Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, pragniemy złożyć wszystkim najserdeczniejsze i szczere życzenia: zdrowia, szczęścia, pomyślności i niegasnącej nadziei.
Niech ten wyjątkowy czas będzie dla każdego chwilą wytchnienia, refleksji i docenienia tego co mamy.
Zasiądźmy przy wigilijnym stole w gronie najbliższych i niech obce nam będą wszelkie waśnie i spory. Nie zapominajmy także o tych najbardziej potrzebujących, otaczając ich naszym wsparciem i życzliwością.
Radosnych Świąt życzy Instytut Prawa Geologicznego i Górniczego.
W dzisiejszym artykule skupimy się na zastosowaniu przepisów o administracyjnych karach pieniężnych do opłaty podwyższonej w polskim prawie geologicznym i górniczym(15). Oczywiście przedmiotowy artykuł stanowi wyłącznie zarys kwestii związanych ze stosowaniem przepisów dotyczących administracyjnych kar pieniężnych do różnego rodzaju opłat w p.g.g.(1), a szczegółowe opracowanie dotyczące wszystkich kwestii byłoby niemożliwe do zrealizowania ze względu na ramy niniejszego artykułu.
Polish currency showed on coal of mine deposit mineral resources background whose prices increase during high inflation in Poland– https://wysokienapiecie.pl/81776-odkrywamy-tajemnice-finansow-pgg/
Same administracyjne kary pieniężne regulują przepisy działu IVa k.p.a.(2), który został wprowadzony ustawą z dnia 7 kwietnia 2017 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania administracyjnego oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie z dniem 1 czerwca 2017 r.(3). W pierwszej kolejności, istotnie należałoby omówić pojęcie administracyjnej kary pieniężnej. Stosownie do art. 189b k.p.a., przez administracyjną karę pieniężną rozumie się określoną w ustawie sankcję o charakterze pieniężnym, nakładaną przez organ administracji publicznej, w drodze decyzji, w następstwie naruszenia prawa polegającego na niedopełnieniu obowiązku albo naruszeniu zakazu ciążącego na osobie fizycznej, osobie prawnej albo jednostce organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej. Istotnie w doktrynie wskazuje się, że nie ma znaczenia czy ustawodawca używa określenia „kara” czy też jakiekolwiek innego. Wskazując samą istotę administracyjnej kary pieniężnej, warto wspomnieć o wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 1 lipca 2014 r., sygn. akt SK 6/12, w którym określono administracyjne kary pieniężne jako sankcje administracyjne za naruszenie prawa administracyjnego.
Istotnie, do najważniejszych cech administracyjnych kar pieniężnych w rozumieniu działu IVa k.p.a. należy bez wątpienia ich materialnoprawny charakter, gdyż mimo tego że znajdują się w ustawie procesowej, wskazują one istotę kar oraz reguły ich wymierzania w sposób nieco zbliżony do przepisów części ogólnej Kodeksu karnego(4) (ustawodawca wprowadził tutaj np. zasadę stosowania ustawy względniejszej dla sprawcy). Przepisy k.p.a. dotyczące administracyjnych kar pieniężnych mają również charakter subsydiarny, regulując materię takich kar wyłącznie częściowo. Bowiem stosownie do art. 189a § 2 k.p.a., w przypadku uregulowania w przepisach odrębnych przesłanek wymiaru administracyjnej kary pieniężnej, odstąpienia od nałożenia administracyjnej kary pieniężnej lub udzielenia pouczenia, terminów przedawnienia nakładania administracyjnej kary pieniężnej, terminów przedawnienia egzekucji administracyjnej kary pieniężnej, odsetek od zaległej administracyjnej kary pieniężnej, udzielania ulg w wykonaniu administracyjnej kary pieniężnej – przepisów działu IVa k.p.a. w tym zakresie nie stosuje się.
Na co również zwraca uwagę G. Radecki(5), za niewłaściwe należy uznać łączne stosowanie przepisów ogólnych dotyczących administracyjnych kar pieniężnych wespół z innymi przepisami o charakterze szczególnym, kiedy przepisy szczególne regulują już wybrany zakres wskazany w art. 189a § 2 k.p.a. (czyli np. jeżeli w przepisach odrębnych dotyczących kar pieniężnych uregulowano udzielanie ulg w wykonaniu administracyjnych kar pieniężnych, to nie możliwe jest zastosowanie art. 189k k.p.a. dotyczącego ww. ulg nawet jeżeliby nadawałyby się one do zastosowania “połowicznie” ). Bowiem stosownie do ww. art. 189a § 2 k.p.a. ustawodawca w przypadku braku uregulowania szczególnego dotyczącego kwestii wskazanej w pkt 1-6 zdaje się wyłączać prima facie zastosowanie wszystkich pozostałych przepisów k.p.a., które nie zostały uregulowane w przepisach szczególnych. Niemniej jednak, w uzasadnieniu projektu ustawy(6), ustawodawca wyraźnie nadmienia, że skoro bowiem ustawodawca w przepisach odrębnych ustaw uregulował kwestię kar administracyjnych kompleksowo albo uregulował dany „wycinek” tematyki stosowania kar administracyjnych, w tym konkretnym zakresie zastosowanie przepisów k.p.a. powinno być wyłączone. Nie wyklucza to stosowania przepisów k.p.a. w zakresie aspektów wskazanych w art. 189a § 2 pkt 2–6.
Konkludując podstawowe cechy administracyjnych kar pieniężnych należy podkreślić, że mają one charakter czysto publicznoprawny i są one środkami publicznymi w rozumieniu art. 5 ustawy o finansach publicznych(7), niebędącymi podatkowymi należnościami budżetowymi według definicji art. 3 pkt 8 Ordynacji podatkowej(8) (według tej definicji przez niepodatkowe należności budżetowe rozumie się niebędące podatkami i opłatami należności stanowiące dochód budżetu państwa lub budżetu jednostki samorządu terytorialnego, wynikające ze stosunków publicznoprawnych).
Przechodząc już do samych opłat uregulowanych przez ustawodawcę w dziale VII p.g.g., wyróżnić można 5 rodzajów opłat: opłata eksploatacyjna (uregulowana w art. 134 p.g.g.), opłata za działalność (tj. za koncesje na poszukiwanie i rozpoznawanie złoża kopalin, węglowodorów lub kompleksu podziemnego składowania dwutlenku węgla lub wydobywania węglowodorów ze złoża – art. 133 p.g.g.) określana również w doktrynie mianem opłaty quasi – eksploatacyjnej(9), opłata dodatkowa (art. 139 p.g.g.), opłata za magazynowanie (art. 135 p.g.g.) oraz opłata podwyższona (art. 140 p.g.g.). Stosownie do wspomnianego już art. 140 p.g.g. działalność wykonywana bez wymaganej koncesji albo bez zatwierdzonego projektu robót geologicznych albo podlegającemu zgłoszeniu projektu robót geologicznych podlega opłacie podwyższonej.
W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, że bez wątpienia opłata podwyższona jest administracyjną karą pieniężną, bowiem spełnia ona wszystkie kryteria stawiane przez ustawodawcę w art. 189b k.p.a. kryteria – tj.:
1) stanowi ona sankcję,
2) o charakterze pieniężnym,
3) nakładaną przez organ administracji publicznej (tj. ministra właściwego do spraw środowiska lub właściwy organ nadzoru górniczego),
4) w drodze decyzji,
5) oraz w następstwie naruszenia prawa polegającego na niedopełnieniu obowiązku albo naruszeniu zakazu ciążącego na osobie fizycznej, osobie prawnej albo jednostce organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej.
Przechodząc już do zastosowania poszczególnych przepisów działu IVa k.p.a., trudno znaleźć praktyczną możliwość zastosowania art. 189c k.p.a., który nakazuje organowi wymierzającego opłatę stosowanie ustawy względniejszej dla sprawcy, gdyż art. 140 ust. 5 p.g.g. wskazuje, że opłaty podwyższone, o których mowa w ust. 3 pkt 3-6, ustala się, stosując stawki obowiązujące w dniu wszczęcia postępowania (natomiast zgodnie z art. 136 p.g.g., stawki podlegają corocznej zmianie, stosownie do średniorocznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem, planowanego w ustawie budżetowej na dany rok kalendarzowy). Zaś zgodnie z art. 136 ust. 2 p.g.g., na podstawie wskaźnika o którym mowa w ust. 1, minister właściwy do spraw środowiska ogłasza, w drodze obwieszczenia, w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” stawki opłat obowiązujące na następny rok kalendarzowy, zaokrąglając je w górę do pełnych groszy. Przy czym należy zauważyć, że na chwilę obecną stawka opłaty która z roku na rok stale rośnie. Stosownie do obwieszczenia Ministra Środowiska z dnia 25 sierpnia 2015 r. w sprawie stawek opłat za rok 2016 z zakresu przepisów Prawa geologicznego i górniczego (M.P. z 2015 r. poz. 817) przykładowo stawka opłaty eksploatacyjnej za wydobycie piasków i żwirów wynosiła 0,58 zł za tonę, w obwieszczeniu w sprawie opłat na 2017 rok (M.P. z 2016 r. poz. 888) – 0,59 zł, natomiast w obwieszczeniu w sprawie opłat na rok 2022 (M.P. z 2021 r. poz. 482) – 0,68 zł, a już za rok 2023 (M.P. z 2022 r. poz. 1080) – 0,72 zł.
Niemniej jednak jak ponownie słusznie wskazuje G. Radecki(5), podążając za poglądem prof. A. Wróbla(10), wybranie ustawy względniejszej nie zawsze musi odbywać się wyłącznie w oparciu o korzystniejszą stawkę/taryfę opłaty i wymaga ono analizy wszystkich okoliczności sprawy wpływających na sytuację ukaranego(11).
Taka regulacja utrudnia również możliwość praktycznego zastosowania art. 189d k.p.a., który określa dyrektywy wymiaru administracyjnej kary pieniężnej, bowiem o czym była wyżej mowa, sankcje są tutaj ustanawiane w stałych i sztywnych kwotach, a nie mają one charakteru widełkowego, tak naprawdę zamykając jakąkolwiek dyskrecjonalność organu w zakresie zmniejszenia administracyjnej kary. Takie rozwiązanie poddawane jest dosyć aktywnej krytyce, chociażby zważywszy na fakt, że wysokość opłat powinna być uzależniona nie tylko od rozmiaru ewentualnej działalności, ale i również od okoliczności ściśle związanych z osobą sprawcy (szczególnie w kontekście chociażby art. 143 p.g.g., który w żaden sposób nie współgra z treścią art. 189d pkt 4 k.p.a. – por. wyrok NSA z dnia 16 maja 2021 r., sygn. akt II GSK 1195/20, gdzie tak naprawdę błędnie utożsamia się stronę postępowania ze sprawcą deliktu)(12).
Kolejną kwestią jest art. 189e k.p.a. Zgodnie z tym przepisem, w przypadku gdy doszło do naruszenia prawa wskutek siły wyższej, strona nie podlega ukaraniu. Sam ustawodawca nie zawarł w żadnym stopniu definicji siły wyższej w ustawie, w związku z czym konieczne jest posiłkowanie się tutaj definicjami wypracowanymi przez doktrynę. I tak, za przykład może posłużyć ta proponowana przez R. Stankiewicza(13). Zgodnie z nią siła wyższa jest zdarzeniem o charakterze przypadkowym lub naturalnym (żywiołowym), nie do uniknięcia, takim, nad którym człowiek nie panuje. Należą do nich zwłaszcza zdarzenia o charakterze katastrofalnych działań przyrody i zdarzenia nadzwyczajne w postaci zaburzeń życia zbiorowego, jak wojna, zamieszki krajowe. Siłę wyższą należy rozumieć jako zdarzenia i okoliczności, których strona nie mogła przewidzieć lub których nie mogła przezwyciężyć. Odnosząc to do opłaty podwyższonej, przykładowym przypadkiem który może znaleźć tu zastosowanie jest budowa budynku gospodarskiego przez rolnika zburzonego w skutek ulewy lub wiatru, w którym hodował on bydło lub przechowywał zboże niezbędne dla utrzymania siebie oraz swojej najbliższej rodziny.
Zdecydowanie szersze zastosowanie może tutaj znaleźć 189f k.p.a. Zgodnie z nim organ administracji publicznej, w drodze decyzji, odstępuje od nałożenia administracyjnej kary pieniężnej i poprzestaje na pouczeniu, jeżeli:
1) waga naruszenia prawa jest znikoma, a strona zaprzestała naruszania prawa lub
2) za to samo zachowanie prawomocną decyzją na stronę została uprzednio nałożona administracyjna kara pieniężna przez inny uprawniony organ administracji publicznej lub strona została prawomocnie ukarana za wykroczenie lub wykroczenie skarbowe, lub prawomocnie skazana za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe i uprzednia kara spełnia cele, dla których miałaby być nałożona administracyjna kara pieniężna.
Przyjmując pewne praktyczne odwołanie, za taki przykład posłużyć może np. naruszenie w niewielkim stopniu warunków wydobycia dla zaspokojenia potrzeb własnych, gdzie właściciel nieruchomości dokonał zgłoszenia wydobycia piasku lub żwiru i zachowując przy tym wszystkie wymagania wskazane przez ustawodawcę, nieznacznie przekroczył limit wydobycia (np. wydobywając 15 m2 piasku w roku kalendarzowym). Odnośnie natomiast art. 189f § 1 pkt 2 k.p.a., ustawodawca w celu odstąpienia od ustalenia opłaty podwyższonej zmuszony jest do odstąpienia od wykonania kary jeżeli:
1) na stronę nałożono administracyjną karę pieniężną za to samo zachowanie w drodze decyzji przez inny organ, lub
2) została prawomocnie ukarana za wykroczenie lub wykroczenie skarbowe, lub prawomocnie skazana za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe,
3) uprzednia kara spełnia cele, dla których miałaby być nałożona administracyjna kara pieniężna.
Przy czym ustawodawca w żaden sposób nie sprecyzował na czym miałyby opierać się zrealizowane już cele. W doktrynie podnosi się, że przede wszystkim musi zachodzić tożsamość przedmiotową i podmiotową, polegająca na tym, by różnym sankcjom podlegało to samo działanie tego samego podmiotu(5, 14). Bez wątpienia, pomimo znacznego obciążenia finansowego, nie będziemy mieli przykładowo do czynienia z tożsamością przedmiotową w przypadku ustalenia opłaty podwyższonej, jeżeli temu samemu podmiotowi ustalono uprzednio opłatę związaną z naruszeniem wymogów dotyczących prowadzenia ruchu zakładu górniczego w dziale X p.g.g. Mimo że są to również administracyjne opłaty pieniężne, to mają one inny charakter, dotyczą w praktyce innych deliktów i są one skierowane zasadniczo do przedsiębiorców (tj. stosownie do art. 6 ust. 1 pkt 9 p.g.g., podmiotów posiadających koncesję na prowadzenie działalności regulowaną ustawą).
Istotnie należy zwrócić uwagę na przestępstwo penalizowane przez ustawodawcę w art. 176 p.g.g., gdzie penalizuje się karą pozbawienia wolności niekoncesjonowane wydobycie, ale tylko przy wyrządzeniu poważnej szkody w środowisku lub znacznej szkody na mieniu bądź sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa, co może, choć nie musi wykluczać tożsamości przedmiotowej, bowiem art. 140 p.g.g. wymierza sankcję za jakiekolwiek wydobycie kopaliny lub prowadzenie działalności w ustawie. Za sankcję kompletną należałoby tutaj uznać np. wymierzenie kary aresztu za wykroczenie z art. 177 p.g.g. (wydobycie kopaliny czy prowadzenie robót geologicznych bez koncesji albo projektu bądź z naruszeniem ich warunków) i jednocześnie wymierzenie opłaty podwyższonej za nielegalne wydobycie. Natomiast za zasadną należałoby uznać sytuację, kiedy podmiot byłby obciążony zarówno grzywną, jak również opłatą podwyższoną i to w obu przypadkach znacznych rozmiarów (odstąpienie).
Podsumowując, do obecnej regulacji związanej z działem VII p.g.g. należy odnieść się zdecydowanie krytycznie. Przede wszystkim za nieodpowiedni należy uznać tutaj m.in wciąż częsty automatyzm organów w wymierzaniu takich kar, brak realnej możliwości zastosowania dyrektyw wymiaru kary czy bardzo wątłą i nie precyzyjną regulację p.g.g. w zakresie wymiaru takich kar. Za pewne pozytywy należy z pewnością uznać np. regulacje art. 175a i 175b p.g.g., które dają organowi pewną dyskrecjonalność w wymiarze kary, niemniej jednak wyłącznie w odniesieniu do działu X p.g.g. związanego z karami dotyczącymi prowadzenia ruchu zakładu górniczego. Wobec tego, zdecydowanie należy postulować dostosowanie przez ustawodawcę działu VII p.g.g. do wymagań poszczególnych przepisów działu IVa k.p.a.
1) Ustawa z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (tj. Dz. U. z 2023 r. poz. 633 ze zm.).
2) Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (tj. Dz. U. z 2023 r. poz. 775 ze zm.).
3) Dz. U. z 2017 r. poz. 935. ze zm.
4) Dz. U. z 2022 r., poz. 1138 ze zm.
5) G. Radecki, Stosowanie przepisów o administracyjnych karach pieniężnych do opłaty podwyższonej i dodatkowej uregulowanych prawem geologicznym i górniczym, Roczniki Administracji i Prawa, 2020, XX, z. 3: s. 167-180.
6) Uzasadnienie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania administracyjnego oraz niektórych innych ustaw, druk sejmowy nr 1183, https://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/druk.xsp?nr=1183, str. 71 -72.
7) Dz. U. z 2023 r. poz. 1270. ze zm.
8) Dz. U. z 2023 r. poz. 2383 ze zm.
9) Tak A. Lipiński, Prawne podstawy geologii i górnictwa, Warszawa 2019.
10) A. Wróbel [w:] M. Jaśkowska, M. Wilbrant-Gotowicz, A. Wróbel, Komentarz aktualizowany do Kodeksu postępowania administracyjnego, LEX el./2019.
11) P. Przybysz, Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz, Warszawa 2017, s. 613-614.
12) A. Lipiński, Odpowiedzialność właściciela nieruchomości za prowadzone na niej nielegalne roboty geologiczne – glosa krytyczna do wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, Przegląd Ustawodawstwa Gospodarczego (Nr 4/2022), str. 53-58.
13) R. Stankiewicz, Regulacja administracyjnych kar pieniężnych w Kodeksie postępowania administracyjnego po nowelizacji, „Radca Prawny. Zeszyty Naukowe” 2017, nr 2.
14) M. Wincenciak, Aksjologia sankcji administracyjnej a przedawnienie jej wymierzania lub wykonania [w:] Aksjologia prawa administracyjnego, tom I, red. J. Zimmermann, Warszawa 2017.
15) H. Schwarz, Prawo geologiczne i górnicze. Komentarz, Tom II, Legalis 2023.
Tematem dzisiejszego artykułu jest administracja górnicza w Republice Czeskiej. Na początku krótko przedstawiony zostanie ogólny podział administracji górniczej, podstawy prawne jej działania oraz kompetencje. Następnie omówione będą zadania naczelnego organu administracji górniczej, a więc Czeskiego Urzędu Górniczego. Pod koniec referatu wyjaśniono specyfikę okręgowych urzędów górniczych oraz kompetencje głównych inspektorów górniczych i okręgowych inspektorów górniczych.
Administrację państwową w zakresie górnictwa w Republice Czeskiej sprawuje Państwowa Administracja Górnicza (Státní báňská služba), która ma charakter dwuinstancyjny. Organami pierwszej instancji są okręgowe urzędy górnicze, które mają charakter zdekoncentrowany terytorialnie. W RC jest ich ich 7 (w Ostrawie, Brnie, Sokolowie, Pilznie, Moście, Pradze i Hradcu Kralowe). Naczelnym organem zaś jest Czeski Urząd Górniczy w Pradze, który jest organem centralnym państwowej administracji górniczej w Republice Czeskiej(1). Zgodnie z § 2 Ustawy nr 2/1969 o utworzeniu ministerstw i innych organów centralnych administracji państwowej Republiki Czeskiej, Czeski Urząd Górniczy jest organem administracji publicznej, którego prezes nie jest członkiem rządu(2).
Organy państwowej administracji górniczej sprawują przede wszystkim nadzór wyższego stopnia nad działalnością górniczą, podziemnym zabezpieczeniem przeciwpożarowym, przestrzeganiem warunków pracy w organizacjach górniczych, obchodzeniem się z materiałami wybuchowymi, gospodarką odpadami wydobywczymi czy też zapewnieniem bezpiecznego stanu obiektów podziemnych(3).
Organy państwowej administracji górniczej sprawdzają, czy organizacje zajmujące się górnictwem realizują działalność górniczą zgodnie z przepisami prawa. Najważniejszymi aktami prawnymi dotyczącymi górnictwa w RC są: Ustawa nr 44/1988 o ochronie i wykorzystaniu zasobów mineralnych z 1988 roku (Prawo górnicze, czasami tłumaczone jako Prawo geologiczne i górnicze)(4), Ustawa nr 61/1988 o Górnictwie, Materiałach Wybuchowych i Państwowej Administracji Górniczej (Ustawa o działalności górniczej)(5) oraz akty wykonawcze wydane na podstawie upoważnień ustawowych. Dotyczy to sytuacji, w jakiej regulują: ochronę i wykorzystanie złóż kopalin, bezpieczeństwo eksploatacji, zabezpieczenie obiektów i interesów chronionych przed skutkami działalności górniczej oraz postępowania z materiałami wybuchowymi, a także bezpieczeństwo i ochronę zdrowia w pracy, jak również podziemną ochronę przeciwpożarową.
Do zakresu uprawnień państwowej administracji górniczej należy także m.in. wyznaczanie obszarów górniczych, wydawanie zezwoleń na prowadzenie działalności górniczej, prowadzenie działalności o charakterze górniczym i manipulacja z materiałami wybuchowymi (w sektorze cywilnym), weryfikacja kompetencji zawodowych i wydawanie certyfikatów(6).
Zgodnie z § 39 ust. 2 Ustawy o działalności górniczej, z nadzoru organów państwowej administracji górniczej wyłączona została kontrola nad działalnością górniczą i urządzeniami technicznymi, które podlegają nadzorowi organom Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Transportu i Łączności, Ministerstwa Sprawiedliwości i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Nie dotyczy to także głównego nadzoru państwowej administracji górniczej w nadzorze ekologicznym nad górnictwem prowadzonym przez Ministerstwo Środowiska.
Zgodnie zaś z art. 39 ust. 3 Ustawy o działalności górniczej, w przypadku wątpliwości czy nadzór wyższego stopnia należy do kompetencji organów państwowej administracji górniczej, Czeski Urząd Górniczy podejmuje decyzję w porozumieniu z innym właściwym państwowym organem zawodowym lub podobnym organem nadzorczym.
Przejdziemy teraz do krótkiego omówienia naczelnego organu administracji górniczej, którym jest Czeski Urząd Górniczy. Na jego czele stoi prezes. Prezes powoływany i odwoływany jest przez rząd Republiki Czeskiej. Kieruje on urzędem, jest przełożonym wobec pracowników CUG oraz kierowników i pracowników całej administracji górniczej. Kieruje działalnością urzędu, decyduje o zadaniach i celach strategicznych administracji górniczej oraz zatwierdza koncepcję jej rozwoju. Jest uprawniony do dokonywania czynności prawnych wynikających z działalności administracji górniczej oraz do występowania w jej imieniu w zakresie kompetencji przyznanych jej przez przepisy prawa. Prezes ma też uprawnienia np. w zakresie zatwierdzania i podpisywania regulacji prawnych, do wydawania których upoważniony jest Czeski Urząd Górniczy. Decyduje o negocjowaniu umów o współpracy z innymi organami administracji publicznej.
Czeski Urząd Górniczy jest centralnym organem administracji państwowej. Podzielony został na 2 jednostki – jedna jest podległa Prezesowi Urzędu, a druga Dyrektorowi Wydziału Administracji Górniczej (który jest jednocześnie zastępcą Prezesa Urzędu). Pierwsza z nich złożona jest z sekretariatu urzędu, działu kadr i dyrektora ds. bezpieczeństwa (m.in. cybernetycznego). Druga zaś dotyczy bardziej praktycznych wymiarów górnictwa. Dzieli się bowiem na dział górnictwa, który zapewnia wykonywanie czynności w zawodowych obszarach górniczo-technicznych związanych z działalnością górniczą, budownictwem podziemnym, ratownictwem górniczym i odpadami wydobywczymi. Ponadto dział ten zawiera też departament materiałów wybuchowych, departament legislacji, departament ekonomiczny oraz departament administracji gospodarczej i technologii informacyjnych(7).
Kompetencje Czeskiego Urzędu Górniczego określa szereg przepisów prawnych. W tym kontekście zasadniczym przepisem jest § 40 Ustawy o działalności górniczej z 1988 r., zgodnie z którym to w szczególności Czeski Urząd Górniczy wykonuje zadania nadzoru wyższego nad organami państwowej administracji górniczej oraz nad działalnością okręgowych urzędów górniczych. Rozstrzyga on także odwołania od decyzji okręgowych urzędów górniczych i zezwala na nabywanie, przekazywanie, wywóz, import i tranzyt materiałów wybuchowych. Urząd powinien także wypełniać zobowiązania Republiki Czeskiej wobec Komisji Europejskiej, które wynikają z Ustawy o działalności górniczej. Urząd zobligowany jest do prowadzenia polityki dążącej do zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz ma prawo do organizacji, kierowania i przeprowadzania kontroli specjalnych. Ponadto wyraża on zgodę na utworzenie lub zarządzanie i utworzenie głównych stacji ratownictwa górniczego, ustala ich siedzibę, określa ich zakres działania oraz zatwierdza regulamin ich czynności(8).
Zgodnie z Ustawą o prekursorach materiałów wybuchowych(9) Czeski Urząd Górniczy realizuje też zadania punktu kontaktowego, w tym prowadzi ewidencję transakcji podejrzanych. Prowadzi również wykaz produktów zawierających prekursory materiałów wybuchowych objętych ograniczeniami oraz publikuje na swojej stronie internetowej centralny rejestr informacji o prekursorach materiałów wybuchowych.
Przejdziemy do kolejnego punktu artykułu, a więc do krótkiego omówienia okręgowych urzędów górniczych w Republice Czeskiej. W RC jest łącznie siedem okręgowych urzędów górniczych. Pełnią one z reguły funkcję organu pierwszej instancji państwowej administracji górniczej i wykonują powierzone im ustawą kompetencje w wyznaczonych okręgach urzędowych. Na czele okręgowego urzędu górniczego stoi prezes. Właściwość okręgowych władz górniczych jest określona w kilku przepisach prawnych. Podstawową definicję ich działalności podaje § 41 Ustawy o działalności górniczej. Mają one prawo m.in. do sprawowania nadzoru nad bezpieczeństwem pracy i funkcjonowaniem w organizacjach wykonujących działalność górniczą oraz przy obchodzeniu się z materiałami wybuchowymi. Mogą też wykonywać czynności kontrolne w zakresie bezpieczeństwa pracy i bezpieczeństwa operacyjnego w organizacjach nadzorowanych. Ustalają one również źródła, przyczyny i skutki wypadków śmiertelnych oraz ustanawiają środki zapobiegające ich powtarzaniu się. Mają prawo umożliwić zabezpieczenie i likwidację głównych szybów kopalnianych i kamieniołomów, a także utylizację starych szybów kopalnianych(10).
Innym przykładem ustawy, która określa właściwość i uprawnienia okręgowych urzędów górniczych jest Ustawa nr 183/2006 o zagospodarowaniu przestrzennym i prawie budowlanym (Ustawa budowlana)(11). Urzędy posiadają w tym wypadku uprawnienia władz budowlanych (inspektorów budowlanych) i realizują je na terenach górniczych, jeżeli są to budynki przeznaczone do udostępniania, przygotowania i wydobywania złóż.
Ostatnim punktem artykułu jest przedstawienie pracy głównych inspektorów górniczych oraz okręgowych inspektorów górniczych. Zadania organów państwowej administracji górniczej w zakresie wyższego nadzoru wykonują Czeski Urząd Górniczy przez głównych inspektorów górniczych, natomiast okręgowe urzędy górnicze za pośrednictwem okręgowych inspektorów górniczych. Inspektorzy górniczy są uprawnieni do prowadzenia działań niezbędnych do wykrycia usterek oraz ustalenia stanu przyczyn i skutków poważnych wypadków eksploatacyjnych, a także ciężkich wypadków przy pracy. Mają oni prawo do wydawania wiążących poleceń dotyczących usunięcia stwierdzonych usterek i braków. Kolejnym ich uprawnieniem jest możliwość zakazania pracy w godzinach nadliczbowych, pracy w porze nocnej oraz pracy kobiet i nieletnich, a także w przypadku, kiedy okaże się, że praca jest wykonywana z naruszeniem przepisów prawa. Organy te mogą też wstrzymać wydanie świadectwa kompetencji zawodowych wydanego przez państwową administrację górniczą w przypadku rażących lub powtarzających się naruszeń przepisów zapewniających bezpieczeństwo i ochronę zdrowia w pracy oraz bezpieczeństwo przy pracy(12).
Podsumowując, struktura administracji górniczej w Republice Czeskiej jest być może złożona, jednak pomimo tych zawiłości wydaje się być dobrze zorganizowana, a zadania urzędów górniczych są w sposób właściwy rozdzielone.
(1) Zákon č. 2/1969 Sb., o zřízení ministerstev a jiných ústředních orgánů státní správy České republiky, ve znění pozdějších předpisů.
Na początek należy wytłumaczyć, że wniosek bądź też postulat de lege ferenda oznacza sytuację, w której nakreśla się zmiany, jakie powinno się przeprowadzić w dotychczasowym stanie prawnym. Artykuł niniejszy stanowi kontynuację ostatniej publikacji dostępnej na stronie Instytutu pod niniejszym linkiem: https://instytutpgg.pl/index.php/2023/11/27/gminy-gornicze-de-lege-lata/, który opisywał prawną sytuację gmin górniczych z punktu widzenia obowiązującego prawa. Poniżej prezentujemydla Państwa swoje uwagi, przemyślenia oraz postulaty związane z prawną sytuacją gmin górniczych w Polsce, które w naszym zamyśle powinien wcielić ustawodawca w celu lepszego uregulowania stanu prawnego w tym zakresie.
Stanowisko Instytutu Prawa Geologicznego i Górniczego jest następujące – ocena brzmienia obecnie obowiązujących regulacji prawnych w tym zakresie jest negatywna. Kierując apel do ustawodawcy mamy nadzieję na przemyślenie przez niego konieczności zmiany dotychczasowego stanu prawnego.
Podstawą funkcjonowania gmin górniczych w Polsce jest aktualnie ustawa z dnia 7 września 2007 r. o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 1309) – dalej jako “ustawa węglowa”. Już sam ten fakt, że podstawą prawną funkcjonowania gmin górniczych w Polsce jest ustawa o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego wskazuje, że polski ustawodawca powiązał ściśle pojęcie gminy górnicze z górnictwem węgla kamiennego. Cytując francuskiego klasyka, „To gorzej niż zbrodnia. To błąd.”.
4) gmina górnicza – gminę, na której terenie jest:
a) wykonywana albo była wykonywana po dniu 14 stycznia 1999 r. działalność gospodarcza objęta koncesją na wydobywanie węgla kamiennego i na rzecz której przedsiębiorstwo górnicze jest obowiązane lub było obowiązane po tym dniu uiszczać opłatę eksploatacyjną, o której mowa w przepisach prawa geologicznego i górniczego,
b) zlokalizowany albo był zlokalizowany po dniu 14 stycznia 1999 r. zakład górniczy albo część tego zakładu;
I jak możemy zauważyć, litera „a” przepisu wskazuje na wyżej wspomniane związanie instytucji gmin górniczych z górnictwem węgla kamiennego. Pobieżna lektura litery „b” z kolei niesie za sobą swego rodzaju promyk nadziei wskazującej na to, że być może poprzez odwołanie do definicji zakładu górniczego powędrujemy do ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze i zawartej w jej słowniczku ustawowym w art. 6 ust. 1 pkt 18 definicji zakładu górniczego. Która to definicja jest uniezależniona od wydobywania przez zakład górniczy konkretnego surowca. Niestety na próżno. W ustawie węglowej mamy jasną wskazówkę, że za zakład górniczy, pomimo odwołania do ww. definicji z ustawy – Prawo geologiczne i górnicze, uznaje się jedynie taki zakład górniczy, który „służy wydobywaniu węgla kamiennego”.
3) zakład górniczy – służący wydobywaniu węgla kamiennego zakład górniczy w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt 18 ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. z 2021 r. poz. 1420 i 2269);
W wykazie gmin górniczych przygotowanym przez ministra właściwego do spraw gospodarki złożami kopalin znajdziemy gminy górnicze, w których wydobywa się bądź wydobywało się w przeszłości, tj. po dniu 14 stycznia 1999 r. węgiel kamienny. Głównie są to gminy położone w województwie śląskim. Oprócz tego reprezentowane są tam pojedyncze gminy z województwa lubelskiego, małopolskiego oraz dolnośląskiego. W tym ostatnim województwie znajduje się m.in. gmina Wałbrzych. Tam rzeczywiście prowadzone było w przeszłości wydobycie węgla kamiennego. Niejako tzw. “rzutem na taśmę” gmina ta musiała zostać wpisana na listę gmin górniczych, ponieważ ostatnia kopalnia w Wałbrzychu zamykana była właśnie w 1999 roku, a więc w dacie granicznej dla możliwości zakwalifikowania Wałbrzycha jako gminy górniczej, którą była data 14.01.1999 r. Gmina ta została więc zakwalifikowana jako gmina górnicza w myśl polskiego prawa, podczas gdy istnieją przykłady gmin o wiele bardziej „górniczych”, które takiego miana niestety nie posiadają.
Najlepszym przykładem będzie gmina Polkowice, położona w samym sercu Zagłębia Miedziowego, podobnie jak Wałbrzych również na Dolnym Śląsku. Trudno znaleźć bardziej górniczą gminę w racjonalnym rozumieniu tego słowa, niezależnie od kontekstu prawnego narzuconego ustawą węglową. Każdy, kto chce się o tym przekonać, może przyjechać i zobaczyć, że w obojętnie w którym kierunku świata obserwator się nie obróci – północnym, południowym, wschodnim lub zachodnim – w każdym z nich zobaczy kopalnię miedzi należącą do KGHM Polska Miedź S.A. Samo miasto żyje z górnictwa w stopniu wprost ogromnym, czerpiąc zarówno korzyści finansowe, jak również odczuwając negatywne skutki eksploatacji złóż kopalin – głównie miedzi, ale też srebra, złota oraz soli. Negatywne konsekwencje tej eksploatacji mają postać wstrząsów górniczych odczuwalnych dosłownie co kilka dni w mieście oraz wypadków, w których niejednokrotnie górnicy zostają ranni bądź nawet giną pod ziemią. Można w tym miejscu zadać pytanie – czymże Polkowice zawiniły polskiemu ustawodawcy, że nie zostały uznane za gminę górniczą? Ano tym, że akurat tego jednego jedynego surowca, węgla kamiennego to tutaj się nie wydobywało i nie wydobywa.Czymże z kolei Wałbrzych zasłużył sobie na miano gminy górniczej, mimo, że oprócz słynnego wałbrzyskiego biedaszybnictwa (który nawiasem mówiąc jest osobnym problemem wartym zwrócenia naszej uwagi) nie prowadzi się tam wydobycia węgla kamiennego już od 1999 roku? To pytanie pozostawiamy Państwu pod rozwagę. Podobnie poddajemy Państwu do dyskusji ocenę tego, która gmina powinna być ze względów praktycznych oraz celowościowych uznana za gminę górniczą – Polkowice czy Wałbrzych?
Stąd naszym podstawowym postulatem jest przeniesienie instytucji gminy górniczej z ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego do ustawy – Prawo geologiczne i górnicze. Warto zauważyć, że ustawa węglowa ma określać zgodnie z art. 1 pkt 6 zasady funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego, w tym „szczególne uprawnienia gmin górniczych”. Brzmi to bardzo poważnie. Zapewne wielu czytelników po lekturze tego przepisu zastanawiać się może, jak dalece idące są te „szczególne uprawnienia gmin górniczych”. Tymczasem ustawa węglowa mówi o gminach górniczych w dalszej części ustawy jedynie w dwóch artykułach. Są to odpowiednio: art. 22 ustawy, mówiący o zwolnieniu gmin górniczych z określonych wpłat na rzecz budżetu państwa, ale uwaga – na okres 2008-2011, co każe uznać ten artykuł za przepis, który stracił dawno rację bytu oraz art. 23 ustawy, pozwalający przedsiębiorstwom górniczym dokonywać darowizny na rzecz gminy górniczej albo spółdzielni mieszkaniowej na cele związane z realizacją urządzeń infrastruktury technicznej lub innych celów publicznych, a także w celu pobudzania aktywności gospodarczej w gminie górniczej. Stoimy przez to na stanowisku, że nie ma żadnych powodów, aby uważać obecną regulację statusu gmin górniczych na gruncie ustawy węglowej za mającą rację bytu. Szczególne uprawnienia w świetle tych przepisów są sformułowaniem łagodnie rzecz ujmując na wyrost. Oto one:
Rozdział 7 – “Szczególne uprawnienia gmin górniczych”
Art. 22. W latach 2008–2011 gminę górniczą zwalnia się z wpłat do budżetu państwa przeznaczonych na część równoważącą subwencji ogólnej dla gmin od przypadającej jej części opłaty eksploatacyjnej od przedsiębiorstwa górniczego.
Art. 23. 1. Przedsiębiorstwo górnicze może dokonać darowizny mienia na rzecz gminy górniczej albo spółdzielni mieszkaniowej, za ich zgodą, na cele związane z realizacją urządzeń infrastruktury technicznej lub innych celów publicznych, a także w celu pobudzania aktywności gospodarczej w gminie górniczej.
2. Przedsiębiorstwo górnicze może pomniejszyć kapitał zapasowy o wartość księgową netto przekazanego mienia.
3. Czynność prawna, o której mowa w ust. 1, nie wymaga zgody, o której mowa w art. 38 ustawy z dnia 16 grudnia 2016 r. o zasadach zarządzania mieniem państwowym (Dz. U. z 2021 r. poz. 1933 oraz z 2022 r. poz. 807 i 872).
Dotychczasowa regulacja w tym zakresie naszym zdaniem dyskryminuje nie tylko Polkowice oraz inne gminy położone w Zagłębiu Miedziowym. Obowiązujący stan prawny wskazuje, że nasz ustawodawca nie zauważa, że istnieje w Polsce wiele gmin, w których mamy do czynienia z prowadzeniem działalności górniczej, przy czym nie jest tam wydobywany węgiel kamienny. Ustawodawca zdaje się pomijać całą gamę innych surowców mineralnych z niezrozumiałych dla mnie powodów. Rzeczywiście musi tu chodzić o surowce, ponieważ nie podejrzewamy go o podział konkretnych jednostek samorządu terytorialnego na lepsze i gorsze. Warto również zastanowić się w tym miejscu, czy na miano gminy górniczej zasługują bardziej gminy w których wszelkie górnictwo na chwilę obecną wygasło, czy też te gminy, w których się ono z sukcesami rozwija?
Oto kolejne przykłady. Dlaczego za gminy górnicze nie uznano gmin, w których wydobywa się aktualnie węglowodory? Chodzi oczywiście o ropę naftową i gaz ziemny. W zakresie tych surowców w Polsce mamy na myśli głównie nasze bogate złoża należące do PGNiG, które są położone na Niżu Polskim (tj. w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim oraz wielkopolskim), ale też na Podkarpaciu. Proponujemy zatem uznać przykładowo gminę Drezdenko za gminę górniczą, ponieważ jest tam aktualnie prowadzone wydobycie ropy naftowej oraz gazu ziemnego. Z tych samych względów gmina Kłodawa również powinna w naszej ocenie zostać uznana za gminę górniczą ze względu aktualne przecież wydobywanie tamże pokładów soli.
Nadto polski ustawodawca pomija gminy, w których prowadzi się wydobycie nie tylko takich surowców jak miedź, srebro, złoto, ropa naftowa, gaz ziemny czy też sól. Polskie prawo nie daje przymiotu gminy górniczej nawet pewnym gminom węglowym. Oczywiście chodzi tutaj o gminy, w których wydobywa się nie węgiel kamienny, ale węgiel brunatny. Nikomu chyba nie trzeba przedstawiać szerzej takich gmin jak Bełchatów czy też Bogatynia z kopalnią Turów, w których działalność wydobywczą prowadzi spółka PGE. Te gminy również powinny zostać uznane za gminy górnicze, ponieważ wydobycie jest tam prowadzone na bardzo dużą skalę. Przede wszystkim jednak w odróżnieniu od wielu reliktów przeszłości w aktualnym wykazie gmin górniczych, wydobycie jest tam prowadzone w dniu dzisiejszym.
Stąd naszym kolejnym postulatem jest takie ukształtowanie definicji gminy górniczej w ustawie – Prawo geologiczne i górnicze, które odzwierciedlać będzie obecność innych gmin górniczych niż te, które są dotychczas w wykazie. Nasze prawo pomija bowiem jawnie w tym aspekcie obecność górnictwa odkrywkowego, górnictwa otworowego (a więc wydobywania węglowodorów za pomocą otworów wiertniczych), a w zakresie górnictwa podziemnego wszystkich innych surowców poza węglem kamiennym, tj. przede wszystkim miedzi oraz węgla brunatnego.
Przy czym ważna jest w tym miejscu uwaga. Pomocniczo odwołujemy się do statystyk dotyczących liczby działających zakładów górniczych w Polsce oraz ich struktury. Źródło: https://www.wug.gov.pl/bhp/nadzorowane_zakladyZ pod zakresu proponowanej regulacji w zakresie poszerzenia katalogu gmin górniczych należy zrobić wyjątek dla zakładów górniczychwydobywających kopaliny ze złóż objętych prawem własności nieruchomości gruntowej. Należą do nich m.in. różnego rodzaju piaskownie oraz żwirownie, które są rozsiane po całej Polsce. Ich liczba oraz charakter działalności, która wywiera dużo mniejszy wpływ na otoczenie w porównaniu do innych rodzajów działalności górniczej sprawia, że kwalifikacja wszystkich gmin, w których takie zakłady górnicze funkcjonują, jako gminy górnicze w kontekście celu regulacji, jakiemu ma ona służyć, byłaby zdecydowanie kontrproduktywna.
Podsumowując – obecnie panująca regulacja prawna wykazuje się licznymi brakami. W szczególności brakiem kompleksowego ujęcia prawnej sytuacji gmin górniczych. W naszej ocenie jest to kolejny element, który przyczynia się to do utrwalania negatywnych stereotypów na temat polskiego górnictwa w społecznym odbiorze. Nietrudno się domyśleć, że większość Polaków kojarzy górnictwo z węglem (nie rozróżniając go na kamienny i brunatny) oraz ze Śląskiem. Oczywiście Śląsk stereotypowo również jest kojarzony wyłącznie z jego górną częścią, bez uwzględnienia Dolnego Śląska. W erze postępującej transformacji energetycznej, stopniowego odchodzenia od węgla oraz towarzyszącej temu procesowi negatywnej ocenie społecznej w zakresie jego wpływu na środowisko naturalne, w tym na zmiany klimatu, należy w naszej ocenie walczyć z takimi stereotypami, które wiążą polskie górnictwo wyłącznie z węglem oraz z Górnym Śląskiem. Instytucja gminy górniczej w obecnym brzmieniu tylko dolewa przysłowiowej oliwy do ognia, ponieważ może utwierdzać w przekonaniu, że poza Śląskiem oraz węglem kamiennym górnictwa w Polsce nie ma. Misją naszego Instytutu jest między innymi edukacja społeczeństwa. W tym aspekcie stawiamy sobie na cel uzmysławianie społeczeństwu, że w Polsce nie ma znaku równości pomiędzy górnictwem i węglem kamiennym oraz pomiędzy górnictwem, a Górnym Śląskiem, czego przykładem jest bliskie wielu z nas Zagłębie Miedziowe.
Odrębnym zagadnieniem, które Instytut planuje w ramach swoich prac poruszyć w niedalekiej przyszłości będzie propozycja tego, w jaki sposób można byłoby kompleksowo uregulować problematykę gmin górniczych w ustawie – Prawo geologiczne i górnicze, gdzie regulacja ta byłaby dużo bardziej skuteczna od obecnej, która funkcjonuje na podstawie ustawy węglowej. Temat ten będzie zatem kontynuowany.
Działalność górnicza – w szczególności wydobywcza – wiąże się z licznymi uciążliwościami – czy to występowaniem tzw. szkód górniczych (a więc wstrząsów, deformacji powierzchni, opadaniem wód gruntowych), czy to hałasem, nieodwracalnymi zmianami w środowisku i krajobrazie. Zakłady górnicze swoją działalność prowadzą oczywiście na określonym obszarze górniczym, dla którego wyznaczany jest również teren górniczy – a więc przestrzeń objęta przewidywanymi szkodliwymi wpływami robót górniczych tego zakładu (art. 6 ust. 1 pkt 15 p.g.g.). Nieuniknione jest więc, że działalność ta będzie częstokroć prowadzona w pobliżu gęstej zabudowy, w tym – w przypadku wydobycia głębinowego – także pod tą zabudową. Obszarem działalności zakładu górniczego będą przy tym grunty położone na terenie takiej, czy innej gminy (albo kilku gmin łącznie). Nic więc dziwnego, że zarówno przedsiębiorcy górniczy, jak i władze samorządu gmin, na których obszarze funkcjonują przedsiębiorstwa górnicze, zmuszone są do wypracowywania wzajemnych relacji celem ochrony swoich interesów – często ze sobą sprzecznych. Niekiedy przedsiębiorstwo górnicze będzie traktowane przez samorząd gminny jak niechciany intruz, co prowadzić będzie do napięć w relacji przedsiębiorca górniczy – gmina. Gminy, w których część dochodów własnych stanowią kwoty uzyskane z opłaty eksploatacyjnej i/lub podatku od kopalnianych nieruchomości nazwiemy gminami górniczymi(1), ale czy na pewno mianem tym określimy wszystkie gminy na których terenie prowadzona jest działalność regulowana ustawą – Prawo geologiczne i górnicze(2)? Odpowiedź ustawodawcy jest prosta i brzmi negatywnie. Odpowiedź ta nie jest jednak prosta i jednoznacznie negatywna w przełożeniu na rzeczywistość.
Jedynym aktem prawnym, który statuuje i definiuje „gminę górniczą” jest ustawa z dnia 7 września 2007 r. o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego(3) (dalej jako: „ustawa węglowa”). Ustawa ta została uchwalona zatem w okresie obowiązywania Prawa geologicznego i górniczego z 1994 r.(4) i w przeważającej części nie podlegała znaczącym nowelizacjom. Nie powinno więc dziwić, że nie do końca odpowiada ona dzisiejszym realiom. Zgodnie ze słownikiem pojęć zawartym w art. 2 wspomnianej ustawy: gmina górnicza – oznacza gminę, na której terenie jest: a) wykonywana albo była wykonywana po dniu 14 stycznia 1999 r. działalność gospodarcza objęta koncesją na wydobywaniewęgla kamiennego i na rzecz której przedsiębiorstwo górnicze jest obowiązane lub było obowiązane po tym dniu uiszczać opłatę eksploatacyjną, o której mowa w przepisach prawa geologicznego i górniczego; [a także gmina na której terenie jest] b) zlokalizowany albo był zlokalizowany po dniu 14 stycznia 1999 r. (5) zakład górniczy albo część tego zakładu (art. 2 pkt 4). Zakładem górniczym – w rozumieniu tej ustawy – jest jednak nie każdy zakład górniczy, ale zakład służący wydobywaniu węgla kamiennego w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt 18 p.g.g. (art. 2 pkt 3). Zatem w rozumieniu ustawy gminami górniczymi będą tylko te gminy, gdzie po dniu 14 stycznia 1999 r. prowadzono lub w dalszym ciągu prowadzi się wydobycie węgla kamiennego.
Gminami górniczymi, zgodnie z wykazem stanowiącym załącznik do Obwieszczenia Ministra Gospodarki z dnia 22 stycznia 2008 r. w sprawie wykazu gmin górniczych(6), są 73 gminy, w których jest lub było prowadzone wydobycie węgla kamiennego; aż 60 z nich położonych jest w województwie śląskim. Są to:
1. Gmina miejska — Nowa Ruda 2. Gmina wiejska — Nowa Ruda 3. Wałbrzych 4. Boguszów-Gorce (województwo dolnośląskie);
1. Cyców 2. Ludwin 3. Puchaczów (województwo lubelskie);
1. Babice 2. Brzeszcze 3. Chełmek 4. Libiąż 5. Trzebinia 6. Gmina wiejska — Oświęcim (województwo małopolskie);
Skoro ustawa węglowa dotyczy funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego, teoretycznie nie powinno dziwić, że reguluje ona status gmin – jako gmin górniczych – w których wydobycie tego surowca zdaje się być nieodłącznym elementem. Problem w tym, że poza wspomnianą ustawą, gmina górnicza nie jest nigdzie indziej uregulowana. W zasadzie dysponujemy jedynie definicją stworzoną na potrzeby jednej ustawy, z której niewiele wynika. Wydaje się więc, że tytuł „gmina górnicza” stanowi jedynie swego rodzaju tytuł honorowy. Tym bardziej jeżeli zauważyć, że tytuł ten posiadają gminy, w których wydobycie węgla kamiennego od lat nie jest już prowadzone (na przykład gmina Wałbrzych), pojawia się wątpliwość co do racjonalności takiego rozwiązania.
O tym, że tytuł „gmina górnicza” jest pewnego rodzaju tytułem honorowym świadczą dość ubogie uprawnienia przewidziane dla takich gmin w ustawie węglowej. Uprawnieniom gmin górniczych poświęcony jest co prawda cały Rozdział 7. Ustawy pt. „Szczególne uprawnienia gmin górniczych”, jednakże zamyka się on w dwóch przepisach – art. 22 i 23 – z czego art. 22 przewidujący, że w latach 2008–2011gminę górniczą zwalnia się z wpłat do budżetu państwa przeznaczonych na część równoważącą subwencji ogólnej dla gmin od przypadającej jej części opłaty eksploatacyjnej od przedsiębiorstwa górniczego, jest co najmniej nieaktualny. Z kolei art. 23 przewiduje, że: 1. Przedsiębiorstwo górnicze (7) może dokonać darowizny mienia na rzecz gminy górniczej albo spółdzielni mieszkaniowej, za ich zgodą, na cele związane z realizacją urządzeń infrastruktury technicznej lub innych celów publicznych, a także w celu pobudzania aktywności gospodarczej w gminie górniczej. 2. Przedsiębiorstwo górnicze może pomniejszyć kapitał zapasowy o wartość księgową netto przekazanego mienia.
Na tym koniec uprawnień gmin górniczych przewidzianych ustawą węglową. Swoiste uprawnienia (które wyłaniają się już z definicji gminy górniczej) przewidują przepisy ustawy – Prawo geologiczne i górnicze – przy czym przepisy te dotyczą nie tylko gmin górniczych w rozumieniu ustawy węglowej, ale wszystkich gmin, na których terenie prowadzona jest działalność górnicza. Artykuł 137 p.g.g. stanowi, że przedsiębiorca, który uzyskał koncesję na wydobywanie kopaliny ze złoża samodzielnie ustala wysokość opłaty eksploatacyjnej należnej za okres rozliczeniowy i przed upływem miesiąca następującego po tym okresie wnosi ją: 1. w przypadku wydobywania kopalin inne niż węglowodory na rachunki bankowe gminy, na terenie której jest prowadzona działalność oraz na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (dalej skrótowo: „NFOŚiGW”), bez wezwania, 2. w przypadku przedsiębiorcy, który uzyskał koncesję na wydobywanie węglowodorów ze złoża, a w przypadku koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złoża węglowodorów ze złoża – uzyskał decyzję inwestycyjną, opłatę eksploatacyjną wnosi się na rachunki bankowe gminy, powiatu i województwa, na terenie których jest prowadzona działalność, oraz NFOŚiGW – bez wezwania. Wpływy z tytułu opłaty eksploatacyjnej w 60% stanowią dochód gminy, na terenie której jest prowadzona działalność, a w 40% dochód NFOŚiGW(8) (art. 141 ust. 1 p.g.g.), a w zakresie węglowodorów, w60% stanowią dochód gminy, w 15% dochód powiatu, w 15% dochód województwa, na terenie których jest prowadzona działalność, a w 10% dochód NFOŚiGW (art. 141 ust. 1a p.g.g.). Poza wpływami z opłaty eksploatacyjnej z przedsiębiorstw górniczych płyną do kas gminnych również pieniądze z podatków – w szczególności z podatku od nieruchomości.
Praktyka wypracowała jednak szerszy katalog „uprawnień”, które regulują umowy zawierane pomiędzy samorządem gminnym, a przedsiębiorcami górniczymi. Uprawnienia te, czy raczej zalety związane z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa górniczego na terenie gminy wypływają zatem nie z przepisów powszechnie obowiązującego prawa, a raczej z inicjatywy zainteresowanych stron.
Mówiąc o zaletach funkcjonowania przedsiębiorstw górniczych na terenie gmin górniczych należy przede wszystkim wspomnieć o roli przedsiębiorców górniczych jako pracodawców – częstokroć najliczniej zatrudniających wśród członków lokalnej społeczności. Ponadto przedsiębiorcy górniczy kreują rynek pracy dla firm kooperujących. Przedsiębiorstwa górnicze pełnią również rolę kreatorów polityki edukacyjnej oraz mecenasów wielu inicjatyw społecznych(9).
Oczywiście pozytywne aspekty nie są w stanie przysłonić tej ciemniejszej strony górnictwa. Eksploatacja kopalin ze złóż wiąże się bowiem ze szkodami górniczymi, zanieczyszczeniem środowiska i przeobrażeniem krajobrazu(10). Dla gmin górniczych problemem są również zwałowiska odpadów, które kolidują z otaczającym krajobrazem i zwiększają zagrożenie pożarowe. Skutkiem eksploatacji węgla kamiennego jest również wzrost zapylenia w rejonach, gdzie jest on wydobywany, co przekłada się na większą zachorowalność mieszkańców tych terenów na choroby płuc. Zanieczyszczone obszary powodują spadek atrakcyjności terenów górniczych jako obszarów inwestycyjnych(11).
Odznaczający się aspekt negatywny funkcjonowania przedsiębiorstw górniczych sprawia, że koliduje ono z interesami gmin górniczych.
Jak w dotychczasowych rozważaniach udało się zauważyć, przepisy prawa nie przewidują zbyt wielu uprawnień dla gmin górniczych. Przepisy te nie przewidują na przykład żadnego ustawowo umocowanego organu administracji publicznej, który chroniłby ich interesy. Zadania te wykonują w rzeczywistości organy poszczególnych gmin. Jednakże przede wszystkim zadania te pełni Stowarzyszenie Gmin Górniczych w Polsce, które jako organizacja samorządowa ma za cel ochronę interesów gmin górniczych oraz wspieranie rozwoju gospodarczego w tych gminach. Członkami Stowarzyszenia są zarówno gminy górnicze w rozumieniu ustawy węglowej, jak również gminy, na których terenie prowadzona jest eksploatacja innych kopalin niż węgiel kamienny (§ 7 ust. 2 Statutu Stowarzyszenia). Temat zaliczania w poczet gmin górniczych innych jednostek samorządu niż tych wymienionych w przywołanym wcześniej wykazie zostanie rozwinięty w osobnej publikacji.
Gmina górnicza i przedsiębiorstwo górnicze funkcjonujące na jednym terenie z jednej strony mają sprzeczne ze sobą interesy i muszą się niejako wzajemnie znosić, z drugiej jednak strony mogą i powinny funkcjonować na zasadzie partnerstwa – korzystnego dla obydwu stron. Nie sposób nie wspomnieć w tym miejscu o dziejących się na naszych oczach przemianach społeczno-gospodarczych, które – bez racjonalnego ich wdrażania – mogą okazać się negatywne zarówno dla wspomnianych przedsiębiorców, jak i dla gmin (czy szerzej dla społeczności lokalnej). Dążenie do tzw. zeroemisyjności i związane z tym zmniejszanie udziału węgla w miksie energetycznym wiązać się będzie z koniecznością zamknięcia kolejnych kopalń, co wpłynie z pewnością na sytuację finansową wielu gmin oraz na wzrost bezrobocia. Coraz niższy poziom wydobycia oznacza również coraz mniejsze wpływy z opłaty eksploatacyjnej do gminnych kas(12). Ponadto zakończenie eksploatacji to jedno, ale jej skutki mogą być odczuwalne jeszcze przez wiele lat, co będzie się wiązało z koniecznością ponoszenia przez gminę jej kosztów. Jest to aktualnie palący problem, który zdaje się być spychany na dalszy plan. Dlatego potrzebne jest wypracowanie rozwiązania „na już” poprzez stworzenie osobnego funduszu i rezerw finansowych, wprowadzenie zmian w polityce społecznej, stwarzanie możliwości i promocja przebranżowienia (w tym wzbudzenie poczucia jej konieczności wśród społeczeństwa) oraz tworzenie alternatywnych miejsc pracy. Nie zapominajmy, że likwidacja górnictwa okazała się zgubna dla niektórych gmin górniczych w niedalekiej przeszłości – co można zauważyć na przykładzie Dolnośląskiego Zagłębia Węglowego.Potrzebna jest zatem szeroka współpraca władz państwowych, samorządowych, przedsiębiorców i obywateli w tworzeniu racjonalnych rozwiązań, które nie okażą się gaszeniem ognia benzyną.
(1) Jan Czempas, „Gminy Górnicze – rozwój czy stagnacja?”, Finanse samorządu terytorialnego red Leszek Patrzałek, Hanna Kociemska, Prace Naukowe Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, nr 404, 2015.
(2) Dz. U. z 2023 r. poz. 1688 z późn. zm.
(3) Dz. U. z 2022 r. poz. 1309.
(4) Dz. U. z 2011 r. Nr 132, poz. 766.
(5) Prawdopodobnie przyjęta data początku restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego do warunków gospodarki rynkowej – interpelacja poselska skierowana przez posłów Marka Dyducha, Krystynę Herman, Mieczysława Jedonia i Czesława Pogodę z dnia 14 stycznia 1999 r.
(6) Dz. U. z 2008 r. Nr 10 poz. 115.
(7) W tym miejscu pojawia się również problem natury prawnej. W Ustawie ustawodawca posługuje się nieustannie pojęciem przedsiębiorstwo: przedsiębiorstwo jest/było obowiązane, przedsiębiorstwo może dokonać darowizny, etc. Podczas gdy przedsiębiorstwo jest jedynie zorganizowanym zespołem składników niematerialnych i materialnych przeznaczonym do prowadzenia działalności gospodarczej (art. 551 k.c.), a zatem samo jest przedmiotem czynności prawnych, natomiast podmiotem praw i obowiązków może być wyłącznie przedsiębiorca (warto wspomnieć, że w ustawie p.g.g. błąd ten nie jest powielany).
(8) Od 1989 r. do 2010 r. NFOŚiGW działał jako fundusz celowy, a od 2010 r. jako państwowa osoba prawna. Zatem opłata eksploatacyjna stanowi aktualnie de facto dochód budżetu państwa. Zgodnie z art. 111 pkt 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych dochodami budżetu państwa są podatki i opłaty, w części, która zgodnie z odrębnymi ustawami nie stanowi dochodów jednostek samorządu terytorialnego, przychodów państwowych funduszy celowych oraz jednostek sektora finansów publicznych.
(9) Jarosław Bednorz, „Gmina górnicza i kopalnia węgla kamiennego – partnerzy czy wrogowie?”, Studia Ekonomiczne i Regionalne, vol. 7, No. 2, 2014, s. 72 – 88.
(10) Op. cit.
(11) Op. cit.
(12) Jan Czempas, „Gminy Górnicze – rozwój czy stagnacja?”, Finanse samorządu terytorialnego red Leszek Patrzałek, Hanna Kociemska, Prace Naukowe Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, nr 404, 2015, s. 53 – 67.
Pomimo upływu lat od pierwszej diagnozy i sygnalizacji problemu degradacji środowiska oraz zmian klimatu związanych z działalnością człowieka, a także wielu działań podjętych w celu zapobiegania tym zjawiskom, problem ten stał się tak naprawdę popularny i uświadomiony szerszej opinii publicznej stosunkowo niedawno. Jest to niewątpliwa zasługa mediów – zarówno tych tradycyjnych, jak i Internetu, które traktują ten temat zarówno poważnie, jak i czysto zarobkowo ze względu na jego “klikalność” – a także postępującej globalizacji. Efektem tego rozgłosu jest także pojawienie się wielu organizacji zrzeszających wszelkiej maści osoby (od naukowców, przez wolontariuszy, po tytułowych “zielonych aktywistów”), których głównym celem jest przeciwdziałanie wspomnianej degradacji środowiska i szeroko pojętym zmianom klimatu. Działania te mają przeróżny charakter: jedne są zasadne, przemyślane i systemowe, przynosząc określony, pozytywny skutek, ale są też te spontaniczne, często nieprzemyślane i prowadzące do jeszcze większej destrukcji tego, co zakładały chronić. Niestety coraz częściej spotykamy się jednak z tymi drugimi. Może wynika to z faktu, iż ze względu na kontrowersje jakie wywołują, są dużo bardziej medialne, jednak wydaje się, że nie to jest lub nie to było ich głównym celem.
Nim jednak przejdziemy do kompleksowej analizy prawnej wybranych efektów omawianego zjawiska – tj. “zielonego aktywizmu”, najpierw należy dokładnie pochylić się nad samą definicją tego, czym jest ów aktywizm, a ściśle aktywizm społeczny.
Nauka zdefiniowała to pojęcie jako “postawę reprezentowaną przez jednostki dążącą do wywołania określonych zmian politycznych, ekonomicznych, społecznych i w środowisku naturalnym za pomocą protestów, kampanii politycznych, bojkotów, wieców, demonstracji, i strajków”. Takie ujęcie wskazuje, że charakter owej działalności jest dynamiczny i ukierunkowany na zmiany. Samo zaś zagadnienie dzieli się dodatkowo na różne odmiany, które z kolei mogą dzielić się na inne pododmiany, a taką właśnie jest zielony aktywizm.
Niestety w systemie prawa polskiego nie funkcjonuje definicja “aktywizmu społecznego” jako takiego. Najbliższą funkcjonalnie definicją wpisującą się w omawiane zagadnienie jest definicja wolontariatu, która stanowi iż “wolontariusz – to osoba fizyczna, która ochotniczo i bez wynagrodzenia wykonuje świadczenia na zasadach określonych w ustawie”. Pokazuje to, że działalność wolontarystyczna jest przede wszystkim ukierunkowana na służbę i uregulowana, co powoduje, że ma ona także charakter zaplanowany.
Zestawiając ze sobą te dwie definicje już na wstępie widać, że pomimo wielu podobieństw nie są to pojęcia tożsame. Można wręcz zaryzykować stwierdzeniem, że aktywizm ze względu na formy jakie może przybrać jest radykalnym zjawiskiem w obrębie wolontariatu. Dodatkowo nie jest on uregulowany w prawie, co ułatwia w pewien sposób przekonanie uczestniczących w tym zjawisku osób o słuszności i legalności ich zachowania, pomimo tego, że w przeważającej części jest ono raczej negatywnie oceniane przez prawo aniżeli pozytywnie, a często jest także wprost niezgodne z prawem.
Jeszcze lepiej widać to w momencie przeprowadzenia analizy omawianego zjawiska w oparciu o jego rzeczywiste przykłady w postaci sytuacji, do jakich doszło w wyniku jego zaistnienia. Pierwszą taką sytuacją, którą można w tym miejscu przywołać jest zdarzenie, które miało miejsce 19 września 2023 roku we Francji w miejscowości Colmar. To właśnie tam w wyniku działań zielonych aktywistów z organizacji Extinction Rebellion doszło do zatrucia rzeki i masowego śnięcia znajdujących się w niej ryb. Było to skutkiem wlania do rzeki barwnika organicznego, który zabarwił wodę na kolor zielony. Miał to być protest przeciwko działaniom zmierzającym do zabezpieczenia odpadów składowanych w kopalni Wittelsheim w celu ich zabezpieczenia i pozostawienia pod ziemią. W tym miejscu warto podkreślić, że działania dotyczące pozostawienia i zabezpieczenia odpadów zostały wcześniej uzgodnione z tamtejszymi władzami. Wracając jednak do wspomnianego działania owych aktywistów warto również podkreślić, iż pomimo tego, że ich działania wyrządziły o wiele więcej szkód, to sama grupa nie poczuwa się za nie odpowiedzialna i twierdzi, że jest niewinna do dnia dzisiejszego.
Należy postawić w tym miejscu pytanie, co gdybyśmy przenieśli te wydarzenia na grunt polskiego systemu prawnego i jak należałoby postąpić w takiej sytuacji? W przywołanym wyżej stanie faktycznym, zarówno sposób, jak i forma działania wybrana przez aktywistów wyszła zdecydowanie daleko poza formę dozwolonych działań, naruszając tym samym przepisy prawa. Przede wszystkim ów czyn mógłby zostać oceniony w Polsce w świetle przepisów Kodeksu karnego (dalej jako: “k.k.”). Zatem byłyby naruszeniem przepisów art. 181 k.k. a dokładnie jego § 1 lub § 4 – w zależności od tego czy uznano by, że czyn został popełniony umyślnie, czy też nieumyślnie. Wynika to z brzmienia samego przepisu. Paragraf pierwszy stanowi: “Kto powoduje zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”, zakładając tym samym umyślność takiego działania. Natomiast paragraf czwarty cytowanego przepisu zmniejsza wspomniany wymiar kary do 2 lat pozbawienia wolności, kary grzywny lub ograniczenia wolności do lat 2, jeżeli sprawca działał nieumyślnie.
Innym przepisem, na podstawie którego mogliby odpowiadać wspomniani aktywiści, jest także art. 182 § 1 k.k., który stanowi: “Kto zanieczyszcza wodę, powietrze lub powierzchnię ziemi substancją albo promieniowaniem jonizującym w takiej ilości lub w takiej postaci, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.” W tym przypadku również tak jak powyżej ustawodawca przewidział zmniejszenie wymiaru kary w zależności od stopnia umyślności winy, i również jest to wyrażone w paragrafie czwartym przytoczonego artykułu.
Następnym przykładem jest już niestety sytuacja wprost z naszego podwórka, która miała miejsce 24 maja 2021 r., kiedy to grupa 10 aktywistów wspomnianej wcześniej już organizacji Extinction Rebellion przykleiła się do jezdni w okolicach Mostu Śląsko-Dąbrowskiego w Warszawie blokując i paraliżując ruch na kilka godzin. Działania te były przez nich przeprowadzone w celu sprzeciwu wobec bierności polityków względem trwającej katastrofy klimatycznej. Policjanci, którzy przeprowadzili interwencję wystawili uczestnikom mandaty oraz w przypadku odmowy skierowali sprawy do sądu. Jednak nie sposób się nie zgodzić, że takie działanie wychodziło poza granice Kodeksu wykroczeń, gdyż mogło doprowadzić do swoistej katastrofy w ruchu lądowym. Dlatego w tym przypadku zastosowanie powinien znaleźć art. 173 § 1 k.k., który stanowi: “Kto sprowadza katastrofę w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym zagrażającą życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.” Tutaj również mogłoby znaleźć miejsce zmniejszenie wymiaru kary ze względu na nieumyślne działanie sprawcy, gdyż przewidziano to w paragrafie drugim owego przepisu, jednak takiej oceny w przypadku stawiania zarzutów powinny dokonać odpowiednie organy (ostatecznie zaś o nadzwyczajnym złagodzeniu kary zdecyduje sąd, jeżeli sprawa zostanie do niego skierowana).
Ostatnim przykładem jest szereg zdarzeń związanych z atakami zielonych aktywistów na dzieła sztuki w postaci obrzucania ich wszelakiej maści farbami lub jedzeniem. Jednym z takich ataków jest ten przeprowadzony przez aktywistów organizacji Last Generation na obraz Claude’a Moneta przedstawiający stogi siana, znajdujący się wówczas w Poczdamie. W tym przypadku obraz został oblany farbą jednak ze względu na chroniące go szkło nie uległ zniszczeniu. Niemniej takie działanie również na gruncie polskiego ustawodawstwa stanowi przestępstwo w myśl art. 288 § 1 k.k., który stanowi: “Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.” Warto też podkreślić, że tak jak w pozostałych przypadkach, tak i tutaj przepisy przewidują złagodzenie kary, choć tym razem w zależności od skutku jaki wywołuje czyn, to i tym razem kwalifikacja prawna czynu zależna jest od oceny organów ścigania.
Mimo wszystko, powyższe przykłady pokazują już dobitnie, że obecne działanie organizacji tzw. zielonych aktywistów wykraczają poza sfery wolontariatu i dość często przybierają formy działań niezgodnych z prawem, przyjmując nierzadko postawę wandalizmu. Przy czym trzeba też jasno w tym miejscu wskazać, że działania na rzecz klimatu zarówno te aktywne, jak i te mające zwrócić uwagę na ów problem, są jak najbardziej potrzebne. Jednak powinny być one przeprowadzane zgodnie z przyjętymi normami. Przykładem chociażby mogą być protesty w postaci paraliżu ruchu. Taka forma protestu jest uciążliwa i zapewne wywiera określone skutki, nie mniej może być przeprowadzona legalnie i w sposób bezpieczny i wcale nie trzeba przyklejać się do jezdni autostrady czy płyty pasa startowego lotniska. Jedyne co należy zrobić to zgłosić wcześniej zamiar przeprowadzenia takiej manifestacji odpowiednim służbom w celu jej rejestracji i ustalenia szczegółów – przykładowo ustalenia trasy marszu. Nie dość, że wydarzenie przebiegnie dzięki temu sprawniej, to w przypadku jakiegoś zdarzenia kryzysowego władze będą lepiej przygotowane do udzielenia pomocy potencjalnym potrzebującym.
Jak widać, zjawisko zielonego aktywizmu staje się coraz popularniejsze, jednak coraz częściej przybiera ono formę radykalną i autodestruktywną wobec celu w jakim zostało powołane. W tym wymiarze stanowi ono także istotne zagrożenie dla społeczeństwa. Dlatego należałoby rozważyć sprawniejsze egzekwowanie przepisów odpowiadających za regulację tego typu działania. Sam protest jako forma sprzeciwu jest słuszny, jednak wszystko powinno robić się z przysłowiową “głową” i poszanowaniem prawa zarówno swojego, jak i innych osób.
(1) Adam Jan Karpiński, Słownik pojęć filozoficzno-socjologicznych, Wydawnictwo Gdańskiej Wyższej Szkoły Administracji, Gdańsk 2007.
(2) Art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. – o działalności pożytku publicznego i wolontariacie (Dz.U.2023 nr 96 poz 571).
Prawo geologiczne i górnicze reguluje stosunki społeczne związane z podejmowaną przez człowieka działalnością geologiczną oraz działalnością górniczą. Geologia jest nauką, której narzędzia używane są w poszukiwaniu i rozpoznawaniu złóż kopalin. Górnictwo jest działem techniki obejmującym całokształt procesów związanych z wydobywaniem ze skorupy ziemskiej kopalin użytecznych oraz ich przeróbką.
Podstawowym aktem prawnym regulującym problematykę prawa geologicznego i górniczego w Polsce jest ustawa z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze.
Prawo geologiczne i górnicze jako gałąź regulowane jest jednak nie tylko przez ustawę z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze. Normy wchodzące w skład tej dziedziny prawa można spotkać w wielu różnych aktach prawnych. Dla przykładu z przepisami prawnymi dotyczącymi geologii i górnictwa mamy do czynienia w gałęziach pokrewnych – prawie ochrony środowiska, prawie budowlanym, prawie energetycznym, czy też prawie zabezpieczenia społecznego oraz wielu innych regulacjach szczegółowych. Niemniej to właśnie ww. ustawa stanowi fundament, można by rzec “kodeks” regulujący gałąź prawa geologicznego i górniczego.
Nadto istotną rolę odgrywają w tej materii także rozporządzenia wykonawcze do ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze. W przypadku prawa geologicznego i górniczego rola rozporządzeń jest wyjątkowo ważna. Warto tutaj wspomnieć choćby o rozporządzeniach dot. ratownictwa górniczego, kwalifikacji górniczych, czy też tzw. rozporządzeniach ruchowych, a więc trzech rozporządzeniach dedykowanych dla trzech podstawowych rodzajów działalności wydobywczej, a więc:
Górnictwo podziemne – rozporządzenie Ministra Energii z dnia 23 listopada 2016 r. w sprawie szczegółowych wymagań dotyczących prowadzenia ruchu podziemnych zakładów górniczych.
Górnictwo odkrywkowe – rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 8 kwietnia 2013 r. w sprawie szczegółowych wymagań dotyczących prowadzenia ruchu odkrywkowego zakładu górniczego.
Górnictwo otworowe – rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 25 kwietnia 2014 r. w sprawie szczegółowych wymagań dotyczących prowadzenia ruchu zakładów górniczych wydobywających kopaliny otworami wiertniczymi.
Prawo geologiczne i górnicze zawiera w sobie liczne normy należące do zakresu oddziaływania prawa administracyjnego. Jest to w końcu gałąź prawa regulująca bardzo ważną gałąź gospodarki, jaką jest działalność w zakresie poszukiwania, rozpoznawania oraz wydobywania kopalin ze złóż, a więc jest to działalność gospodarcza w rozumieniu przepisów Prawa przedsiębiorców, stąd jako część prawa publicznego gospodarczego siłą rzeczy podlega ona mocnemu oddziaływaniu prawa administracyjnego. Przykładem tych oddziaływań są liczne normy administracyjnoprawne w ustawie z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze zawarte w dziale III (Koncesje), dziale IV (Kwalifikacje, rzeczoznawcy i odpowiedzialność zawodowa), dziale V (Prace geologiczne), dziale VI (Zakład górniczy, jego ruch oraz ratownictwo górnicze), dziale VII (Opłaty), dziale IX (Administracja, państwowa służba geologiczna, Krajowy Administrator Podziemnych Składowisk Dwutlenku Węgla i nadzór) oraz dziale X (kary pieniężne). Jednak prawo geologiczne i górnicze to nie tylko normy prawa administracyjnego.
W prawie geologicznym i górniczym mamy także wiele norm z zakresu prawa cywilnego. Jest to drugi największy po prawie administracyjnym dział prawa tworzący podstawy tej dziedziny. W ustawie z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze można spotkać całe działy poświęcone prawu cywilnemu, którymi są: dział II (Własność górnicza, użytkowanie górnicze oraz inne uprawnienia górnicze) oraz dział VIII (Odpowiedzialność za szkody). W wielu przypadkach odwołujemy się przy ich stosowaniu do przepisów Kodeksu cywilnego.
Trzecią grupą przepisów pod względem oddziaływania na prawo geologiczne i górnicze są przepisy prawa karnego. W ustawie z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze normy te zawarte są w dziale XI (przepisy karne). Stanowią one materialnoprawną podstawę dla jednego przestępstwa oraz aż 14 wykroczeń, do których stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu karnego oraz Kodeksu wykroczeń wraz z przepisami procedury karnej oraz wykroczeniowej.
Uzupełniająco należy wspomnieć, że ustawa z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze zawiera także pozostałe działy, których nie można byłoby już tak łatwo przypisać do poszczególnych materii prawa. Są to dział I (Przepisy ogólne), dział XII (Zmiany w przepisach obowiązujących), dział XIII (Przepisy przejściowe i końcowe).
Prawo geologiczne i górnicze jest uważane przez wielu praktyków oraz teoretyków zajmujących się tą dziedziną za dość trudną dziedzinę prawa. Liczba aktów prawnych, rozsianie przepisów, niejasności w ich stosowaniu tworzą obraz skomplikowanego podłoża prawnego, na którym musi opierać się cała branża. Stąd niniejszy Instytut pragnie odpowiedzieć na wyzwania, jakie wiążą się z praktycznym stosowaniem przepisów prawa geologicznego i górniczego. Zespół prawników zajmujących się prawem geologicznym i górniczym jest do Państwa dyspozycji.
Oferujemy Państwu szkolenia, opinie prawne oraz edukację obywatelską, mając na uwadze zarówno przystępny język, jak i zmierzenie się z zawiłościami prawa geologicznego i górniczego.
Zapraszamy Państwa do współpracy oraz czerpania garściami z naszego dorobku!
Głównym celem prowadzonej polityki surowcowej powinno być zapewnienie państwu i jego gospodarce dostępu do surowców, które w danym momencie gospodarka ta potrzebuje w celu rozwoju oraz zapewnienie państwu bezpieczeństwa surowcowego, np. na potrzeby energetyki. W związku z tak doniosłą rolą, jaką polityka ta spełnia, powinna być ona realizowana w najbardziej optymalnym zakresie. Idąc dalej, można stwierdzić, iż działania zmierzające do realizacji polityki surowcowej powinny być filarem rozwoju przestrzennego całego państwa oraz stanowić stabilną i długofalową politykę. Niestety nie zawsze tak jest.
Jednym z głównych powodów mogących uniemożliwić maksymalizację zysków z prowadzonej polityki surowcowej jest brak uwzględnienia jej w planowaniu przestrzennym, bądź podejmowanie działań ad hoc. W przypadku Polski wydaje się, że największym problemem jest brak kompleksowej koncepcji zagospodarowania kraju(1). Brak takiego planu może okazać się dużym problem w realizowaniu racjonalnej polityki surowcowej. Wykazać można, iż brak spójnej koncepcji rozwoju planistycznego kraju i jego polityki surowcowej może powodować, że racjonalna polityka surowcowa (poszukiwanie, eksploatacja złóż) stanie się ,,konfliktogenna’’ i ekonomicznie nieracjonalna, na co wskazują chociażby Barbara Radwanek-Bąk i Marek Nieć(2). Według autorów tymi ,,konfliktogennymi’’ polami utrudniającymi lub uniemożliwiającymi eksploatację surowców są:
związane z zabudową terenu lub obecnością trwałej infrastruktury, np. autostrad, rurociągów, linii kolejowych, lotnisk itp.;
związane z ochroną środowiska przyrodniczego i walorów krajobrazowych;
związane z własnością terenu, na którym udokumentowano złoża.
Nieuwzględnienie wyżej wymienionych czynników prowadzić może bądź do wysokich kosztów eksploatacji surowca, bądź może w ogóle uniemożliwić jego pozyskanie. Poza przywołanymi tutaj autorami, na inne problemy związane z brakiem spójnej polityki surowcowej zwracała uwagę również biała księga Ministerstwa Środowiska(3) z 2015 r. Dokument ten zwraca szczególną uwagę na następujące aspekty:
brak spójności różnych regulacji;
deficyt kompetencji urzędników samorządowych;
nagłaśnianie faktycznych lub rzekomych konfliktów zagospodarowania przestrzennego i ochrony środowiska z planowaną, potencjalną działalnością wydobywczą;
braki w umiejętnym komunikowaniu się inwestorów ze społecznością lokalną.
Pewną zmianę w zakresie planowania przestrzennego oraz polityki surowcowej mogą przynieść:
zmiana ustawy z dnia 9 czerwca 2023 r. – Prawo geologiczne i górnicze, do której wprowadzono definicję złoża strategicznego(4),
zmiana ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym(5) (głównie poprzez art. 37na.)(6) oraz
uchwała Rady Ministrów z 2022 ,,Polityka surowcowa państwa’’(7), która w swej treści zawiera wytyczne dotyczące planowania oraz gospodarowania surowcami. Uchwała ta zakłada istnienie celu głównego oraz ośmiu celów pobocznych, jakimi kierować ma się rząd w kwestiach realizowania polityki surowcowej. Celem głównym jest ,,Zapewnienie bezpieczeństwa surowcowego kraju poprzez zagwarantowanie dostępu do niezbędnych surowców (krajowych oraz importowanych) zarówno obecnie, jak i w perspektywie wieloletniej (…)”(8). Celami pobocznymi są:
zapewnienie dostępu do surowców ze złóż kopalin;
poszukiwanie, rozpoznawanie oraz dokumentowanie złóż kopalin;
zapewnienie sprzyjających warunków prawnych dla obecnych i przyszłych inwestorów oraz rozwój i unowocześnienie branży geologiczno-górniczej;
ochrona złóż kopalin;
współpraca międzynarodowa w zakresie zabezpieczenia dostępu do surowców;
pozyskiwanie surowców ze złóż antropogenicznych oraz wspieranie rozwoju gospodarki o obiegu zamkniętym;
zapewnienie spójności strategii realizowanych przez spółki o istotnym znaczeniu dla gospodarki państwa oraz spółki realizujące misję publiczną z działaniami Głównego Geologa Kraju pełniącego funkcję Pełnomocnika Rządu do spraw Polityki Surowcowej Państwa;
upowszechnianie wiedzy.
Ponadto uchwała zawiera wykaz kopalin uznanych za strategiczne i krytyczne.
Podsumowując, działania podjęte w ostatnich latach, zmierzające do uwypuklenia znaczenia bezpieczeństwa surowcowego oraz stworzenia kompleksowej polityki surowcowej należy ocenić pozytywnie. Niemniej brak kompleksowej koncepcji rozwoju kraju, rozumianej jako wytyczenie kierunków rozwoju infrastruktury oraz gospodarki na kolejne dziesięciolecia, może stawiać pod dużym znakiem zapytania badanie, ochronę złóż i późniejszą ich eksploatację, a w konsekwencji realizację przyjętej polityki surowcowej.
[1] Poprzednia koncepcja zagospodarowania przestrzennego z 2011 r. (M.P. 2012 poz. 252), została uchylona w 2020 r. ustawą o zmianie ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2020 poz. 1378). Obecnie tworzona jest ,,Koncepcja Rozwoju Kraju 2050’’, niemniej obecny stopień zaawansowania prac nad nią można ocenić jako początkowy.
[2] B. Radwanek-Bąk, M. Nieć ,Wykorzystanie złóż kopalin w Polsce zagrożenia bezpieczeństwa surowcowego kraju, Przegląd Geologiczny, vol. 57, nr 7, 2009.
[4] Niemniej definicja ta oraz procedura uznawania złoża za strategiczne budzą kontrowersje. Zob: https://instytutpgg.pl/index.php/2023/08/01/stanowisko-fundacji-instytut-prawa-geologicznego-i-gorniczego-im-prof-antoniego-agopszowicza-w-kwestii-nowelizacji-ustawy-prawo-geologiczne-i-gornicze/ (dostęp na 01.10.2023).
[5] USTAWA z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, (t.j. Dz.U. 2023 poz. 977).
[6] Dodany artykuł daje możliwość wystąpienia Rady Ministrów do wojewody o ,,wydanie zarządzenia w sprawie planu miejscowego dla inwestycji o szczególnym znaczeniu dla ochrony podstawowych interesów bezpieczeństwa Państwa lub gospodarki narodowej, o planowanych kosztach inwestycji wynoszących co najmniej 500 mln zł oraz liczbie nowych miejsc pracy wynoszącej co najmniej 50’’. Pewne wątpliwości może powodować użyte przez ustawodawcę nieostre sformułowania takie jak, o szczególnym znaczeniu, podstawowych interesów itd.
[7] UCHWAŁA NR 39 RADY MINISTRÓW z dnia 1 marca 2022 r. w sprawie przyjęcia „Polityki Surowcowej Państwa”, M.P. 2022 poz. 371.
Podejmując się zarysowania pojęcia polityki surowcowej można sformułować tezę, iż jest to jedna z polityk realizowanych przez państwo, której celem jest zapewnienie efektywnej gospodarki surowcami naturalnymi. Na pojęcie to składa się w szczególności: poszukiwanie, zabezpieczenie, wydobycie oraz przetwarzanie surowców. Należy mieć na względzie, że polityka surowcowa nie ogranicza się tylko do kopalin. W swym szerokim zakresie obejmuje ona również inne surowce naturalne, takie jak drewno, zasoby wodne itp. Ponadto polityka surowcowa jest nierozerwalnie związana z szeroko rozumianą polityką przemysłową, energetyczną, czy nawet handlową danego państwa. Stosując wyżej przywołaną definicję można stwierdzić, iż każde z państw realizuje w pewnym stopniu jakąś politykę surowcową. Niemniej stopień zorganizowania oraz zaangażowania środków państwa w jej prowadzeniu może być diametralnie różny, a wynika między innymi ze stopnia rozwoju gospodarczego kraju(1), bądź celów jakie państwo chce osiągnąć w najbliższym czasie(2). Stosując kryteria rozwoju można wyróżnić trzy podstawowe modele polityki surowcowej państw.
Typ pierwszy, najbardziej pierwotny. To polityka surowcowa o cechach gospodarki rabunkowej. Polega ona na ,,wydarciu’’ przyrodzie surowca bez względu na koszty środowiskowe oraz społeczne. Częstokroć jest ona nastawiona na sprzedaż surowców za granicę w postaci nieprzetworzonej oraz ma charakter niezorganizowany, tzn. państwo nie realizuje zaplanowanej polityki, lecz wykorzystanie surowca ma charakter spontaniczny oraz podyktowany jest obecną koniunkturą na rynku krajowym i zagranicznym. Z tego względu trudno jest jej przypisać cechy polityki jako takiej, rozumianej jako realizacja pewnego długofalowego planu państwa. Przykładami krajów wpisujących się w ten model są: Madagaskar, DRK, Nigeria, czy też Polska lat 70./80. XX w.
Typ drugi, model mieszany. Charakteryzuje się tym, iż poza sama eksploatacją znaleźć tutaj można odnaleźć w nim elementy ochrony środowiska oraz ludności. W tym modelu da się już wyróżnić schemat długofalowego działania oraz ukierunkowania polityki na realizację konkretnych celów. Z pewną dozą ostrożności można stwierdzić, iż Polska jest aktualnie w takim właśnie stadium.
Typ trzeci, model zaawansowany. Założenie to scharakteryzować można jako zaplanowany model polityki surowcowej z rozbudowanymi mechanizmami ochrony środowiska, ludności i planowania eksploatacji w następnych latach/dziesięcioleciach (np. złóż antropogenicznych). W tym modelu pozyskiwanie surowców nie jest celem samym w sobie, jak ma to miejsce w modelu pierwszym. Tutaj surowce są przetwarzane i wchłaniane przez wysoko zaawansowaną gospodarkę (np. przemysł high-tech) i dopiero jako jej produkty są eksportowane. W tym modelu spada wydobycie surowców, które nazwać możemy podstawowymi dla przemysłu ciężkiego, takie jak żelazo, węgiel, itp. Wynika to głównie z kwestii ekonomicznych i środowiskowo-społecznych.
Po pierwsze – w krajach tych przemysł ciężki nie odgrywa już tak wielkiej roli.
Po drugie – państwa prowadzące ten typ polityki surowcowej wolą kupić tańszy surowiec od krajów znajdujących w fazie pierwszej, co podyktowane jest dużymi kosztami wydobycia w gospodarkach zaawansowanych oraz ochroną własnych zasobów.
W państwach tych rośnie natomiast zapotrzebowanie oraz eksploatacja surowców potrzebnych w przemyśle zaawansowanych technologii, takich jak miedź, wolfram, kadm, lit, bizmut itp. Do tej grupy zaliczyć można takie państwa jak USA czy Niemcy.
Znając podstawowe modele polityki surowcowej może spróbować odpowiedzieć na następujące pytanie. Czym w przypadku Polski i nie tylko, należy się w kierować oraz jakie założenia powinny przyświecać polityce surowcowej? Należy pamiętać, że polityka surowcowa jest niezbędna w celu funkcjonowania państwa, tj. przemysłu, energetyki, budownictwa itd. W związku z tym jej zaplanowanie jest kluczowe w kwestii rozwoju gospodarczego, ale także w kwestii zapewniania surowcowego i energetycznego bezpieczeństwa państwa. Wydaje się więc, że główne postulaty jakie powinno realizować państwo i jego organy, można przedstawić następująco:
Po pierwsze – państwo musi wiedzieć jakimi surowcami może dysponować, z tego względu niezbędne są badania geologiczne oraz poszukiwanie złóż.
Po drugie – państwo musi wiedzieć nie tylko jakie surowce są mu potrzebne w danym momencie, lecz również jakie będą mu potrzebne za rok, 10 bądź 20 lat. W aspekt ten wpisuje się podział na surowce kluczowe, strategiczne oraz krytyczne(3), których zasoby powinny być brane pod szczególną uwagą państwa(4).
Po trzecie – racjonalna polityka surowcowa nie może w sposób nieograniczony ingerować w środowisko naturalne, doprowadzając do jego degradacji.
W końcu państwo powinno zdać sobie sprawę z tego, iż polityką surowcową może wypływać realnie na kształt gospodarki narodowej.
Podsumowując, polityka surowcowa państwa zależna jest od warunków miejscowych danego kraju, jego rozwoju oraz potrzeb gospodarczych. Zważywszy na doniosłą rolę jaką spełnia, ważne jest aby była spójna i długofalowa, tylko bowiem w taki sposób państwo, jest w stanie zmaksymalizować korzyści płynące z posiadanych surowców naturalnych.
(1) Polityka surowcowa zmieniać będzie się w zależności od tego na jakim etapie rozwoju gospodarczego jest dane państwo oraz jakie gałęzie gospodarki są najbardziej surowcowochłonne. Dla przykładu państwo A, stawiające na przemysł ciężki, potrzebować będzie takich surowców jak węgiel, żelazo, chrom, nikiel itp. Państwo B, którego gospodarka nakierowana jest na przemysł high-tech, potrzebować będzie więc takich surowców jak glin, wolfram, kadm, miedź itp.
(2) Np. ograniczenie emisyjności gospodarki i rozwój OZE.
(3) Kluczowe – ,,Niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania gospodarki i zaspokojenia potrzeb życiowych społeczeństwa (…)’’. Strategiczne – ,,Surowce, które w niewystarczającym stopniu (min. 90%) pochodzą ze źródeł krajowych lub których możliwości zrównoważonego pozyskiwania z tych źródeł są ograniczone lub zagrożone (…)’’. Krytyczne – ,,Czyli takie kluczowe lub strategiczne surowce, których potencjał w zakresie odzyskiwania zarówno ze źródeł pierwotnych, jak i wtórnych, jest albo ograniczony albo istnieje bardzo duża trudność ich pozyskania, a możliwości ich substytucji są niewielkie (…)’’. zob. B. Radwanek-Bąk, K. Galos, M. Nieć ,Surowce kluczowe, strategiczne i krytyczne dla polskiej gospodarki, Przegląd Geologiczny, vol. 66, nr 3, 2018.
Obsługujemy pliki cookies. Jeśli uważasz, że to jest ok, po prostu kliknij "Akceptuj wszystko". Możesz też wybrać, jakie chcesz ciasteczka, klikając "Ustawienia".