Jakiś czas temu opublikowany został artykuł dotyczący powyższego pytania z perspektywy prawa polskiego. Stało się to impulsem do przybliżenia amerykańskiego modelu.
Dla przypomnienia, co do zasady w Polsce mamy do czynienia dwojaką własnością kopalin. Art. 10 ustawy – Prawo górnicze i geologiczne (dalej: p.g.g.), w swej treści dokonuje podziału na złoża kopaliny, których własność przysługuje Skarbowi Państwa (własność górnicza)[1] oraz na złoża objęte prawem własności nieruchomości gruntowej. Taka konstrukcja prawna powoduje, że własność złóż kopalin przysługujących Skarbowi Państwa stanowi jego prawo majątkowe. W konsekwencji własność ta nie przysługuje właścicielowi nieruchomości, a decydentem w tej kwestii jest państwo. Z kolei kopaliny nie objęte własnością górniczą stanowią część składową nieruchomości gruntowej (gruntu), tzn. nie można nimi rozporządzać w oderwaniu od nieruchomości. Właścicielem jest w tym przypadku właściciel gruntu, który może albo sam ubiegać się o koncesje albo rozporządzić nieruchomością (sprzedać, wydzierżawić, itp.)[2]. W przedstawionym zarysie mamy więc do czynienia z modelem ingerencji państwa, chcącego mieć kontrolę nad złożami, które uznane zostały za najbardziej znaczące dla jego gospodarki.
Wstęp ten potrzebny był do porównania regulacji oraz odpowiedzi na pytanie czy w podobnej sytuacji znajdują się Amerykanin, pod którego nieruchomością znajduje się złoże jakiegoś surowca? Prawo amerykańskie, zarówno federalne jak i stanowe, przyjmuje zasadę w myśl której własność nieruchomości rozciąga się również na wszystko co znajduję się pod nią. Oczywiście jest to pewne modelowe założenie od którego przewidziane są wyjątki, niemniej można stwierdzić, że typowy Pan Smith może podjąć się wydobycia kopalin znajdujących się na obszarze jego nieruchomości – i co więcej, nie będzie miało znaczenia czy kopalina tą jest piasek, węgiel, czy ropa naftowa[3]. Nie mniej Pana Smitha mogą ograniczać prawa stanowe tyczące się takich spraw jak: powiadomienie odpowiednich organów o zamiarze poszukiwania oraz wydobywania kopaliny, przepisy dotyczące ochrony środowiska[4], czy przepisy prawa cywilnego (prawo sąsiedzkie, immisje, itp.). Jednak założenie, że Pan Smith jest właścicielem kopalin oraz może nimi swobodnie rozporządzać jest prawdziwe tylko wtedy, gdy jest on właścicielem gruntu pod którym kopaliny te się znajdują. Wydaje się, że jest to oczywistość, jednak w USA mamy do czynienia z trzema ,,podmiotami’’ które mogą być właścicielem gruntu. I tak właścicielem nieruchomości, a więc i kopalin mogą być: osoba fizyczna lub prawna, stan lub rząd federalny[5] (w tym plemiona indiańskie), a ponieważ nieruchomość może być np. użytkowana (usufruct), dzierżawiona (lease) itp., nie zawsze osoba, która wydaje się właścicielem na pierwszy rzut oka będzie posiadała prawo do korzystania z kopaliny. Należy jednak stwierdzić że Pan Smith może wydobywać kopaliny ze swojego amerykańskiego ogródka, gdy jest jego właścicielem.
A co jeśli Pan Smith nie chce sam eksplorować złoża, bądź chciałby podjąć się wydobycia na terenie nieruchomości stanowej lub federalnej? Logika prowadzi nas w kierunku myśli, że w takim przypadku Pan Smith powinien sprzedać ziemię, bądź ją zakupić i oczywiście taka możliwość istnieje. Jednak często spotykanym rozwiązaniem jest rozdzielenie własności nieruchomości (rozumianej jako jej powierzchnia) od własności kopaliny (mineral rights). Jeśli dojdzie do takiej sytuacji nieruchomość stanie się rozdzielona (split estate). Rozwiązanie to umożliwia osobom prywatnym ,,przekazanie’’ własności kopalin lub ich części[6], na podstawie umowy (contract). Często przybiera on postać sprzedaży prawa do kopaliny za określoną sumę pieniędzy oraz zawiązanie umowy przypominającej najem, bądź dzierżawę (lease), umożliwiającej korzystanie z części gruntu na powierzchni za odpowiednią opłatą (royalty). Nie mniej umowa taka może przybrać postać zwykłej sprzedaży (bez dzierżawy), bądź tylko dzierżawy samego złoża. Natomiast jeśli Pan Smith chciałby rozpocząć wydobycie na obszarze stanowym lub federalnym, to co do zasady, nie mógłby skorzystać z split estate, tj. nie mógłby stać się właścicielem złoża. Oczywiście są od tego wyjątki, szczególnie w prawie stanowym[7]. W związku z tym takim przypadku prawdopodobnie dojdzie do umowy dzierżawy (lease)[8], która jednak nie będzie prowadziła do przenoszenia prawa własności kopaliny. Istnieje natomiast możliwość odwrotna, tzn. gdy to Pan Smith chciałby nabyć własności powierzchni nieruchomości, może tego dokonać pozostawiając własność złoża po stronie stanu lub władz federalnych.
Amerykański system własności kopalin rysuje się jako bardziej liberalny model od rozwiązań polskich (w zasadzie najbardziej liberalny na świecie). Niemniej federacja oraz stany posiadają duże obszary gruntów, skutecznie ograniczając możliwość swobodnego wydobywania kopalin przez obywateli. Pamiętać należy również o szeregu przepisów federalnych, stanowych i lokalnych organizujących proces koncesjonowania, wydobywania oraz ochrony środowiska i ludzi – w trakcie, jak i po zakończeniu eksploatacji.
Mgr Michał Kowalski / 25.07.2023 r.
- Własność górnicza zgodnie z art. 10 ust. 1 i 2 p.g.g. obejmuje: ,,Złoża węglowodorów, węgla kamiennego, metanu występującego jako kopalina towarzysząca, węgla brunatnego, rud metali z wyjątkiem darniowych rud żelaza, metali w stanie rodzimym, rud pierwiastków promieniotwórczych, siarki rodzimej, soli kamiennej, soli potasowej, soli potasowo-magnezowej, gipsu i anhydrytu, kamieni szlachetnych, pierwiastków ziem rzadkich, gazów szlachetnych (…)Własnością górniczą są objęte także złoża wód leczniczych, wód termalnych i solanek’’.
- Zob. D. Kowal , Własność złóż kopalin a kryterium społeczno-gospodarczego przeznaczenia gruntu w prawie polskim, Przegląd Geologiczny, vol. 70, nr 10, 2022; doi: http://dx.doi.org/10.7306/2022.30.
- K. L Shaw, D. P, Mayer, Whitmore, Mining in the United States: overview, Thomson ReutersPracticalLaw,https://uk.practicallaw.thomsonreuters.com/w0193805?transitionType=Default&contextData=(sc.Default)&firstPage=true.
- An Act to amend the Federal Water Pollution Control Act. 86 Stat. 816 oraz inne akty dotyczące bezpieczeństwa środowiska oraz pracowników kopalń.
- Obecnie rząd federalny dysponuje ponad 2,5ml km2 gruntów w USA, części tych gruntów należy do plemion indiańskich, zob. C. Hardy Vincent, L. A. Hanson, L. F. Bermejo, Federal Land Ownership: Overview and Data, Congressional Research Service Washington DC 2021.
- Może dojść do sytuacji, gdy dana osoba zdecyduje się ,,przekazać’’ własności jednej kopaliny podmiotowi A, a drugiej podmiotowi B.
- Np. prawo Michigan daje możliwości sprzedaży przez stan własności złoża, użytkownikowi bądź właścicielowi powierzchni.
- Co do zasady dotyczy to kilku kopalin, takich jak gaz, ropa naftowa, węgiel- 43 C.F.R. § 3830.3; 30 C.F.R. § 3502.10.