W sytuacji wojny, elektrownie jądrowe mogą stać się celami strategicznymi, co rodzi poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa i potencjalnych skutków uderzeń na te instalacje. Nie bez powodu w obecnych, niespokojnych czasach należy sobie zadać pytanie dotyczące bezpieczeństwa przedsięwzięć nuklearnych również i od tej strony. Tocząca się wojna na Ukrainie oraz zagrożenie ze strony Rosji każe stawiać pytanie, co z polską elektrownią jądrową w sytuacji potencjalnej wojny. Poniżej przedstawiamy kluczowe kwestie związane z bezpieczeństwem elektrowni jądrowych w kontekście konfliktów zbrojnych.
1. Zagrożenia dla elektrowni jądrowych w czasie wojny
bezpośrednie uderzenia: Ataki rakietowe, bombardowania lub inne formy bezpośrednich uderzeń na reaktory lub obiekty związane z energią jądrową mogą prowadzić do poważnych awarii, uwolnienia materiałów promieniotwórczych i skażenia środowiska.
sabotaż i ataki terrorystyczne: W czasie wojny wzrasta ryzyko sabotażu i ataków terrorystycznych, które mogą być skierowane na infrastrukturę jądrową w celu wywołania chaosu i paniki.
zakłócenia w dostawach energii i chłodzenia: Wojna może prowadzić do przerwania dostaw energii elektrycznej i innych niezbędnych zasobów, co może utrudnić chłodzenie reaktorów i zarządzanie odpadami radioaktywnymi.
2. Środki zapobiegawczo-ochronne
wzmocniona konstrukcja: Elektrownie jądrowe są zaprojektowane tak, aby wytrzymać różne zagrożenia, w tym uderzenia samolotów i eksplozje. Reaktory są chronione przez grube betonowe osłony, które mają na celu minimalizację skutków bezpośrednich uderzeń.
systemy awaryjne: Nowoczesne elektrownie są wyposażone w zaawansowane systemy awaryjne, które mogą działać nawet w przypadku całkowitej utraty zasilania. Systemy pasywnego chłodzenia i redundantne źródła zasilania są kluczowe w zapewnieniu bezpieczeństwa w sytuacjach kryzysowych.
procedury bezpieczeństwa: Elektrownie mają opracowane szczegółowe plany awaryjne na wypadek konfliktów zbrojnych, które obejmują ewakuację personelu, zabezpieczenie materiałów radioaktywnych i współpracę z wojskiem oraz służbami ratunkowymi.
3. Przykłady z historii
wojna rosyjsko-ukraińska (od 2022 r.): Podczas inwazji Rosji na Ukrainę, jedna z najważniejszych elektrowni jądrowych w Europie, elektrownia w Zaporożu, znalazła się w centrum działań wojennych. Wydarzenia te pokazały, jak niebezpieczne mogą być działania zbrojne w pobliżu instalacji jądrowych. Na szczęście nie doszło do bezpośredniego uszkodzenia reaktorów, ale incydent uwidocznił ryzyka związane z wojną w rejonie elektrowni jądrowych.
4. Międzynarodowe ramy prawne oraz współpraca międzypaństwowa
konwencje międzynarodowe: Istnieją międzynarodowe konwencje, takie jak Konwencja Genewska, które zakazują ataków na obiekty jądrowe ze względu na ich potencjalne skutki humanitarne i ekologiczne.
współpraca międzynarodowa: W sytuacji konfliktów zbrojnych, międzynarodowe organizacje, takie jak Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), mogą odegrać kluczową rolę w monitorowaniu sytuacji i udzielaniu pomocy technicznej w celu minimalizacji ryzyk.
Podsumowanie
Mimo, że nowoczesne elektrownie jądrowe są zaprojektowane z myślą o odporności na różne zagrożenia, w tym działania wojenne, ryzyko związane z konfliktami zbrojnymi pozostaje poważnym wyzwaniem. Kraje posiadające elektrownie jądrowe muszą podjąć wszelkie możliwe środki ostrożności, aby zabezpieczyć te obiekty przed potencjalnymi atakami. Obejmuje to zarówno wzmocnienie konstrukcji i systemów awaryjnych, jak i rozwinięcie ścisłej współpracy międzynarodowej oraz stosowanie się do obowiązujących konwencji i regulacji prawnych. Nie ma jednak 100% gwarancji, że elektrownia atomowa może zostać przykryta bronią niedopuszczającą do jakiegokolwiek ryzyka. Nawet zastosowanie odpowiednika izraelskiego systemu Żelaznej Kopuły zapewne by tu nie pomogło, gdyż nawet ten stosunkowo bardzo dobry z wojskowego punktu widzenia system nie daje całkowitej ochrony.
Omawiając problem związany z utylizacją paliwa jądrowego, przede wszystkim należy zwrócić uwagę na trzy kluczowe płaszczyzny związane z tym zagadnieniem: prawną, techniczną [1] i teoretyczną.
W tym miejscu należy podkreślić, że odpady jądrowe często nie są stricto odpadami w postaci fizycznej, tak jak np. rzeczy materialne. Główną przesłanką uznania za odpad promieniotwórczy jest ilość pierwiastków promieniotwórczych znajdujących się na danym przedmiocie. W praktyce można to opisać za pomocą przykładu brudnego dywanu, gdzie o tym, czy dywan zostanie przez nas uznany za odpad przeznaczony do wyrzucenia, zdecyduje ilość brudu, jaka na nim zalega. Oczywiście ten brud jest usuwalny, jednak pewna jego część może zostać wyczyszczona dość szybko, natomiast doczyszczenie innej części może trwać latami.
W niniejszym artykule zajmiemy się głównie płaszczyzną prawną. W przypadku dwóch pozostałych płaszczyzn zachęcamy do zapoznania się ze szczegółowymi, ogólnodostępnymi opracowaniami na te tematy, gdyż są one niezwykle ciekawe.
Przechodząc do wskazanej płaszczyzny prawnej, należy podkreślić, iż z racji funkcjonowania w Polsce reaktora atomowego (reaktor Maria [2]), polskie prawo zmierzyło się z tą kwestią. Kluczowe regulacje w tym zakresie znajdują się przede wszystkim w art. 47 ustawy z dnia 19 listopada 2000 r. – Prawo atomowe [3]. Przepis ten w szczególności skupia się na wyszczególnieniu podziału odpadów promieniotwórczych, tworząc trzy kategorie:
odpady niskoaktywne,
odpady średnioaktywne,
odpady wysokoaktywne.
Dodatkowo ww. przepis podkreśla, że w ramach tych trzech głównych kategorii możliwe jest także tworzenie podkategorii ze względu na:
okres połowicznego rozpadu i stężenie promieniotwórcze zawartych w tych odpadach izotopów promieniotwórczych,
aktywność izotopów promieniotwórczych zawartych w ciekłych odpadach jądrowych (np. woda wykorzystywana w procesie funkcjonowania elektrowni atomowej).
Wracając do grupy odpadów, w przypadku odpadów z grupy niskoaktywnych należy wskazać wszystkie te odpady, w których stężenie radionuklidów długożyciowych oraz krótkożyciowych wynosi 400 Bq/g (bekereli) promieniowania alfa oraz kilkudziesięciu kilogramów Bq/g promieniowania gamma oraz beta. Przykładem takiego pierwiastka jest chociażby Cez-137, będący wynikiem rozpadu Uranu-235 oraz Plutonu-239.
Natomiast same radionuklidy to jądra atomów, które są niestabilne i ulegają rozpadowi promieniotwórczemu, emitując promieniowanie w postaci cząstek alfa, beta lub promieniowania gamma. Ten proces prowadzi do przekształcenia radionuklidu w inny pierwiastek lub izotop, który może być stabilny lub również promieniotwórczy.
Tłumacząc to jeszcze na język “śmiertelników” oraz nawiązując do przykładu brudnego dywanu, można powiedzieć, że do tej grupy zaliczamy ten rodzaj brudu w postaci pierwiastków, którego maksymalny czas wyczyszczenia wynosi do 300 lat. W praktyce większość pierwiastków w tej grupie ulega wyczyszczeniu do 30 lat, jak chociażby przywołany Cez-137. Przedmiotem materialnym zaliczającym się do tej grupy odpadów może być chociażby odzież ochronna wykorzystywana przez pracowników elektrowni czy laboratoriów.
Do grupy odpadów średnioaktywnych zaliczamy w szczególności te pierwiastki, których poziom Bq/kg wynosi od 10^6 do 10^10, a średni czas rozpadu w dużym uproszczeniu wynosi od tysiąca do kilku tysięcy lat. W przypadku tej grupy nie stanowi on pierwszego miejsca w procesie kwalifikacji danego odpadu. Dla przykładu można wyróżnić chociażby Ameryk-241, który ulega rozpadowi po 432 latach. Materialnym przedmiotem zaliczającym się do tej grupy odpadów mogą być zużyte elementy konstrukcyjne reaktora jądrowego.
Ostatnią grupę odpadów stanowią odpady wysokoaktywne. Są to wszystkie te odpady, które zawierają duże ilości wysokoaktywnych radionuklidów. Określono dla nich orientacyjny poziom aktywności – 10^4 – 10^6 TBq/m^3. Ich czas rozpadu jest liczony w milionach lat, a najlepszym przykładem obrazującym tę kategorię jest zużyte paliwo jądrowe.
Oczywiście wszystkie te odpady są odpowiednio składowane stosownie do swojej kategorii. Odpady niskoaktywne składujemy w specjalnych składowiskach do kilkudziesięciu metrów. Z kolei odpady średnioaktywne składujemy od kilkudziesięciu do kilkuset metrów. Natomiast odpady wysokoaktywne najpierw poddajemy kilkudziesięcioletniemu okresowi chłodzenia, a w dalszym etapie przystępujemy do okresu ich składowania w podobnym zakresie jak odpady średnioaktywne.
Za ich składowanie odpowiedzialny jest w Polsce tzw. ZUOP, czyli Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Promieniotwórczych, który składuje owe odpady w specjalnym składowisku w Różanie w woj. mazowieckim.
W tym miejscu należy podkreślić, że ilość odpadów promieniotwórczych wcale nie jest aż taka duża, jak nam się może wydawać. W przypadku produkcji energii elektrycznej za pomocą rozwiązań atomowych aż 90% odpadów stanowią odpady niskoaktywne i średnioaktywne. Dodatkowo roczna eksploatacja jednego bloku elektrowni atomowej o mocy 1 GW wyprodukuje 300 m^3 takich odpadów, zaś najmniejszy pojedynczy „50 m” basen olimpijski ma objętość 2500 m^3. Biorąc pod uwagę jeszcze kwestię tego, że większość owych odpadów ulegnie bezpiecznemu oczyszczeniu w ciągu kilkunastu lat, jest to rozwiązanie jak najbardziej bezpieczne.
Na sam koniec warto poruszyć jeszcze jeden katalog z wspomnianego art. 47 ustawy – Prawo atomowe, który wskazuje na elementy niekwalifikujące się do odpadów promieniotwórczych, a są to:
masy ziemne lub skalne przemieszczane w związku z wydobywaniem kopalin ze złóż,
odpady wydobywcze,
niezanieczyszczona gleba i inne materiały występujące w stanie naturalnym, wydobyte w trakcie robót budowlanych,
odpady w postaci osadów z oczyszczania ścieków przemysłowych zawierających naturalnie występujące izotopy promieniotwórcze o sumarycznym stężeniu promieniotwórczym izotopów Ra-226 i Ra-228 nieprzekraczającym 1000 kBq/kg,
ścieki przemysłowe zawierające naturalnie występujące izotopy promieniotwórcze o sumarycznym stężeniu promieniotwórczym izotopów Ra-226 i Ra-228 nieprzekraczającym 1000 kBq/m^3.
Jak widać, problem odpadów promieniotwórczych nie jest aż tak przerażający, jak mogłoby się to wydawać. Należy wręcz stwierdzić, że jest on kolejnym argumentem za realizacją inwestycji jądrowych. W szczególności jest to mocno widoczne, kiedy zaczniemy zestawiać to z tradycyjnymi rozwiązaniami związanymi z produkcją energii elektrycznej, które to produkują o wiele więcej zanieczyszczeń niż opisywane.
kolejny raz mamy zaszczyt zaprosić Państwa do wzięcia udziału w Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej pt. „Współczesne wyzwania prawa geologicznego i górniczego”, organizowanej przez:
Fundację „Instytut Prawa Geologicznego i Górniczego im. prof. Antoniego Agopszowicza” z siedzibą we Wrocławiu (https://instytutpgg.pl/) oraz
Niniejsza Konferencja naukowa, odbywająca się w tym roku jako III edycja, stanowi kontynuację poprzednich edycji wydarzenia o tej samej nazwie, które odbyły się w 2022 r. oraz w 2023 r. Przedmiotem Konferencji będzie szeroko pojęta tematyka związana z prawem geologicznym i górniczym, jego miejscem w systemie prawa oraz jego stosowaniem w praktyce. Ponadto pragniemy poruszyć wątki związane z ochroną środowiska, transformacją energetyczną oraz innymi, pokrewnymi dziedzinami względem prawa geologicznego i górniczego.
Konferencja odbędzie się w dniu 29 listopada 2024 r. (piątek) od godziny 9:00 do godziny 15:00, w formie zdalnej. Prelegenci jako uczestnicy czynni korzystać będą z MS Teams, a widzowie jako uczestnicy bierni będą mogli obejrzeć transmisję Konferencji na kanale Youtube.
We wcześniejszych artykułach publikowanych w ramach naszej Kampanii #PostępAtomowy przybliżyliśmy mankamenty prawne procesu inwestycyjnego oraz koszty budowy i eksploatacji elektrowni atomowej. Załóżmy, że nasza elektrownia jest już gotowa do uruchomienia. Jednak by to nastąpiło, potrzebujemy odpowiedniego paliwa. Takowym jest uran – a konkretnie wzbogacony uran. Wyróżnia się kilka metod wzbogacania uranu. Te z kolei zależą od rodzaju reaktora atomowego zastosowanego w elektrowni jądrowej. Wskazuje się, że najważniejsze znaczenie dla gospodarki mają reaktory lekkowodne. Rozważania na ten temat wykraczają jednak poza granice niniejszego opracowania i naszych zainteresowań badawczych, wobec czego zachęcamy do zapoznania się ze literaturą specjalistyczną. W dużym skrócie, wzbogacanie uranu polega na jego przemianie – wykorzystując różnicę w ciężarze izotopów: rozszczepialnego 235U i nierozszczepialnego 238U – które prowadzi do otrzymania wzbogaconego tlenku uranu, który zostaje następnie sproszkowany i sprasowany do postaci pastylek[1].Taki uran może już służyć za paliwo dla naszej elektrowni jądrowej.
Czym jednak jest sam uran? Jest to oczywiście pierwiastek chemiczny, który wśród pierwiastków występujących naturalnie na Ziemi ma największą liczbę atomową[2]. Pozyskujemy go z rud uranowych, z których najbardziej znaną jest smółka uranowa, składająca się w 95% z tlenku uranu i występująca nieraz w postaci wielotonowych bloków. Większość pozostałych rud zawiera niestety znacznie mniej uranu. Wydobycie staje się opłacalne, gdy tona rudy zawiera co najmniej kilka kg uranu. Wydobycie rudy uranowej prowadzone jest tradycyjnymi metodami odkrywkowymi i podziemnymi, w zależności od głębokości zalegania i rodzaju złoża. Ruda wydobyta w kopalniach lub odkrywkach zostaje najpierw poddana dalszej obróbce[3].
Największe zasoby tego surowca znajdują się na terenie Australii, Kazachstanu, Kanady, Rosji i Namibii. Z kolei największym producentem (wydobywcą) uranu na świecie jest Kazachstan i spółka Kazatomprom[2]. Obecnie rozpoznane zasoby paliw jądrowych przy umiarkowanym wzroście popytu wystarczą na około 100 lat[4]. Również w Polsce występują złoża uranu – głównie na Dolnym i Górnym Śląsku, w Górach Świętokrzyskich oraz w Górach Izerskich, zostały one jednak w znacznym stopniu wyeksploatowane na potrzeby ZSRR do lat 50. XX wieku[2], [5], [6].
Jak wskazano w serwisie gov.pl, aktualnie zidentyfikowane zasoby uranu w Polsce szacuje się na około 7 tys. ton. Planowana w Polsce elektrownia atomowa ma mieć dwa lub trzy reaktory o łącznej mocy co najmniej 3000 MW. Wykorzystanie w niej zidentyfikowanych krajowych zasobów uranu pozwoliłoby na produkcję energii przez ok. 56 lat[7]. Wskazuje się również na możliwość alternatywnego pozyskiwania uranu, np. z miedzi lub hałd pogórniczych. Jednakże kwestia tego skąd Polska rzeczywiście będzie pozyskiwała paliwo do budowanej elektrowni atomowej pozostaje – jak się wydaje – w warstwie planowania. Na liście potencjalnych dostawców są Szwecja, USA i Kanada. Jednakże konkretów w tym zakresie brak.
Podsumowując. Budowa elektrowni atomowej to jedno, a jej rzeczywiste działanie to drugie; aby to umożliwić potrzebne jest odpowiednie paliwo w postaci wzbogaconego uranu. W przypadku polskiej elektrowni atomowej, wydawałoby się, że ustalenie sieci dostawców tego surowca jest sprawą priorytetową – niezależne od tego, że aktualnie jesteśmy na początkowym etapie inwestycji – kwestia ta jednak jest na tyle rozmyta, że pozostaje mieć nadzieję na jej rozstrzygnięcie jeszcze przed wybudowaniem samej elektrowni.
Poruszając się wokół tematyki energetyki jądrowej nie sposób przejść obojętnie wobec kluczowych kwestii dotyczących każdego ze źródeł energii elektrycznej, mianowicie czynników składających się na całokształt finalnego kosztu wyprodukowania takiej energii z danego źródła. Mając na uwadze, iż względy ekonomiczne stanowią jeden z najważniejszych elementów podjęcia się jakiekolwiek inwestycji, w dzisiejszym artykule nakreślone zostaną koszty, jakie składają się na cenę energii elektrycznej powstającej w elektrowniach jądrowych, jak również same koszty realizacji potencjalnej inwestycji w postaci budowy elektrowni jądrowej.
W dużym uproszczeniu można dokonać dychotomicznego podziału kosztów związanych z energią jądrową. Podział ten wygląda następująco:
koszty budowy elektrowni jądrowej, takie jak materiały, technologie, itp.;
koszty eksploatacji elektrowni po jej uruchomieniu, takie jak koszty utrzymania obiektu, utylizacji odpadów, wynagrodzenia pracowników, itp.
Wewnątrz tych grup można dokonywać kolejnych podziałów, bądź dokonywać go w innych sposób[1]. Jednak bez względu na podział wskazać należy, że każdy z rodzajów kosztów zaważy na opłacalności budowy takiej elektorowi oraz finalnej cenie prądu elektrycznego, za którą zapłaci konsument.
Na wstępie wskazać należy, że koszt budowy elektrowni jądrowej w dużej mierze zależy od jej specyfikacji, przy czym jedną z najważniejszych cech warunkujących finalną wartość projektu jest czas jej budowy. Bez wątpienia budowa tego typu obiektu należy do inwestycji długofalowych. Aktualnie średni czas wybudowania elektrowni jądrowej oscyluje w granicach 88 miesięcy (tj. ponad 7 lat). Przy czym trzeba pamiętać, iż czas ten zależny będzie od wielkości elektrowni oraz rodzaju technologii zastosowanej przy jej budowie. Wskazać przy tym należy, że jest to czas liczony od przysłowiowego wbicia łopaty w ziemię, stąd na uboczu pozostaje kwestia ogólnoadministracyjna dotycząca takiej inwestycji. Tak długi czas inwestycji nie wpływ pozytywnie na koszty tej inwestycji, które i tak nie należą do najniższych przez takie czynniki jak choćby koszty technologii. Zasadne jest stwierdzenie, że to właśnie czasochłonność inwestycji wpływa najbardziej negatywnie i niepewnie na budowę takiej elektrowni. Przyjmując bowiem, że średni czas budowy takiego obiektu wynosi 7 lat, to jest ona obciążona w tym czasie wieloma czynnikami mogącymi mieć wpływ na finalny koszt inwestycji.
Do takich kosztów, których nie da się uwzględnić w planie inwestycyjnym należą:
wzrost kosztów materiałów budowlanych,
zmiana kosztów uranu, będącego głównym paliwem jądrowym,
czynniki geopolityczne – zwłaszcza związane z krajami eksportującymi rudę uranową,
czynniki inflacyjne,
wzrost wynagrodzeń,
recesja gospodarcza,
załamanie się finansów państwa,
zmiana kosztów technologii.
Ponadto możliwe jest wystąpienie innych czynników nieprzewidzianych w momencie rozpoczynania inwestycji, które mogą powodować, że zakładany budżet zostanie przekroczony wielokrotnie. Tak na przykład rozbudowa elektrowni Flamanville we Francji miała wynieść 4 mld euro, podczas gdy w 2019 roku koszt ten szacowany był już na 12 mld euro.
Poza przywołanymi wyżej czynniki należy mieć na względzie, że budowa elektrowni jest formą inwestycji, która to inwestycja ma jednak bardzo odległą stopę zwrotu, co ma duże znaczenie w sytuacji, gdy inwestycję finansuje sektor prywatny. Budowa elektrowni jądrowej w całości z budżetu państwa stanowi dlań duże obciążenie, z którym w sytuacji kryzysu finansów publicznych może ono sobie nie poradzić, jak np. miało to miejsce w przypadku elektrowni w Żarnowcu. Wedle Jana Chadama ze spółki Polskie Elektrownie Jądrowe, budowa elektrowni jądrowej w Polsce (jednej) wyniesie około 150 mld złotych[2]. Z tego powodu częstokroć potrzebny jest również udział czynnika prywatnego, który jednak ponosi znaczne ryzyko takiej inwestycji.
Skąd wynika długi czas budowy elektrowni jądrowej, a wraz z nią jej potencjalnie wysoki koszt? Po pierwsze, skala inwestycji oraz technologia, z czym wiążą się większe koszty budowy niż przy klasycznej elektrowni węglowej. Budowa elektrowni jądrowej wymaga nowoczesnych technologii – tutaj należy wskazać, że w grę wchodzić może zakup licencji technologicznej na budowę danego typu reaktora. Ponadto elektrownia jądrowa posiada dużo większy stopień zabezpieczeń. Reaktory wymagają specjalnej konstrukcji, bloki energetyczne projektowane są tak, aby wytrzymać potencjalne katastrofy naturalne, w tym trzęsienia ziemi oraz ataki terrorystyczne. Dodatkowo należy wskazać, iż nie każdy kraj posiada rodzime przedsiębiorstwa lub instytucje dysponujące odpowiednią technologią oraz zapleczem naukowo-technicznym. Korzystanie natomiast z usług zagranicznych staje się z reguły sprawą polityczną, ze względu na bezpieczeństwo energetyczne kraju oraz potencjalnie wysokie zyski, jakie kontrakt na budowę tego typu obiektu może przynieść wykonawcy.
Wszystkie te złożoności procesu wpływają na długość trwania inwestycji, choć wskazać należy, że długość takiej budowy uzależniona jest również od tego jak władze danego kraj podchodzą do budowy bloków energetycznych. Dla przykładu, średni czas budowy reaktorów jądrowych przed rokiem 2011 w Japonii wynosił 6 lat, podczas gdy budowa nowego reaktora w elektrowni Flamanville zajmuje już 16 lat.
Gdy już szczęśliwie uda się zakończyć inwestycję, nie przestaje ona generować kosztów. Do wydatków po-inwestycyjnych należy zaliczyć koszty utrzymania infrastruktury, w tym remonty. Koszty wynagrodzenia personelu obsługującego elektrownie, koszty nowego paliwa jądrowego w miejsce zużytego oraz koszty utylizacji odpadów radioaktywnych. Wydatki te stanowią znaczną część finalnej ceny energii elektrycznej i wydaje się, że obecnie trudno jest przesądzać, jak kwoty te będą kształtować się w polskich warunkach. Aby jednak zobrazować o jakich sumach mowa można posłużyć się przykładem z innych krajów np. USA. I tak operatorzy reaktorów jądrowych w amerykańskich elektrowniach mogą liczyć średnio na wynagrodzenie w wysokości 58.29 $ na godzinę, gdzie średnia pensja w USA wynosi 28.34 $ [3]. Koszty zakupu paliwa jądrowego wynoszą $33.91 za funt[4] U3O8, a koszty składowania odpadów radioaktywnych oscylują w granicach około 6 miliardów dolarów rocznie[5]. Trzeba mieć jednak na uwadze to, że w USA istnieje 28 komercyjnych elektrowni atomowych. Mimo tych wszystkich składowych cena produkcji 1kw/h z atomu = 0,61$, w porównaniu do 2,46$ uzyskiwanych z paliw kopalnych[6]. Polskie opracowania zakładają natomiast cenę ,,W zależności od wybranej w Polsce technologii i wariantu budowy, koszt za 1 kWh wahałby się od 12 gr do 17,5 gr. Dla porównania, obecny koszt wyprodukowania 1 kWh z nowej elektrowni węglowej wyniósłby blisko 50 gr’[7].
Kolejnym ważnym wyznacznikiem opłacalności produkcji energii elektrycznej jest LCOE[8]. Ten z kolei dla energii atomowej w USA wynosi 33.25 oraz 30.65 we Francji przy założeniu okresu wynoszącego 20 lat i mocy 1000 MW, podczas gdy wskaźnik ten dla energii z węgla wynosi 117.27 w USA. Oczywiście należy wskazać, że cena produkcji prądu elektrycznego ze źródeł odnawialnych w ciągu ostatnich lat spadła, obecnie w USA LCOE dla elektrowni wiatrowej wynosić 59.37. Nie mniej należy pamiętać, iż przy obecnym rosnącym zużyciu energii elektrycznej oraz ograniczonej przestrzeni budowa elektrowni jądrowej wydaje się niezbędnym uzupełniłem miksu energetycznego.
Konkludując, budowa elektrowni jądrowej obarczona jest dużymi kosztami, które stanowią niebagatelny wydatek dla kraju średniej wielkości. Niemniej należy wskazać, że koszty te zależne są od wielu czynników oraz specyfikacji miksu energetycznego każdego kraju. Należy również pamiętać, iż cena pozyskania energii elektrycznej z paliw kopalnych w ciągu ostatnich lat znacząco wzrosła oraz nie wydaje się, aby najbliższe lata miały przynieść odwrócenie tego trendu.
Mgr Michał Kowalski / 21.05.2024 r.
[1] Np. jako koszty kapitałowe, koszty zmienne oraz koszty stałe – tak np.: Energetyka jądrowa – szanse i wyzwania, Mateusz Tyczyński EY Polska, Business Consulting, Business Transformation, Manager;
[2] Budżet Polski na rok 2024 przewiduje dochody w wysokości 682 mld złotych;
[8] Definiuje się go jako rzeczywisty koszt wytworzenia kWh w całym okresie życia projektu, przy uwzględnieniu wartości bieżącej wszystkich elementów kosztowych.
W ostatnim artykule w ramach naszej kampanii #PostępAtomowy przedstawiliśmy pierwszy etap związany z realizacją procesu inwestycyjnego w zakresie budowy energetyki atomowej w postaci uzyskania decyzji zasadniczej. Dzisiaj natomiast postaramy się rozszerzyć tę wiedzę o przedstawienie drugiego etapu ww. procesu, jakim jest uzyskanie Decyzji Lokalizacyjnej (zwanej dalej: Decyzją).
Tak jak poprzednim razem, regulacja związana z procedurą wydania wspomnianej Decyzji zawarta jest w ustawie z dnia 29 czerwca 2011 r. o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących[1]. Dokładnie znajduje się on w Rozdziale 2 wspomnianej ustawy. Jednak zanim przejdziemy do interpretacji owych regulacji, najpierw należy wyjaśnić, czym jest ów Decyzja.
Jak sama nazwa wskazuje, decyzja lokalizacyjna jest rodzajem decyzji administracyjnej, w ramach której ustala się położenie lokalizacji realizowanej inwestycji celu publicznego. Co ważne, jest ona wymagana wtedy, gdy dla danego terenu/lokalizacji, w którego obrębie ma znajdować się wspomniana inwestycja, nie został uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Zawiera ona „podstawowe parametry dotyczące zmiany zagospodarowania terenu – rodzaj inwestycji, warunki i szczegółowe zasady zagospodarowania terenu oraz jego zabudowy, wynikające z przepisów odrębnych a także, linie rozgraniczające teren inwestycji, wyznaczone na mapie w odpowiedniej skali”[2]. Pełen katalog elementów zawartych w rzeczonej Decyzji zawiera się w art. 7 omawianej ustawy. Podsumowując, Decyzja stanowi kluczowy krok (w naszym przypadku drugi) w procesie realizacji inwestycji dla celów publicznych, jakim jest chociażby opisywana budowa elektrowni atomowej.
Tym samym wracając do interpretacji procedury wydania Decyzji Lokalizacyjnej należy zacząć od lektury art. 4 ust. 1-2 oraz ust. 4 przytoczonej we wstępie ustawy. Ustęp 1 owego artykułu określa przede wszystkim podmiot posiadający legitymację do złożenia wniosku o wydanie Decyzji, którym jest Inwestor. Wskazuje też na maksymalny termin, w jakim musi zostać złożony wniosek (10 lat) oraz określa skutki jakie wiążą się z jego niedotrzymaniem (wygaśnięcie opisywanej przez nas ostatnio decyzji zasadniczej). Z kolei ustęp 2 tego artykułu określa organ, do którego kierujemy wniosek oraz który jest właściwy do wydania omawianej decyzji – jest to właściwy miejscowo wojewoda. Natomiast ustęp 4 tego artykułu wskazuje i określa organ odwoławczy w postaci ministra właściwego do spraw budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa.
Kolejny zaś przepis w postaci art. 5 ustawy reguluje kwestie elementów składających się na wniosek, czyli co ów wniosek powinien zawierać. Tym samym, zgodnie z ww. przepisem wniosek o wydanie Decyzji Lokalizacyjnej musi zawierać:
kwestie związane z uzbrojeniem terenu oraz zagospodarowania odpadów,
określenie planowanego sposobu zagospodarowania terenu przedstawione w formie opisowej i graficznej;
określenie charakterystycznych parametrów technicznych inwestycji oraz danych charakteryzujących jej wpływ na środowisko;
określenie granic terenu objętego wnioskiem, przedstawionych na kopii mapy zasadniczej, a w przypadku jej braku – na kopii mapy ewidencyjnej, w skali 1:1000, 1:2000 lub 1:5000, udostępnionych z państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, oraz określenie obszaru, na który inwestycja w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej będzie oddziaływać;
(w przypadku realizacji inwestycji w terenie nadmorskim) określenie lokalizacji sztucznych wysp, konstrukcji i urządzeń w polskich obszarach morskich oraz podmorskich kabli i rurociągów za pomocą współrzędnych geocentrycznych geodezyjnych naniesionych na mapę morską oraz ich charakterystycznych parametrów technicznych;
wskazanie okresu, na jaki ma być wydana Decyzja;
potwierdzenie uiszczenia opłaty związanej z wniesieniem wniosku która wynosi 100.000 zł i jest wpłacana na rachunek gminy, na terenie której ma być realizowana inwestycja;
potwierdzenie otrzymania Decyzji Zasadniczej;
wykaz nieruchomości lub ich części, zgodnie z ewidencją gruntów i budynków, na których planuje się zlokalizowanie inwestycji, ze wskazaniem nieruchomości, w stosunku do których inwestor nie posiada tytułu prawnego do nieruchomości (ważne dla procesu wywłaszczeniowego związanego z realizacją inwestycji);
opinie:
ministra zdrowia (jeżeli inwestycja ma być realizowana na obszarach uzdrowiskowych);
ministrów właściwych do spraw aktywów państwowych, energii, geologii, gospodarki, klimatu, kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, rybołówstwa, środowiska, a także ministra właściwego do spraw wewnętrznych oraz ministra obrony narodowej (w przypadku gdy inwestycja ma być realizowana w pobliżu obszaru morskiego; dodatkowo w tym przypadku także wymaga się opinii dyrektora właściwego urzędu morskiego – w odniesieniu do obszarów pasa technicznego, pasa ochronnego, morskich portów i przystani);
Ministra Obrony Narodowej (w odniesieniu do inwestycji mogących oddziaływać na tereny zamknięte niezbędne dla obronności państwa);
właściwego organu administracji geologicznej (w odniesieniu do terenów zagrożonych ruchami masowymi ziemi oraz występowania udokumentowanych złóż kopalin oraz przestrzeni objętych wyznaczonymi terenami górniczymi dla kopalin stanowiących przedmiot działalności wydobywczej);
organów właściwych w sprawach ochrony gruntów rolnych i leśnych oraz dyrektora właściwej regionalnej dyrekcji lasów państwowych, na terenie których ma być zrealizowana inwestycja;
właściwego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej;
właściwego dyrektora regionalnego zarządu gospodarki wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie (w odniesieniu do inwestycji obejmującej wykonanie urządzeń wodnych);
Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (w odniesieniu do innych, niż określone w lit. n, form ochrony przyrody);
właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków (w odniesieniu do zabytków znajdujących się w pobliżu inwestycji);
oraz szeregu innych podmiotów odpowiadających za inne obiekty oraz obszary w pobliżu których ma znaleźć się owa inwestycja (np. zarządcy drogi, dyrektorzy parków narodowych czy chociażby Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego w zakresie ruchu lotniczego na przylegających do inwestycji lotniskach).
Jak widać, katalog elementów jakie musi zawierać wniosek o wydanie Decyzji Lokalizacyjnej jest dość obszerny i na pierwszy rzut oka wskazuje na duże zbiurokratyzowanie procesu. Jednak jest to uzasadnione powagą i skalą projektu, przy czym wydaje się, iż dałoby się cały proces nieco uprościć, przyśpieszyć. W tym miejscu należy również wskazać kilka ciekawostek związanych z ww. katalogiem, a mianowicie:
wśród opinii odpowiednich organów nie ma już opinii służb związanych z bezpieczeństwem wewnętrznym, gdyż jest ona wydawana na etapie uzyskania Decyzji Zasadniczej,
organy przewidziane do wydania określonych opinii (wymienione powyżej) zobowiązane są je wydać w terminie 14 dni od momentu zgłoszenia się do nich inwestora,
opinie te zastępują wymagane innymi przepisami prawa uzgodnienia, pozwolenia, opinie, zgody bądź stanowiska wymienionych organów,
w przypadku opłaty 100.000 zł za złożenie wniosku jeżeli inwestycja leży na terenie kilku gmin to opłatę należy wnieść w tej wysokości na konto każdej z nich,
co interesujące, wśród wymienionych w katalogu opinii określonych organów w zakresie inwestycji nie ma opinii Prezesa Agencji w zakresie bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej, gdyż jest ona wymagana innym odrębnym przepisem rzeczonej ustawy (dokładnie jest to art. 5c ustawy).
W tym miejscu należy także podkreślić, iż po spełnieniu wyżej opisanych wymogów związanych z wniesieniem wniosku o wydanie Decyzji Lokalizacyjnej wojewoda ma obowiązek zawiadomienia wszystkich zainteresowanych stron o rozpoczęciu procesu jej wydania. Zawiadomienia dokonuje w drodze obwieszczenia. Ten sam mechanizm jest stosowany w momencie wydania Decyzji i również polega na zamieszczeniu stosownego obwieszczenia na stronach internetowych urzędu wojewódzkiego i urzędów gmin właściwych ze względu na lokalizację inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej.
Z innych ważnych zagadnień jakie pozostały nam do omówienia w kontekście procesu otrzymania Decyzji Lokalizacyjnej są terminy związane z jej wydaniem oraz zasady wniesienia odwołania w przypadku jej negatywnego rozpatrzenia. W tym miejscu należy podkreślić, iż przepisy określające termin wydania tej Decyzji nie zostały wskazane w ustawie o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących. Dlatego właściwe w tym przypadku są przepisy ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym[3] dotyczące lokalizacji inwestycji celu publicznego, jak również Kodeksu postępowania administracyjnego[4], [5].
Wskazują one następujące terminy:
wojewoda ma na rozpatrzenie decyzji 65 dni (art. 51 ust. 2 upizp),
w przypadku wydania decyzji negatywnej inwestor ma 14 dni na odwołanie, które wnosi się za pośrednictwem wojewody, który ma 7 dni na przekazanie odwołania do rozpatrzenia właściwemu organowi nadrzędnemu (art. 129 kpa i art. 133 kpa w zw. z art. 127 kpa). Odwołanie takie spełniać powinno – poza wymogami ogólnymi z art. 63 kpa – szczególne wymagania opisane w art. 53 ust. 6 upizp).
Niestety wśród tych rozwiązań dostrzegalne są dwa poważne błędy:
nie określono terminu, w jakim organ odwoławczy ma rozpatrzyć wniesione odwołanie, dlatego przyjmuje się termin z art. 35 § 3 Kodeksu postępowania administracyjnego stanowiący, że termin ten wynosi (co do zasady) jeden miesiąc od dnia wpłynięcia wniosku,
do terminu 65 dni związanego z wydaniem decyzji nie wlicza się terminów związanych z dokonaniem przez inne organy innych wymaganych dodatkowych czynności.
Wszystko to sprawia, że wspomniane postępowania wydłuża się w znaczny sposób, a taki stan rzeczy nie jest zbyt korzystny, jeżeli chodzi o realizację takiego przedsięwzięcia, jakim jest budowa elektrowni atomowej.
Podsumowując, jak zostało to opisane powyżej, proces uzyskania Decyzji Lokalizacyjnej dla budowy elektrowni atomowej jest o wiele bardziej skomplikowany i zbiurokratyzowany niż etap wcześniejszy w którym uzyskaliśmy Decyzję Zasadniczą. Oczywiście proces ten nie jest pozbawiony wad, jak chociażby dość chaotyczne uregulowanie terminów związanych z procesem wydania takiej Decyzji. Jednak całościowo należy stwierdzić, iż jest on dość dobrze skonstruowany wobec skali i powagi przedsięwzięcia jakie ma za zadanie uregulować. Tym samym dobrnęliśmy do końca kroku drugiego związanego z budową elektrowni atomowej. W tym miejscu mamy nadzieję, że udało nam się choć trochę rozjaśnić proces uzyskania dwóch kluczowych decyzji. Natomiast już za tydzień zajmiemy się analizą przepisów związanych z etapem budowy samej elektrowni atomowej.
W poprzednim tygodniu w ramach naszej kampanii pt. #PostępAtomowy przedstawiliśmy Państwu zarys regulacji krajowych dotyczących energetyki jądrowej. Dzisiaj natomiast postaramy się rozszerzyć tę wiedzę o kolejną kluczową ustawę dla polskiego prawa atomowego oraz omówić pokrótce „pierwszy krok” związany z budową elektrowni atomowej.
Mowa tu o ustawie z dnia 29 czerwca 2011 r. o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących[1]. Zgodnie z art. 1 tej ustawy, określa ona:
zasady i warunki przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie budowy obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących;
organy właściwe w sprawach, o których mowa w pkt 1;
podział korzyści pomiędzy gminami z tytułu realizacji inwestycji w zakresie budowy elektrowni jądrowych.
Przepisów ustawy nie stosuje się w zakresie uregulowanym przepisami ustawy z dnia 29 listopada 2000 r. – Prawo atomowe (Dz. U. z 2023 r. poz. 1173 i 1890) (art. 1 ust. 2).
Dodatkowo, poza obszarami wspomnianymi powyżej, ustawa określa także:
słowniczek definicji ustawowych związanych z materią regulowaną ustawą, w szczególności dotyczących haseł i pojęć związanych z procesem realizacji inwestycji w postaci budowy elektrowni atomowej;
proces uzyskania Decyzji Zasadniczej stanowiącej „pierwszy krok” jaki należy poczynić w celu pozytywnej realizacji procesu inwestycji;
proces uzyskania Decyzji Lokalizacyjnej stanowiącej drugi krok w procesie realizacji inwestycji dotyczącej budowy elektrowni atomowej;
proces uzyskiwania tytułu prawnego do nieruchomości i realizacji inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej;
szczególne przepisy regulujące proces postępowania administracyjnego dla realizacji inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej, w tym także szereg odesłań do innych ustaw właściwych dla procesu realizacji tejże inwestycji;
szczególne przepisy regulujące proces udzielania zamówień na realizację inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej – w tym także odesłania do ustawy z dnia 11 września 2019 r. – prawo zamówień publicznych[2] oraz innych ustaw właściwych;
przepisy regulujące zadania inwestora na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa realizacji inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej;
przepisy regulujące podział korzyści pomiędzy gminami w związku z budową elektrowni jądrowych;
przepisy regulujące proces realizacji inwestycji towarzyszących inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej, w tym także odesłania do ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne[3];
przepisy dotyczące przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie budowy pierwszego obiektu energetyki jądrowej w Polsce;
przepisy karne i kary administracyjne związane z naruszeniem przepisów prawnych zawartych w omawianej ustawie.
Jak widać, zakres regulacji omawianej ustawy jest niezwykle szeroki. Jednak jest to w pełni zrozumiałe ze względu na poziom skomplikowania procesu inwestycyjnego, budowy i późniejszej eksploatacji elektorowi atomowej oraz ryzyka, jakie mu towarzyszy. Jednakże postaramy się Państwu przedstawić ten proces w sposób jak najbardziej przystępny. W związku z powyższym w ramach niniejszej publikacji skupimy się na ukazaniu i wyjaśnieniu tych aspektów uregulowanych w ustawie, które są najważniejsze z punktu widzenia realizacji owej inwestycji. Bardziej dociekliwych zachęcamy do zapoznania się z całym tekstem omawianej ustawy.
Pierwszym etapem związanym z realizacją inwestycji budowy elektrowni atomowej jest uzyskanie Decyzji Zasadniczej. Jest to decyzja wydawana przez ministra właściwego do spraw energii na wniosek inwestora (art. 3a ust. 4), która „określa dozwolone parametry inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej. Uprawniająca do ubiegania się o uzyskanie decyzji o ustaleniu lokalizacji (Decyzji Lokalizacyjnej)inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej oraz innych decyzji niezbędnych do przygotowania, realizacji i użytkowania inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej.Decyzja Zasadnicza zabezpiecza także interes publiczny pod względem celów polityki państwa, w tym polityki energetycznej, polityki surowcowej i interesu surowcowego państwa, oraz bezpieczeństwa państwa” (art. 3a ust. 1). Jest ona wydawana inwestorowi, który posiada siedzibę w państwie członkowskim Unii Europejskiej lub państwie członkowskim Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) będącym stroną umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym, lub państwie członkowskim Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) (art. 3a ust. 2).
Decyzja Zasadnicza jest wydawana dla jednego obiektu lub kilku obiektów, przy czym muszą być one ze sobą funkcjonalnie powiązane (art. 3a ust. 3).
Cały proces uzyskania Decyzji zasadniczej jest szczegółowo opisany w przepisach art. 3a-3f ustawy. W szczególności przepisy te regulują i wskazują:
wymogi jakie musi spełniać wniosek o wydanie Decyzji Zasadniczej, tj. wskazanie:
planowanej łącznej mocy zainstalowanej – w przypadku elektrowni jądrowej,
planowanego okresu eksploatacji obiektu energetyki jądrowej,
gmin, na których obszarze proponuje się lokalizację inwestycji,
przewidzianych do zastosowania technologii reaktorowych – w przypadku elektrowni jądrowej;
a także zawierać:
opis struktury właścicielskiej wnioskodawcy wraz dokumentami potwierdzającymi ową strukturę,
opis znaczenia inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej oraz potrzeby jej realizacji w ramach krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną lub ciepło,
opis technologii przewidzianych do zastosowania do wydobywania rud uranu lub toru ze złóż – w przypadku zakładu do wydobywania rud uranu lub toru ze złóż i do ich wstępnego przetwarzania,
opis technologii składowania odpadów promieniotwórczych oraz planowaną pojemność składowiska odpadów promieniotwórczych – w przypadku składowiska odpadów promieniotwórczych,
potwierdzenie uiszczenia wymaganej dla wniosku opłaty skarbowej;
wskazanie odpowiedniego organu państwa właściwego do jego rozpatrzenia (tj. minister właściwy do spraw energii);
stawki opłat, które musi uiścić wnioskodawca w ramach wniesienia wniosku głównego oraz wniosku o zmianę już wydanej decyzji:
opłata skarbowa związana z wniesieniem wniosku – 200 000 zł,
opłata skarbowa związana z wnioskiem o zmianę już wydanej decyzji – 100 000 zł;
termin, w jakim właściwy organ administracji ma za zadanie rozpatrzyć wniosek o wydanie Decyzji Zasadniczej, oraz możliwości jego wydłużenia:
termin rozpatrzenia wniosku – 90 dni,
termin ulega odpowiedniemu wydłużeniu w przypadku oczekiwania na opinię organów którą należy wziąć pod uwagę wydając Decyzję Zasadniczą;
określenie konkretnych celów i wpływów związanych z interesem publicznym, jakie musi wziąć pod uwagę organ rozpatrujący wniosek o wydanie Decyzji Zasadniczej:
cele związane z polityką energetyczną,
cele związane z polityką surowcową i interesu surowcowego państwa, włącznie z bieżącym i przewidywanym krajowym zapotrzebowaniem na energię elektryczną lub ciepło,
wpływy realizacji inwestycji na bezpieczeństwo państwa;
określenie i wskazanie odpowiednich organów, których opinię musi uwzględnić organ rozpatrujący wydanie Decyzji Zasadniczej:
opinia Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w zakresie wpływu inwestycji na bezpieczeństwo wewnętrzne państwa,
opinia ministra właściwego do spraw środowiska w zakresie wpływu inwestycji na politykę surowcową państwa,
opinia ministra właściwego do spraw aktywów państwowych w zakresie wpływu inwestycji na aktywa państwowe.
Po spełnieniu powyższych kryteriów i pozytywnym przebiegu całego procesu związanego z wydaniem Decyzji Zasadniczej dochodzi do jej uzyskania i tym samy zakończenia pierwszego etapu w procesie realizacji budowy elektrowni atomowej.
Jak widać, proces inwestycyjny związany z budową elektrowni atomowej w Polsce został uregulowany w ustawie o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących dość szczegółowo, jednak nie jest on aż tak skomplikowany jak mogłoby się to wydawać na pierwszy rzut oka. Niemniej należy jednak podkreślić, iż opisany w niniejszej publikacji proces uzyskania Decyzji Zasadniczej jest dopiero wstępem do procesu inwestycyjnego. W kolejnych publikacjach postaramy się przybliżyć kolejne etapy z nim związane. Już w przyszłym tygodniu zaprezentujemy etap drugi jakim jest wydanie Decyzji Lokalizacyjnej. Tymczasem dziękujemy za uwagę i zachęcamy do bacznego śledzenia naszych cotygodniowych publikacji i informacji pojawiających się na naszych mediach społecznościowych.
Dwie poprzednie publikacje naszego Instytutu w ramach kampanii #PostępAtomowy dotyczyły tematu uregulowań prawnych w zakresie energetyki jądrowej na poziomie międzynarodowym, w tym unijnym. Z kolei w dzisiejszym artykule przedstawimy uwarunkowania prawne dotyczące energetyki jądrowej na poziomie krajowym.
Podstawowym aktem prawnym w tym obszarze jest ustawa z dnia 29 listopada 2000 r. – Prawo atomowe (Dz. U. z 2023 r. poz. 1173 z późn. zm.), “która wprowadza jednolity system zapewniający bezpieczeństwo jądrowe oraz ochronę radiologiczną pracowników i ogółu ludności w Polsce”[1]. Zgodnie z art. 1:
1. Ustawa określa:
działalność w zakresie pokojowego wykorzystywania energii atomowej związaną z rzeczywistym i potencjalnym narażeniem na promieniowanie jonizujące od sztucznych źródeł promieniotwórczych, materiałów jądrowych, urządzeń wytwarzających promieniowanie jonizujące, odpadów promieniotwórczych i wypalonego paliwa jądrowego;
obowiązki kierownika jednostki organizacyjnej wykonującej tę działalność;
organy właściwe w sprawach bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej;
zasady odpowiedzialności cywilnej za szkody jądrowe;
zasady wypełniania zobowiązań międzynarodowych, w tym w ramach Unii Europejskiej, dotyczących bezpieczeństwa jądrowego, ochrony przed promieniowaniem jonizującym oraz zabezpieczeń materiałów jądrowych i kontroli technologii jądrowych.
2. Ustawa określa także kary pieniężne za naruszenie przepisów dotyczących bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej oraz tryb ich nakładania.
3. Ustawę stosuje się również do działalności wykonywanej w warunkach zwiększonego, w wyniku działania człowieka, narażenia na naturalne promieniowanie jonizujące.
4. Ustawa ponadto określa zasady monitorowania skażeń promieniotwórczych i reguluje działania podejmowane w przypadku zdarzeń radiacyjnych, jak również w przypadku długotrwałego narażenia w następstwie zdarzenia radiacyjnego lub działalności wykonywanej w przeszłości.
5. Ustawa określa również szczególne zasady ochrony osób przed zagrożeniami wynikającymi ze stosowania promieniowania jonizującego w celach medycznych lub w celu obrazowania pozamedycznego.
Prawo atomowe reguluje również inne istotne kwestie dotyczące m. in.: trybu uzyskiwania zezwoleń na wykonywanie działalności opisanej w ustawie oraz trybu i sposobu przeprowadzania kontroli jej wykonywania, optymalizacji ochrony radiologicznej oraz ustalenia dawek granicznych dla pracowników i osób z ogółu ludności, ochrony przed naturalnym promieniowaniem jonizującym, w tym przed narażeniem na radon, zapewnienia bezpieczeństwa pacjentów poddawanych medycznym procedurom radiologicznym, ewidencji i kontroli źródeł promieniowania jonizującego, ewidencji i kontroli materiałów jądrowych, ochrony fizycznej materiałów jądrowych i obiektów jądrowych, klasyfikacji odpadów promieniotwórczych oraz sposobu postępowania z nimi i z wypalonym paliwem jądrowym, postępowania w przypadku zdarzeń radiacyjnych, lokalizacji, projektowania, budowy, rozruchu, eksploatacji i likwidacji obiektów jądrowych (główna część procesu inwestycyjnego dla sektora energetyki jądrowej została jednak uregulowana w ustawie z dnia 29 czerwca 2011 r. o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących – tj. Dz. U. z 2023 r. poz. 412)[2]. Obszar związany z energią jądrową regulują również inne liczne akty normatywne, a ich pełną listę znaleźć można m. in. w serwisie gov.pl: https://www.gov.pl/web/polski-atom/prawo-krajowe.
W ustawie – Prawo atomowe zostały również uregulowane kwestie dotyczące urzędu państwowego dozoru jądrowego, które w Polsce pełni Prezes Państwowej Agencji Atomistyki (PAA)[3]. Do jego działań należy wykonywanie zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej kraju. Przykładowe zadania PAA: nadzór nad obiektami jądrowymi, nad składowiskami odpadów promieniotwórczych oraz nad działalnością ze źródłami promieniotwórczymi, ocena sytuacji radiacyjnej kraju i reagowanie w zdarzeniach radiacyjnych, wydawanie opinii oraz zaleceń organizacyjno-technicznych przez Prezesa PAA, prowadzenie ewidencji materiałów jądrowych oraz rejestru zamkniętych źródeł promieniotwórczych, przeprowadzanie kontroli, wydawanie decyzji nadzorczych, współpraca krajowa i międzynarodowa z jednostkami o podobnym profilu działalności oraz odpowiednimi służbami i organami[4].
Poruszając się w tematyce energii jądrowej i uregulowań prawnych z tym związanych nie sposób również w tym miejscu nie wspomnieć o programie rządowym “Program polskiej energetyki jądrowej na lata 2014 2030”, przyjętym przez Radę Ministrów w 2014 r., który zakłada budowę dwóch elektrowni jądrowych do roku 2035. Kwestia zostanie jednak przez nas szczegółowo opisana w osobnej publikacji, dlatego temat ten jedynie w tym miejscu sygnalizujemy.
Energia jądrowa to niebezpieczna, ale zarazem bardzo pożyteczna siła napędzająca wiele dziedzin życia społeczno-gospodarczego, nic więc dziwnego, że uregulowana została w licznych aktach prawnych, a zakres tej regulacji jest obszerny i zawiły – co nie pozwala na opisanie wszystkich kwestii dotyczących atomu w jednej publikacji. W ramach naszej kampanii skupiamy się głównie na wykorzystaniu energii atomowej w energetyce, choć jest to tylko wycinek jej zastosowania. W niniejszym artykule tylko ogólnikowo opisane zostały krajowe uregulowania prawne dotyczące atomu, natomiast w kolejnych artykułach poruszymy kwestie bardziej szczegółowe, w tym związane z procesem inwestycyjnym, składowaniem odpadów i bezpieczeństwem.
[2] projekt Strategii i polityki w zakresie rozwoju bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej Rzeczypospolitej Polskiej Ministerstwa Klimatu i Środowiska, Warszawa 2021, s. 21 – 24;
Przedsiębiorcę definiują różne ustawy. Najczęściej przywoływaną jest ta zawarta w art. 43(1) Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2023 r. poz. 1610), zgodnie z którą przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 33(1) § 1 (jednostki organizacyjne niebędące osobami prawnymi, którym ustawa przyznaje zdolność prawną i do których stosuje się odpowiednio przepisy o osobach prawnych), prowadząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową. Przedsiębiorcy nie należy mylić przy tym z przedsiębiorstwem (często spotykany błąd), które jest zorganizowanym zespołem składników niematerialnych i materialnych przeznaczonym do prowadzenia działalności gospodarczej (art. 55(1) k.c.). Poza przywołaną wyżej definicją przedsiębiorcy z Kodeksu cywilnego, mamy jeszcze m. in. definicje zawarte chociażby w:
art. 4 Prawa przedsiębiorców (Dz. U. z 2024 r. poz. 236): Przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, wykonująca działalność gospodarczą (ust. 1); Przedsiębiorcami są także wspólnicy spółki cywilnej w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej (ust. 2);
art. 3 ust. 1 pkt 3 Prawa własności przemysłowej (Dz. U. z 2023 r. poz. 1170): osoba prowadząca w celach zarobkowych działalność wytwórczą, budowlaną, handlową lub usługową, zwaną działalnością gospodarczą;
art. 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. z 2022 r. poz. 1233): osoby fizyczne, osoby prawne oraz jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej, które prowadząc, chociażby ubocznie, działalność zarobkową lub zawodową uczestniczą w działalności gospodarczej.
Również w ustawie – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. z 2023 r. poz. 633; dalej jako: p.g.g.) znaleźć można definicję przedsiębiorcy. Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 9 p.g.g. przedsiębiorcą – jest ten, kto posiada koncesję na prowadzenie działalności regulowanej ustawą. Już sama przywołana definicja skłania ku refleksji, że przedsiębiorca, o którym mowa w wyżej cytowanym przepisie, będzie szczególnym rodzajem przedsiębiorcy. Na gruncie ustawy p.g.g. możemy bowiem mówić o przedsiębiorcy górniczym w jej rozumieniu – sensu stricto oraz przedsiębiorcy górniczym sensu largo (tj. przedsiębiorcy górniczym wykraczającym poza ramy definicji legalnej przedsiębiorcy zawartej w p.g.g.). Czynnikiem konstytutywnym kreującym przedsiębiorcę górniczego jest fakt posiadania koncesji na wykonywanie działalności regulowanej ustawą p.g.g.[1]. Możemy nazwać taki podmiot przedsiębiorcą górniczym sensu stricto. Będzie to podmiot, który może uzyskać koncesję na prowadzenie działalności gospodarczej regulowanej ustawą (art. 1 ust. 1 p.g.g.). Podmiotem takim będzie podmiot, który posiada zdolność prawną (np. osoba fizyczna prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą), tudzież zdolność do czynności prawnych [np. spółki osobowe czy kapitałowe regulowane Kodeksem spółek handlowych (Dz. U. 2024 r. poz. 18)]. Koncesjonariuszem nie może być spółka cywilna, bowiem nie jest ona podmiotem prawa, a jedynie rodzajem umowy regulowanej przepisami KC i dlatego to jej wspólnicy, a nie spółka są przedsiębiorcami[2].
Ustawa przewiduje jeszcze jedną kategorię podmiotów prowadzących działalność regulowaną ustawą, ale bez konieczności uzyskania koncesji[2], podmioty te jednak nie są przedsiębiorcami w rozumieniu tej Ustawy, jednakże są nimi w rozumieniu Kodeksu cywilnego – przedsiębiorca górniczy sensu largo. Podmiot taki prowadzi co prawda działalność regulowaną Ustawą, która nie wymaga jednak koncesji. Jednakże do takiego podmiotu stosuje się odpowiednio przepisy o przedsiębiorcy w rozumieniu Ustawy.Koncesji nie wymaga poszukiwanie oraz rozpoznawanie złóż kopalin nieobjętych własnością górniczą (ściślej: innych niż wymienione w art. 10 ust. 1 p.g.g.), w tym poszukiwanie i rozpoznawanie wód leczniczych, solanek i wód termalnych oraz wydobycie piasku i żwiru na potrzeby własne (art. 4)[2]. Do ww. podmiotów nie będą miały również zastosowania szczególne wymagania stawiane przedsiębiorcom, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 9 p.g.g. Poza obowiązkiem uzyskania koncesji podmioty te będą zwolnione chociażby z konieczności poniesienia kosztów z tytułu opłaty od poszukiwania lub rozpoznawania złóż (art. 133 p.g.g.).
P. Wojtulek, T. Kocowski, W. Małecki, Prawo geologiczne i górnicze, C.H. Beck, 2020, Warszawa.
H. Schwarz, Prawo geologiczne i górnicze. Komentarz. Tom 1, Wrocław 2013, s. 85, 182.
Pisząc o historii energetyki jądrowej trzeba na wstępie wskazać, że jest to historia relatywnie krótka, którą z grubsza można ująć w przedziale ostatnich 70 lat. Przez ten czas ten typ uzyskiwania energii elektrycznej cieszył się większym bądź mniejszym zainteresowaniem. Niemniej istnieje on do dziś, pomimo, że technologia ta wzbudzała oraz wzbudza do dzisiaj ogromne kontrowersje. Warto zauważyć, iż po pewnym regresie energetyki jądrowej przypadającym na czasy po katastrofie w Czarnobylu oraz zawirowań po katastrofie w Fukushimie, wydaje się, iż ten rodzaj pozyskiwania energii ma się dobrze, a przynajmniej lepiej niż jeszcze 20 lat temu.
Zaczynając opowieść o historii energetyki jądrowej nie sposób przejść obojętnie nad historią samych odkryć związanych z atomem i jego jądrem, czyli fizyce jądrowej. To wszak te odkrycia dały podwaliny i umożliwiły powstanie energetyki jądrowej.
Pierwszym, choć odległym, okryciem mającym wpływ na późniejszą energetykę jądrową było odkrycie i opisanie uranu. Zdarzenie to miało miejsce w 1789 roku i dokonane zostało przez Martina Heinricha Klaprotha. Warto wskazać, że sam uran, w postaci jego tlenku, znany był już dużo wcześniej i był wykorzystywany między innymi do barwienia szkła. Wydarzenie to, choć nie dające jeszcze żadnego znaku powstania fizyki jądrowej jest o tyle ważne, iż uran stanowi główne paliwo wykorzystywane w energetyce jądrowej.
Powstanie fizyki jądrowej przypada natomiast na czas końca XIX i początek XX wieku. Postęp w tej dziedzinie dokonał się bardzo szybko. Jeśli przyjąć za pierwszy krok milowy, w stronę energetyki jądrowej, odkrycie promieniowania naturalnego przez Antoine. H. Becquerela w 1896 r., a za kolejny pierwsze rozszczepienie jądra uranu, które jest bazą dla istnienia reaktora jądrowego, w 1932 r. przez Otto Hahna i Fritza Straßmanna, to okazuje się, że czas między tymi wydarzeniami jest relatywnie krótki. Jeszcze szybszy skok techniczny zaobserwujemy między powstaniem pierwszego (prostego) reaktora jądrowego w 1942 roku, a uruchomieniem pierwszej elektrowni jądrowej w 1954 roku. Oczywiście poza wyżej wymienionymi trzeba mieć na względzie, że podwaliny pod energetykę jądrową stanowiło również wiele innych odkryć, które stworzyły fizykę jądrową. Między innymi odkrycie promieniowania X przez W. Röntgen, badania nad promieniotwórczością – małżeństwo Curie, odkrycie elektronu, stworzenie modelu budowy atomu, odkrycie neutronu i wiele innych.
Z perspektywy samej energetyki jądrowej, bodajże najważniejszym wydarzeniem było stworzenie pierwszego reaktora jądrowego zdolnego do podtrzymania reakcji rozpadu, która stanowi klucz do otrzymania energii z jądra atomu. W 1942 roku na uniwersytecie chicagowskim Enrico Fermi zbudował, w ramach projektu Manhattan rozpoczętego w październiku 1941 roku, pierwszy reaktor jądrowy. Konstrukcja Pile 1, bo taka nazwę ów reaktor otrzymał, była prosta i nie przypominała współczesnych reaktorów jądrowych, choć metoda stojąca za nimi jest taka sama. Pile 1 zbudowany był z uranu oraz bloków grafitu ułożonych w formie stosu. Z uwagi na obszerność tego artykułu po dokładny opis działania odsyłamy do w literaturze fachowej. Dla historii energetyki jądrowej najważniejszy okazał się fakt, iż eksperyment Fermiego zakończył się sukcesem. Udało się stworzyć samopodtrzymującą się reakcję łańcuchową. Eksperyment ten stanowił kluczowy moment dla możliwości wykorzystania atomu do produkcji energii. Zanim to jednak nastąpiło, większe znaczenie odegrało zastosowanie tego mechanizmu w wojskowości. Sam eksperyment Fermiego jak i inne badania na polu fizyki jądrowej z okresu lat 40 XX wieku miały na celu skonstruowanie nowego typu broni co udało się wraz z detonacją ładunku Trinity w 1945 roku, w ramach projektu manhattan którego dyrektorem naukowym był Roberta Oppenheimera..
Nie mniej lata 40. i 50. ubiegłego wieku to intensywny rozwój wykorzystania atomu również w celach pokojowych. W grudniu 1951 roku w stanie Idaho eksperymentalny reaktor/stos atomowy był w stanie wytworzyć 100kW mocy. W 1955 roku powstał pierwszy reaktor, w którym moderatorem była woda. Został on zainstalowany na pierwszym okręcie atomowym, tj. podwodnym Nuatilusie. W 1954 roku w życie wszedł Atomic Energy Act, który tworzył regulacje prawa atomowego w USA oraz dał możliwość wykorzystania energii jądrowej w celach cywilnych oraz przez podmioty inne niż wojskowe. W latach 50 XX wieku poza Stanami Zjednoczonymi swoje projekty atomowe posiadały już między innymi Wielka Brytania i ZSRR. W 1954 r. w Obninsku, pierwszy raz w historii, do cywilnej sieci przesyłowej popłynął prąd elektryczny produkowany z energii atomu. W 1956 roku w Wielkiej Brytanii otwarto pierwszą elektrownie jądrową, której wyłącznym celem byłą produkcja prądu elektrycznego na potrzeby cywilne. Wszystkie z wymienionych powyżej to reaktory I generacji, tzw. eksperymentalne.
Lata 60. i 70. XX w to czas rozwoju reaktorów II generacji, które służyły już do celów wytwarzania energii elektrycznej, a nie były pochodną eksperymentów militarnych. Duże znaczenie w rozwój energetyki jądrowej miał kryzys naftowy z 1973 roku, gdy Japonia i Francja postanowiły zerwać z uzależnieniem swoich gospodarek od paliw kopalnych. We Francji w 1974 r. powstał ambitny projekt budowy 176 reaktorów jądrowych do 2000 roku, nazywany planem Messmera, od nazwiska ówczesnego premiera Francji. Plan ten został później zrewidowany, niemniej i tak w ciągu następnych 15 lat Francja zbudowała 56 reaktorów jądrowych. Podobny skok dokonał się w ZSRR. W latach 1960- 1975 ilość energii elektrycznej produkowanej w kraju rad wrosła z 605MWe do 4,7 GW. Nowe elektrownie jądrowe budowano również w USA, Wielkiej Brytanii czy Kanadzie. Nie mniej w tym okresie na szeroką skalę pojawiły się ruchy antyatomowe. Ruchy te zwracały uwagę na potencjalne zagrożenia płynące z energii atomowej oraz atomu jako takiego (rozumianego tutaj jako broń nuklearna), takie jak: promieniowanie w razie awarii elektrowni, składowanie odpadów radioaktywnych, koszty budowy oraz eksploatacji. Energetyce jądrowej nie pomogły również awaria w elektrowni w Three mile Island w 1979 roku oraz katastrofa elektrowni w Czarnobylu w 1986 roku. W efekcie w latach 80. XX spadło tempo oddawania nowych reaktorów jądrowych. Należy wskazać na niezbyt imponujący wzrost produkcji energii elektrycznej uzyskiwanej z reaktorów jądrowych po 1989 r. Z początkiem lat 90. produkcja energii elektrycznej z atomu wynosiła około 300 GW, podczas gdy w 2005 r. wyniosła 366 GW.
Lata 90 XX wieku upłynęły w energetyce jądrowej pod znakiem zapytania co do jej dalszego rozwoju, pomimo powstania reaktorów nowocześniejszych i bardziej bezpiecznych, tj. III generacji. W krajach byłego bloku wschodniego, z uwagi na kryzys ekonomiczny, zarzucono lub odłożono na później dużą część projektów budowy lub rozbudowy elektrowni jądrowych, np. elektrowni w Żarnowcu lub elektrowni jądrowej Mochovce na Słowacji. Niektóre kraje, po katastrofie w Czarnobylu, zakazały w swoim ustawodawstwie wznoszenia reaktorów jądrowych, tak np. Włochy oraz Austria, a inne rozpoczęły dyskusję nad zamknięciem tego typu elektorowi, np. Niemcy.
Przełom tysiącleci charakteryzował się natomiast wzrostem produkcji energii elektrycznej z reaktorów jądrowych, w czym przodowały Chiny, ponadto dość duży wzrost produkcji energii z tego źródła odnotowano także w Indiach. Zjawisko wzrostu znaczenia energetyki jądrowej w tamtym czasie wywołane było między innymi cenami paliw kopalnych na rynkach światowych.
Kolejny kryzys w energetyce jądrowej nastał wraz trzęsieniem ziemi i tsunami w Japonii 11.03.2011 roku, czego skutkiem była katastrofa w elektrowni jądrowej Fukushima. Protesty antynuklearne przetoczyły się wówczas przez wiele krajów. Swoje plany inwestycyjne, poprzez ich zmniejszenie, zmieniły między innymi Indie. Niemniej to Niemcy wykazali się najdalej idącymi krokami, podejmując decyzje o wyłączeniu wszystkich reaktorów jądrowych produkujących energię elektryczną, co nastąpiło w kwietniu 2023 r.
Pomimo tych wydarzeń wydaje się, iż energetyka jądrowa ma się dość dobrze. Zaobserwować można dwie główne tendencje, które dobrze rokują dla tego typu produkcji energii elektrycznej. Po pierwsze jest nią rozwój krajów rozwijających się, które poszukując nowych źródeł sprostania gwałtownemu wzrostowi konsumpcji energii elektrycznej, decydują się lub planują budowę nowych elektrowni jądrowych. Są to takie kraje jak: Chiny, Indie, Egipt, Turcja. Drugą tendencja ma dwa podłoża. Jednym z nich jest dyskusja na temat globalnego ocieplenia i ograniczenia jego skutków poprzez zmniejszenie emisyjności gazów cieplarnianych (elektrownie jądrowe nie produkując CO2 w procesie produkcji energii elektrycznej), drugie jest natomiast efektem wojny na Ukaranie i związanymi z nią zawirowaniami w cenach surowców energetycznych. Te dwa czynniki, chociaż w grę wchodzi również wzrost konsumpcji energii elektrycznej, powodują, że można zaobserwować wzrost zainteresowania budową nowych reaktorów jądrowych np. w USA, Francji i Wielkiej Brytanii.
Mając te czynniki na względzie, jak również rozwój techniki, przemawia to za powstawaniem nowych typów reaktorów poprzez pracę nad reaktorami IV generacji oraz małymi reaktorami typu SMR. Walka ze zmianami środowiska, przy wciąż rosnącym zapotrzebowaniu na energię elektryczną powodują, że istnienie energetyki jądrowej wydaje się nie być zagrożone.
Obsługujemy pliki cookies. Jeśli uważasz, że to jest ok, po prostu kliknij "Akceptuj wszystko". Możesz też wybrać, jakie chcesz ciasteczka, klikając "Ustawienia".