu energetyki jądrowej w Polsce;
      • przepisy karne i kary administracyjne związane z naruszeniem przepisów prawnych zawartych w omawianej ustawie.

      Jak widać, zakres regulacji omawianej ustawy jest niezwykle szeroki. Jednak jest to w pełni zrozumiałe ze względu na poziom skomplikowania procesu inwestycyjnego, budowy i późniejszej eksploatacji elektorowi atomowej oraz ryzyka, jakie mu towarzyszy. Jednakże postaramy się Państwu przedstawić ten proces w sposób jak najbardziej przystępny. W związku z powyższym w ramach niniejszej publikacji skupimy się na ukazaniu i wyjaśnieniu tych aspektów uregulowanych w ustawie, które są najważniejsze z punktu widzenia realizacji owej inwestycji. Bardziej dociekliwych zachęcamy do zapoznania się z całym tekstem omawianej ustawy.

      Pierwszym etapem związanym z realizacją inwestycji budowy elektrowni atomowej jest uzyskanie Decyzji Zasadniczej. Jest to decyzja wydawana przez ministra właściwego do spraw energii na wniosek inwestora (art. 3a ust. 4), która „określa dozwolone parametry inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej. Uprawniająca do ubiegania się o uzyskanie decyzji o ustaleniu lokalizacji (Decyzji Lokalizacyjnej) inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej oraz innych decyzji niezbędnych do przygotowania, realizacji i użytkowania inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej. Decyzja Zasadnicza zabezpiecza także interes publiczny pod względem celów polityki państwa, w tym polityki energetycznej, polityki surowcowej i interesu surowcowego państwa, oraz bezpieczeństwa państwa” (art. 3a ust. 1). Jest ona wydawana inwestorowi, który posiada siedzibę w państwie członkowskim Unii Europejskiej lub państwie członkowskim Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) będącym stroną umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym, lub państwie członkowskim Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) (art. 3a ust. 2).

      Decyzja Zasadnicza jest wydawana dla jednego obiektu lub kilku obiektów, przy czym muszą być one ze sobą funkcjonalnie powiązane (art. 3a ust. 3).

      Cały proces uzyskania Decyzji zasadniczej  jest szczegółowo opisany w przepisach art. 3a-3f ustawy. W  szczególności przepisy te regulują i wskazują:

      1. wymogi jakie musi spełniać wniosek o wydanie Decyzji Zasadniczej, tj. wskazanie:
      • planowanej łącznej mocy zainstalowanej – w przypadku elektrowni jądrowej, 
      • planowanego okresu eksploatacji obiektu energetyki jądrowej, 
      • gmin, na których obszarze proponuje się lokalizację inwestycji, 
      • przewidzianych do zastosowania technologii reaktorowych – w przypadku elektrowni jądrowej; 

      a także zawierać:

      • opis struktury właścicielskiej wnioskodawcy wraz dokumentami potwierdzającymi ową strukturę,
      • opis znaczenia inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej oraz potrzeby jej realizacji w ramach krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną lub ciepło,
      • opis technologii przewidzianych do zastosowania do wydobywania rud uranu lub toru ze złóż – w przypadku zakładu do wydobywania rud uranu lub toru ze złóż i do ich wstępnego przetwarzania,
      • opis technologii składowania odpadów promieniotwórczych oraz planowaną pojemność składowiska odpadów promieniotwórczych – w przypadku składowiska odpadów promieniotwórczych,
      • potwierdzenie uiszczenia wymaganej dla wniosku opłaty skarbowej;
      1. wskazanie odpowiedniego organu państwa właściwego do jego rozpatrzenia (tj. minister właściwy do spraw energii);
      1. stawki opłat, które musi uiścić wnioskodawca w ramach wniesienia wniosku głównego oraz  wniosku o zmianę już wydanej decyzji:
      • opłata skarbowa związana z wniesieniem wniosku – 200 000 zł,
      • opłata skarbowa związana z wnioskiem o zmianę już wydanej decyzji – 100 000 zł;
      1. termin, w jakim właściwy organ administracji ma za zadanie rozpatrzyć wniosek o wydanie Decyzji Zasadniczej, oraz możliwości jego wydłużenia:
      • termin rozpatrzenia wniosku – 90 dni,
      • termin ulega odpowiedniemu wydłużeniu w przypadku oczekiwania na opinię organów którą należy wziąć pod uwagę wydając Decyzję Zasadniczą;
      1. określenie konkretnych celów i wpływów związanych z interesem publicznym, jakie musi wziąć pod uwagę organ rozpatrujący wniosek o wydanie Decyzji Zasadniczej:
      • cele związane z polityką energetyczną,
      • cele związane z polityką surowcową i interesu surowcowego państwa, włącznie z bieżącym i przewidywanym krajowym zapotrzebowaniem na energię elektryczną lub ciepło,
      • wpływy realizacji inwestycji na bezpieczeństwo państwa;
      1. określenie i wskazanie odpowiednich organów, których opinię musi uwzględnić organ rozpatrujący wydanie Decyzji Zasadniczej:
      • opinia Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w zakresie wpływu inwestycji na bezpieczeństwo wewnętrzne państwa,
      • opinia ministra właściwego do spraw środowiska w zakresie wpływu inwestycji na politykę surowcową państwa,
      • opinia ministra właściwego do spraw aktywów państwowych w zakresie wpływu inwestycji na aktywa państwowe.

      Po spełnieniu powyższych kryteriów i pozytywnym przebiegu całego procesu związanego z wydaniem Decyzji Zasadniczej dochodzi do jej uzyskania i tym samy zakończenia pierwszego etapu w procesie realizacji budowy elektrowni atomowej. 

      Jak widać, proces inwestycyjny związany z budową elektrowni atomowej w Polsce został uregulowany w ustawie o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących dość szczegółowo, jednak nie jest on aż tak skomplikowany jak mogłoby się to wydawać na pierwszy rzut oka. Niemniej należy jednak podkreślić, iż opisany w niniejszej publikacji proces uzyskania Decyzji Zasadniczej jest dopiero wstępem do procesu inwestycyjnego. W kolejnych publikacjach postaramy się przybliżyć kolejne etapy z nim związane. Już w przyszłym tygodniu zaprezentujemy etap drugi jakim jest wydanie Decyzji Lokalizacyjnej. Tymczasem dziękujemy za uwagę i zachęcamy do bacznego śledzenia naszych cotygodniowych publikacji i informacji pojawiających się na naszych mediach społecznościowych.  

      Mgr Michał Krawczyk / 23.04.2024 r.

      [1] Dz. U. z 2024 r. poz. 412;

      [2] Dz. U. z 2023 r. poz. 1605 i 1720;

      [3] Dz. U. z 2024 r. poz. 266.